Karolina ma 38 lat i pragnienia, przed którymi nie da się uciec. Chce miłości, namiętności i przede wszystkim dziecka.
Filip, też chciałby czegoś od życia, tylko czy ich marzenia są wspólne?
I jest jeszcze ten drugi, który zawsze był dla niej tajemnicą, przystojny pół Serb pół Chorwat, czarnooki Milan. Może to właśnie on jest jej przeznaczony?
Czy stary dom w malowniczym Cavtacie pomoże Karolinie podjąć właściwe decyzje? I czy na pewno wszystko jest takie, jakim nam się zdaje?
Wśród warszawskich kamienic, w prestiżowym studiu graficznym, w Kazimierzu nad Wisłą i w cudownej, gorącej Chorwacji bohaterka szuka spełnienia, bo jeśli tylko zakwitną poziomki…
AGNIESZKA WALCZAK CHOJECKA oddaje głos kobiecie współczesnej, silnej i jednocześnie zagubionej, poszukującej oraz pełnej nadziei.
Pożądanie, miłość i ogromna potrzeba macierzyństwa,. O tym jest ta opowieść.
Od czasu do czasu lubię sięgnąć po lekturę taką typową babską, ale przyjemną, umiarkowanie angażująca ;), ale mimo wszystko ciekawą i niesztampową, pozostawiającą trochę miejsca na domysły, nieoczywista.
dlatego też wczoraj sięgnęłam po nową powieść " Gdy zakwitną poziomki".
Niby zapowiadało się dobrze, bo powieść kobieca, ale w połączeniu z trudnym tematem oczekiwania na wyczekane dziecko, ale okazło się, że wykonanie dużo słabsze niż moje oczekiwania. Z jednej strony mamy kobietę walczącą o bycie mamą, z drugiej romanse i postacie, tajemnice i wątki, które są tak słabe i trywialne, że w połączeniu z drmamtycznymi momentami staraniami Karoliny i Filipa o bycie rodzicami okazują się po prostu tak błahe, że aż trącą komizmem z zderzeniu z kalibrem problemu, który przedstawić się zdecydowała swoim czytelniczkom autorka.
Do tego dużo wątków miałam wrażenie jest rozpoczętych i urwanych w bardziej lub mniej zaawansowanym momencie, część z nich została nawet potratowana po macoszemu.
Do tego sama bohaterka jak dla mnie była o prosu denerwująca- z jednej strony zdecydowana, z konkretnym celem przed sobą, z drugiej życiowo ślepa i mało zdecydowana, miotająca się pomiędzy dawnymi i aktualnymi mężczyznami swojego życia.
Kompletnie nieudana lektura, szkoda czasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz