środa, 24 czerwca 2020

Małgorzata Cieślak - Gry i zabawy dla dzieci

Konieczność zorganizowania czasu dziecku w sposób kreatywny i rozwojowy dla malucha i starszaka to nie lada wyzwanie dla matki dziecka w każdym wieku. Kiedy już się ma dość wszelakich książeczek kontrastowych, ciastolin i innych duplo lub citi,  a na myśl, że miałabyś z dzieckiem malować farbami czyt. sprzątać 3/4 mieszkania przez następne dwie godziny robi ci się słabo to niewątpliwie ta książka jest dla ciebie. Autorka proponuje całą gamę rozrywek wszelkich dla dzieci od pierwszego miesiąca życia.

Na początek autorka proponuje nam we wprowadzeniu teorię i kilka wskazówek, czyli co powinniśmy wiedzieć o grach i zabawach. Potem mamy szansę na zorganizowanie zabaw wielorakich od pierwszego miesiąca życia do trzeciego roku życia. Ale myślę, że wiele pomysłów można wykorzystać również u przedszkolaków. Mamy tutaj bowiem podział na zabawy konstrukcyjne i dydaktyczne, ruchowe, takie które wymagają większej ilości przyborów i takie całkiem proste, do których wystarczy kartka i flamaster, czy same palce u małych rączek. 
Mamy również podział na zabawy w rożnych okolicznościach - czy to wanna, czy podwórko autorka sypie niczym z rękawa całym mnóstwem pomysłów na organizację czasu wolnego i rozwój poprzez zabawę.
Jestem pod ogromnym wrażeniem zarówno pomysłowości jak i wielorakości przedstawionych pomysłów. Jest to niewątpliwie zarówno elementarz dla każdej mamy, jak i czasem ostania deska ratunku. Polecam!

Wspaniała książka, która pozwala uczyć dziecko kreatywności, a także odkrywać jego zdolności. Poradnik zawiera kilkaset zabaw, prostych i bardziej skomplikowanych, przeznaczonych dla dzieci już od pierwszego miesiąca życia. Autorka wymyśliła je dla własnych dzieci i wraz z nimi je przetestowała. To pozycja dla rodziców i opiekunów, która nie wymaga posiadania drogich zabawek i sprzętów. Przecież najlepsze zabawy to te, podczas których dziecko użyje swojej wyobraźni! Ile radości dają papierowy samolot, klocki z pudełek, instrumenty z misek i garnków, kukiełki z ziemniaka czy puzzle wycięte z kolorowego opakowania. Czasem niewiele potrzeba, by wyczarować świat, który zachwyci malucha. Ponadto każda z opisanych zabaw może być wykorzystana także w późniejszym wieku – to inspirujące, kiedy dziecko samo rozwija i udoskonala znaną już zabawę.

Jolanta Naklicka-Kleser - Zupa dobra na wszystko

Zupy to moja bolączka, moje dzieci uwielbiają, więc gotuje je dość często, ja niestety nie lubię, więc wszelkie zupowe eksperymenty mnie nie kuszą, bo nie mam do nich przekonania. Dlatego chętnie szukam gotowych rozwiązań i propozycji, które mogą być dla mnie pomocne w tych zmaganiach. Jedną z takich propozycji jest nowa książka autorstwa Jolanty Naklickiej - Kleser przedstawiająca całe mnóstwo propozycji, jak sam tytuł mówi - dobrych na wszystko. Autorka jest uczestniczką II edycji programu MasterChef i po wielu latch pracy w korporacji odnalazła się w kulinarnych arkanach.

Książka jest podzielona na rozdziały w sposób trochę mniej standardowy niż zazwyczaj w takich propozycjach, autorka bowiem podzieliła swoje przepisy, według celów, jakie mają spełniać. Pierwszy rozdział dotyczy zup bazowych - bulionów - oraz całej masy wskazówek i porad, które mogą pomóc w przygotowywaniu zup idealnych lub po prostu wyjątkowo smacznych. Sporo miejsca autorka poświęca również dodatkom, które wzbogacić mogą przygotowywane przez nas zupy - mój typ to zdecydowania pieczona ricotta, której muszę spróbować. Kolejne rozdziały są trochę powiązane z porami roku - zupy na upalne lato, pluchę za oknem, czy mroźne wieczory. Mamy tutaj też rozdział poświęcony wytwornym przyjęciom, czy też zupełnie odwrotnie zupy na pustki w lodówce!
Dwa rozdziały spodobały mi się szczególnie - zupy na totalny brak czasu i zupy na poprawę humoru. 
Jest to niezwykle ciekawa propozycja, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie, czy to zwolennicy tradycjonalizmu - tutaj przez autorkę często przełamanego niespodziewanym składnikiem, czy to zwolennicy kulinarnych eksperymentów lub podróżnicy, chętnie odkrywający egzotyczne smaki. 

Poznaj zupy dobre na każdą okazję.

Polacy są prawdziwymi wielbicielami zup. Jemy ich najwięcej na świecie – każdy Polak średnio spożywa ponad 100 litrów zup rocznie! Dla wielu osób zupa jest podstawą obiadu. Niejedna babcia i mama twierdzą, że rosół ma wręcz magiczne właściwości lecznicze, a chłodnik to najlepszy obiad na upalne dni. 


W książce "Zupa dobra na wszystko" Jolanta Naklicka-Kleser, znana z kuchni programu "Pytania na śniadanie", podaje 100 autorskich przepisów. Znajdziesz tu zupy rozgrzewające i regenerujące, doskonałe na upały, ale też na chłodne jesienne popołudnia. Nie zabraknie przepisów na zupy, które poprawią... nastrój, a także wykwintnych zup idealnych na przyjęcia.

sobota, 20 czerwca 2020

Carla Montero - Ogród kobiet

Barcelona, początek XXI wieku. Gianna odnosi sukcesy jako architektka, romansuje z przystojnym aktorem i wkrótce będzie musiała podjąć decyzje, które zaważą na jej życiu. A że nie wszystko układa się tak, jak by sobie życzyła, postanawia wyruszyć do Włoch w poszukiwaniu własnych korzeni. Nawet się nie spodziewa, czym ta podróż się dla niej skończy.


Castelupo, początek XX wieku. Młyn na obrzeżach włoskiego miasteczka jest domem Anice, niezwykłej dziewczyny, która zna się na ziołach i  zaklęciach. Anice kocha ze wzajemnością, ale  kiedy wydaje jej się, że szczęście jest w zasięgu ręki, wybucha wojna.

Dwie kobiety, dwa pokolenia, dwa punkty na mapie – oto splątana historia rodziny Verelli i odkrywania tego, co w życiu najważniejsze: miłości, przyjaźni i miejsca, które nazywamy domem.


Na każda kolejną powieść tej autorki czekam z cierpliwością, bo każda z nich, mimo, ze tak różna od poprzednich, jest hitem. Tak jest i tym razem, bo ta powieść to idealna propozycja na ciepłe wieczory. 
Tym razem autorka sprezentowała nam historię młodej kobiety na życiowym zakręcie - Gianna  niedawno pożegnała ukochaną babcię, a już musi podjąć kolejną trudną decyzję w swoim życiu. Dowiaduje się bowiem, ze jest w ciąży. Wiadomość ta jest o tyle nie do końca szczęśliwa dla niej, albowiem ojciec dziecka dalej nie planuje rozstania z żoną, dodatkowo Gianna dostaję od swojej szefową życiową szansę poprowadzenie dużego projektu. 
Porządkując wraz z ukochany bratem rzeczy babci natrafia na tajemnicze zapiski, listy i zdjęcia. Wiedziona impulsem postanawia odkryć tajemnice przeszłości ukochanej babci i dowiedzieć sie, co zdarzyło się kilkadziesiąt lat temu. Żeby tego dokonać i nabrać dystansu wybiera się w podróż do Włoch, gdzie kiedyś mieszkała jej babcia.
Jak nietrudno się domyśleć podróż ta odmieni jej życie.
 Równolegle poznajemy historię babci Gianny - Anice. Kobiety, której życie nie rozpieszczało, a której to przyszło żyć w trudnych czasach, dokonywać trudnych wyborów i decyzji. Charyzmatyczna kobieta, której, gdyby przyszło żyć w naszych czasach, to zdolności, znajomość ziół przyniosłaby popularność, to na początku XX wieku były niebezpieczne. Zakochana z wzajemnością z synu bogatego lokalnego dziedzica, mając za sobą trudy wojny zmuszona jest, będąc w ciąży uciekać do Argentyny. Niestety na skutek zrządzenia losy wraz z ukochanym utknie w Barcelonie... przed czym uciekają i czy uda im się zaznać szczęścia w nowym, obcym miejscu?
Gianna trafiając do małego włoskiego miasteczka wpadnie w typowo włoski - smaczny, bliski, pachnący ziołami i świeżymi pomidorami klimat, pozna kobiety, które staną się jej bliskie, z resztą nie tylko kobiety... Ta część historii - z dość optymistycznym, chcoaż może w finale aż nazbyt zakończeniem podobała mi się zdecydowanie bardziej. Jako historia o kobietach, trudnych wyborach, ogromnych emocjach, silnych przeżyciach, samotności i miłości. O życiu, tak po prostu. 


niedziela, 14 czerwca 2020

Julie Clark - Ostatni lot

Dwie kobiety. Dwa loty. Jedyna szansa, żeby zniknąć.
Claire Cook wiedzie idealne życie u boku Rory’ego, wspaniałego męża. Związek z zamożnym politykiem, luksusowe mieszkanie na Manhattanie i żadnych powodów do zmartwień. Ale to tylko pozory. Za zamkniętymi drzwiami ich domu nic nie jest takie, jak się wydaje. Apodyktyczny mąż nie potrafi zapanować nad swoim wybuchowym charakterem i wyładowuje agresję na żonie, a armia jego lojalnych pracowników śledzi każdy ruch Claire. I choć Rory kontroluje żonę przez całą dobę, to nie wie, że Claire od miesięcy planuje ucieczkę.
Podróż służbowa, w którą Claire ma się udać sama, to dla niej niepowtarzalna szansa, by wreszcie uwolnić się od męża psychopaty. Na lotnisku w jednym z barów kobieta przypadkowo spotyka Evę, z równą determinacją próbującą zerwać z przeszłością. Strach i pragnienie ucieczki są tak silne, że dwie nieznajome kobiety podejmują spontaniczną decyzję, która na zawsze odmieni ich życie. Zdesperowane postanawiają wymienić się kartami pokładowymi: Claire poleci jako Eva do Oakland, a Eva do Portoryko jako Claire. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i nikt nie odkryje prawdy, zostawią przeszłość za sobą i zaczną nowe życie.
Kiedy po wylądowaniu w Oakland Claire dowiaduje się o katastrofie lotniczej z udziałem samolotu lecącego do Portoryko, ma w głowie mętlik. Eva wspomniała, że jest pogrążoną w żałobie wdową i nikt nawet nie zainteresuje się jej zniknięciem. Czy to nie idealna okazja, by przejąć tożsamość tragicznie zmarłej kobiety i bezpowrotnie zostawić za sobą przeszłość? Claire nie wie jednak, że Eva ją okłamała, a życie, o którym opowiadała, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Przejmująca fabuła, nieustanne, stopniowo budowane napięcie, zwroty akcji oraz nieprzewidywalne zakończenie. Julie Clark napisała hipnotyzujący thriller o silnych kobietach, które stają w obliczu ogromnego wyzwania.


Jeżeli kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak ludzie znikają powinieneś przeczytać tą książkę...
To fascynująca opowieść o dwóch silnych kobietach, które odważą się zamknąć za sobą wszystkie drzwi, zawalczyć o swoją wolność, uciekając od dotychczasowego życia. 

Clarie Cook zdawałoby się ma wszystko - jest żoną bogatego i wpływowego polityka, który za chwilę ogłosi swoją chęć startowania w wyborach do senatu. Clarie ma wszystko oprócz wolności - maltretowana przez męża, kontrolowana na każdym kroku, pozbawiona przyjaciół i bliskich, zdesperowana postanawia uciec. Przygotowanie ucieczki jest nie lada wyzwaniem, kiedy mąż i jego pracownicy rozliczają ją z każdej minuty...
Wydawałoby się, że jej misterny plan runie, kiedy maż dość niespodziewanie zmienia jej plany co do wylotu... Jej wybawieniem staje się, tak samo jak ona zdesperowana i uciekająca przed swoim dotychczasowym życiem Eva. 
Eva to sierota, której życie nie rozpieszczało, niechciana, nieakceptowana, za to nieprzeciętnie zdolna z przedmiotów ścisłych pewnego dnia zakochuje się nieszczęśliwie, a jej wybranek najpierw nakłania ją do produkcji narkotyków, później wydaje policji, przez co ona zostaje relegowana ze studiów. Podejmując się pracy dla kolejnego dilera odsuwa się od ludzi, uzależnia od "pracodawcy" niezmiennie ją kontrolującego, przegrywa swoje życie. 

Dopiero znajomość z wspierającą ją sąsiadką, pokazuje kobiecie, jak dużo traci rezygnując z normalności. Zdesperowana Eva postanawia uciec...
Kobiety spotykają się na lotnisku, wymieniając się biletami... Żadna z nich nie przypuszcza bowiem, że to dopiero początek ogromnych trudności i zmian, które napotkają na swojej nowej drodze...
W całej tej historii nie ma ani chwili, w której tempo zwalnia, ani momentu, w którym  masz ochotę odłożyć tą książkę, bo cię nudzi. Wielokrotnie, odkrywając tajemnice Clarie i Evy czytelnik jest zaskoczony, do końca nie wiedząc, kto napisał do niej scenariusz...
Bohaterowie niejednoznaczni, często skrywają przed czytelnikiem swoje prawdziwe oblicze, czy zadanie, którym im wyznaczyła autorka...
Bardzo dobry thriller, od którego ciężko się oderwać. Polecam!



Katherine Center - To, co bliskie sercu

Cassie Hanwell wiedzie spokojne i poukładane życie. Pracuje w straży pożarnej w teksańskim mieście Austin i jako jedna z nielicznych kobiet regularnie uczestniczy w wielu akcjach. Pewnego dnia niespodziewany telefon od matki burzy jej spokój. Poważnie chora kobieta, która przed laty porzuciła męża i córkę, teraz potrzebuje jej pomocy.
Staroświecka jednostka strażacka w Massachusetts, gdzie przenosi się Cassie, w niczym nie przypomina jej poprzedniego miejsca pracy. Brakuje funduszy i nowoczesnego sprzętu, a nowi koledzy są nieokrzesani i mają swoje grubiańskie zwyczaje. Nie są zachwyceni, gdy do ich męskiego zespołu dołącza kobieta. Sumienna i obowiązkowa Cassie staje przed dużym wyzwaniem: musi odnaleźć się w nowym środowisku, a oprócz tego naprawić relacje z matką i uporać się z koszmarami z przeszłości. Na jej drodze staje też zabójczo przystojny strażak, przez którego trzymanie się zasady: "Nigdy nie umawiaj się z nikim z pracy" może się okazać niewykonalne.
Wkrótce uczucia do kolegi z jednostki okażą się jej najmniejszym zmartwieniem. Splot dramatycznych wydarzeń wystawi odwagę Cassie na próbę. Czy dziewczyna okaże się wystarczająco silna i zdeterminowana, by zawalczyć o to, co dla niej najważniejsze?


Powiem szczerze, że nie spodziewałam się aż tak dobrej książki po tej zapowiedzi. Myślałam, ze będzie to raczej lektura na leniwe popołudnie, a okazało się, że sprezentowano i naładowaną emocjami historię o życiu. Owszem samo zakończenie jak dla mnie było zbyt cukierkowe i trochę przesłodzone, to jednak lektura okazała się być pomimo tego wyjątkowo przyjemna. 
Cassie to młoda kobieta, która mimo młodego wieku ma już spory bagaż doświadczeń. Porzucona kiedyś przez matkę, wychowywana przez dość zachowawczego ojca doskonale realizuje się w pomaganiu innym - pracując w straży pożarnej, ratując ludziom życie, czy w końcu prowadząc kursy samoobrony. 
Spotkanie podczas wielkiej gali, na której powinna odebrać nagrodę za swoje zasługi spotyka człowieka, który kiedyś wyrządził jej wielką krzywdę staje się przyczynkiem do zmian w jej życiu, których w ogóle nie planowała. Prośba matki, której nie widziała przez lata, o to, aby Cassie z nią zamieszkała, którą to młoda kobieta początkowo odrzuca, staje się dla niej szansą na zawalczenie o siebie. 
Trafia do małego miasteczka, zaczyna pracę w miejscowej jednostce straży pożarnej, w której z trudem starzy pracownicy będą akceptować nowego pracownika, w dodatku kobietę...
Dla nich bynajmniej nie będą się liczyć jej sprawność, wiedza i osiągnięcia...
W tym samy dniu wraz z Cassie do tej samej jednostki trafia kolejny nowicjusz, pierwszy mężczyzna, którego to nasza bohaterka po raz pierwszy od lat zacznie traktować inaczej niż kumpla.
Oprócz trudności w pracy Cassie przyjdzie zmierzyć się z trudnymi uczuciami do matki, która nade wszystko pragnie wybaczenia córki.
Przeprowadzka, zmiany w życiu, uczucia, których nie doświadczała oraz bolesna przeszłość okażą się ogromnym wyzwaniem, z którym przyjdzie jej się zmierzyć.
Naładowana emocjami ciepła opowieść o życiu, wybaczeniu i miłości :)

czwartek, 11 czerwca 2020

Marta Guzowska - Detektywi z tajemniczej 5 Zagadka ducha Chopina

Piąty tom serii detektywistycznej o młodych śledczych z Tajemniczej 5!



Anka, Piotrek i Jaga (oczywiście razem ze szczurem Sherlockiem) są na wycieczce w Żelazowej Woli. Piotrek wcale się z tego nie cieszy – uważa, że nie ma nic ekscytującego w zwiedzaniu starego dworku pełnego zakurzonych pamiątek. Szybko jednak zmienia zdanie, gdy w tajemniczych okolicznościach ginie rękopis wielkiego kompozytora, a konserwatorka stwierdza, że list wykradł… duch Chopina.   



„Detektywi z Tajemniczej 5” zostali wymyśleni na wyraźne życzenie dzieci Marty Guzowskiej – dotąd autorki powieści kryminalnych dla dorosłych. Seria książek o śledztwach Anki i Piotrka łączy przygodową fabułę, elementy wiedzy o nauce i sztuce oraz interaktywną formę, gdyż każdy tom wymaga od czytelnika logicznego myślenia i rozwiązywania zagadek.



No u nas to jest hit! To idealna propozycja (tak jak poprzednie części z serii) dla młodych fanów zagadek i rozwiązywania tajemnic.

Tym razem z naszym detektywistycznym trio (plus szczur Sherlok) trafiamy do Żelazowej Woli, nasi bohaterowie mają w planach zwiedzanie dworku, które wydaje im się być wyjątkowo nudnym planem na niedzielne popołudnie. Kiedy w upale docierają na miejsce, okazuje się, że zwiedzania nie będzie, bowiem wartościowy manuskrypt poddawany akurat tego dnia konserwacji zaginął...

I tutaj wkraczają nasi bohaterowie, którzy nie wierzą, że tajemniczy duch mógł ukraść rękopis i postanawiają rozwikłać tą zagadkę. Piotrek, jak zawsze zaopatrzony w detektywistyczny notes zapisuje najważniejsze fakty, rozwikłując po drodze wraz z pomocą Anki i Jagi cale mnóstwo tajemnic, które skrywają pracownicy dworku.

Oczywiście niestrudzeni detektywi rozwiążą tajemnicę zniknięcia manuskryptu.
Autorka jak zawsze pomaga czytelnikom zadając pytania dotyczące kolejnego rozdziału, by razem z bohaterami powieści znaleźć rozwiązanie. Na koniec w krótkim podsumowaniu dotyczącym Żelazowej Woli i Fryderyka Szopena Marta Guzowska przemyca treści edukacyjne.


Justyna Bednarek - Dusia i Psinek-Świnek. Wielka miłość

Dziadek i babcia Dusi bardzo się kochają. Dziewczynka jest tego pewna, bo dziadek nosi babcię na rękach (naprawdę!), a babcia piecze dziadkowi serniczki, chociaż zupełnie nie ma do tego talentu. W przedszkolu natomiast pojawia się uroczy Klaudiusz. Chłopiec chodzi w ciemnych okularach, jeździ z tatą terenówką i w dowód miłości daje Duśce lalkę – Różową Dziewczynę. Czy to jednak WIELKA MIŁOŚĆ? Tomek – najlepszy przyjaciel Dusi – ma wątpliwości. Ma je też Psinek-Świnek, który próbuje coś poradzić na miłosną aferę w czajniku…





Tym razem mamy w cyklu przygód Dusi mamy książkę o miłości! I to nie byle jakiej. Po pierwsze mamy tutaj historię dziadków dziewczynki, który pod nieobecność jej rodziców będą się nią opiekować. Dziadkowie opowiadają dziewczynce o swoim uczuciu i jego codziennych przejawach, o babci piekącej b=dziadkowi ukochany sernik, chociaż wcale tego nie potrafi oraz o dziadku, który za każdym razem pomaga babci wygrać grę, mimo, ze tym samym traci on szansę na wygraną.
Mamy tutaj również historię przedszkolnej miłości, bowiem do przedszkola Dusi przychodzi nowy kolega, którego tata rozwozi zabawki i porcję takich własnie nowy kolega przynosi ze sobą do przedszkola... z miejsca stając się ulubieńcem wszystkich przedszkolaków, nawet Dusi zafascynowanej jedną z lalek. Wszystkich przedszkolaków poza przyjacielem Dusi Tomkiem, który zdecydowanie jest o nią zazdrosny!

Ciepła historia, która, jak w przypadku poprzednich części o przygodach sympatycznego duetu, tak i tym razem wprowadza maluchów w trudne, życiowe tematy. 

Will Pearson - Na tropie niewyjaśnionego

Tajemnice, wobec których nauka pozostaje bezradna

Jeśli przez ostatnie dziesięciolecia byliście odcięci od 'kultury masowej' (lub urodziliście się kilka lat temu) z pewnością docenicie tę pozycję jako źródło nieznanych historii - a pozostali przekonają się, że nierozwiązane zagadki nadal nie doczekały się rozwiązań...

Will Pearson przedstawia 20 mniej (np. Kod z Shugborough) i bardziej (Potwór z Loch Ness) znanych zagadek uzupełnionych o dodatkowe informacje, jakie udało się autorowi znaleźć z ostatnich lat. Dla przykładu pojawia się udział Elona Muska i SpaceX. Często autor wzbogaca zagadki o elementy fabularne zaangażowanych postaci.

W dzisiejszym świecie, pełnym różnych teorii spiskowych ta pozycja może się przyjąć jako uzupełnienie idei dotyczących świata , a może ktoś to właśnie ktoś z ogromną wyobraźnią i wiedzą będzie w stanie połączyć pewne fakty i wpaść na coś, co ludzkość bada od dziesięcioleci...

Dla mnie jednak ta książka to rozrywka - zwłaszcza dla dzieci - uważam, że dobrze by poznały owe zagadki w ich oryginalnych wersjach. Obecnie te historie są tak masowo wykorzystywane ponownie w rożnych bajkach, że powoli tracą swój sens, a czasami nawet swoją zagadkowość, gdy zostają 'rozwiązywane' niczym zagadki w Scooby-Doo...

Jedyne czego mi brakuje - to ilustracji - jest ich zdecydowanie zbyt mało... Ogromna szkoda! Okazuje się, że można poświęcić rozdziałowi dotyczącemu rysunkom z Nazca kilka stron tekstu i nie zamieścić ilustracji! (ale sygnał WOW! doczekał sie swojego reprintu) To dla mnie kolejna niewyjaśniona zagadka - dlaczego autor nie pokusił się choćby o wykonanie samodzielnie szkiców... Rozumiem, że wykonanie zdjęć wiązałoby się z wyjazdem, ale mamy mnóstwo dostępnych źródeł, które pozwalają na zmniejszenie kosztów związanych z podróżowaniem...

Na zakończenie pan Will dostarcza nam 'Bibliografię' po której widać jak zmieniły się nasze czasy - najnowsze informacje niestety z rzadka publikuje się już w książkach...

..."Czasem pytania są ciekawsze od odpowiedzi"



Dwadzieścia tajemnic, wobec których nauka pozostaje bezradna.
Zagadki, które fascynują ludzkość od stuleci.
Pytania, na które być może nigdy nie poznamy odpowiedzi.
Czy faktycznie otrzymaliśmy słynny sygnał „Wow!” od obcej cywilizacji?
Co się stało z załogą Mary Celeste, statku widmo, który opuszczony dryfował po oceanie?
Dlaczego nigdy nie udało się schwytać Zodiaka, seryjnego mordercy z San Francisco?
Will Pearson w intrygujący sposób opisuje najsłynniejsze tajemnice, które nigdy nie doczekały się wiarygodnego wyjaśnienia. Od lat mierzą się z nimi zarówno wybitni naukowcy, jak i badacze amatorzy, jednak wciąż nie wiemy, co jest prawdą, a co tylko sprytną mistyfikacją. Gdzie kończą się fakty, a zaczynają teorie spiskowe?

Tajemnicze istoty, jak potwór z Loch Ness czy Wielka Stopa, starożytne kody, których nie są w stanie złamać najnowocześniejsze komputery, i zagadkowe budowle, które nie miały prawa powstać setki lat temu. Ta książka jest pełna historii, które mogą was zafascynować i przestraszyć, na pewno zaś sprawią, że sami zaczniecie zadawać pytania.

poniedziałek, 8 czerwca 2020

Marta Galewska - Kustra - Pucio mówi Dzień dobry i Pucio mówi Dobranoc

Nie wiem, jak Pani Marta to robi, ale kolejna propozycja spotkań z Puciem jest jeszcze ciekawsza od poprzedniej. No i każda staje się hitem. Tym razem nasz sympatyczny bohater i jego siostra Misia zabierają dzieci dzieci - rano w podróż na powitanie dnia, a wieczorem Pucio wraz z tatą pomagają wszystkim się wyciszyć przed snem. 


W części porannej młodzi czytelnicy dowiadują się, co Pucia i jego siostora Misia robią rano zaraz po wstaniu aż do przyjścia do przedszkola. Wraz z naszymi bohaterami poznajemy sekwencyjności zdarzeń porannych oraz czynności - obowiązki Pucia i Misi. Co u nas zdecydowanie sprawdza się najbardziej - to ta część aktywizująca, kiedy dziecko swoją działalnością i konkretnymi zleconymi czynnościami dokonuje zmiany. Tutaj w części dotyczącej wstawania i powitania dnia mamy cale mnóstwo takich zadań, a słowo "pomóż" nabiera całkiem nowego znaczenia - nie jest już swoistym nakazem rodzica, tylko zachętą do zabawy oraz mocą sprawczą wielu zmian w porannym życiu Pucia i Misi. 




Wieczorem natomiast - wiadomo - tym młodszym wcale nie spieszy się do tego, aby pójść do łózka. Sprytny tata Pucia postanawia - dokonując podsumowana codziennych aktywności - pokazać

Puciowi, dlaczego wieczorem przychodzi czas na odpoczynek. Ta część jest zdecydowanie bardziej, jak mówi nasz syn "chłopakowa". Tata bowiem wraz z Puiciem bohaterami dnia uczynią - dźwig, pana budowniczego, samolot oraz auto (chociaż nie tylko). 
Tata opowiadając o pełnym trudu dniu pokazuje swojemu synkowi, jak bardzo męczące są niektóre dni i jak dużo udało nam się w ciągu nich dokonać. W ten sposób zaznajamia chłopca ( i nie tylko) z przyczyną i następstwem oraz w łątwy sposób - opisując zdarzenia znane nam doskonale - ostatnio zwłaszcza czynności związane z pracą sprzedawcy lodów - w łatwy i przystępny sposób. 




czwartek, 4 czerwca 2020

Marek Pindral - Pocztówki ze świata




Chcecie wiedzieć, w którym kraju woda mineralna płynie w kranach? Albo gdzie zjada się portrety? A może gdzie łąki rosną na dachach? O tym właśnie jest ta książka. Także o tym, jak wyglądają kobiety-żyrafy oraz Koniec Świata. No i gdzie w bankomatach zamiast pieniędzy dostaje się sztabki złota. Jest też o szalonych królach, o tym, że na pogrzebie można tańczyć, cmentarz pomalować w kolorach tęczy, a wojny toczyć na czekolady...








To moja kolejna podróżnicza przygoda z ty autorem i muszę przyznać, ze kolejna udana. Tym razem podróż tak jest ciut inna, bo podzielona na krótsze etapy, gdzie autor zabiera nas w podróż - nie jak poprzednio do jednego kraju, tym razem mamy szansę odwiedzić z nim wiele różnych miejsc. 
Co dla mnie wyjątkowo cenne to fakt, ze tym razem Marek Pindral zabiera nas w podróż przede wszystkim po Europie, gdzie wiele z opisywanych miejsc było mi znanych, było to ciekawe - pierwszy raz bowiem miałam szansę skonfrontować moje spostrzeżenia ze spostrzeżeniami autora. Muszę przyznać, ze okazały się zarówno zbieżne, ajk i momentami odkrywcze...
Oprócz Europy za sprawą tej książki trafmy na Bliski Wschód - z czasów sprzed aktualnego konfliktu, by ostatecznie wylądować w Azji Południowo - Wschodniej (autor zabierze nas do Tajlandii, Laos i Kambodży).
Bez względu na region pewne rzeczy zasługują tutaj na uwagę - przede wszystkim to, co mnie urzekło to całe mnóstwo odwołań i nawiązań do Polski, Polaków, może nie zawsze w pozytywny świetle, to zawsze obecnych. Wszystkie wypady w konkretne miejsca pełne są anegdot i ciekawostek z życia codziennego, co zdecydowanie nadaje książce autentyczności i wiarygodności autorowi, widać, ze wie, o czy pisze. Oprócz poznania codzienności zadął on sobie mnóstwo trudu, by przygotować się do tych wypraw i napisać o nich w sposób merytoryczny - a jednocześnie nie nudny. Oprócz opowiastek o przygodach, perypetiach i zadziwieniach znajdziemy tutaj całą masę odwołań do historii, różnorodnych publikacji na temat danego rejonu itp.
Wszystko to okraszone jest przepięknymi zdjęciami, od których ciężko oderwać wzrok i aż żal, że tegoroczny urlop dane nam będzie spędzić tylko lokalnie... Ale może to skłoni autora do napisania książki o Polsce?