poniedziałek, 28 grudnia 2020

Grzeszne i gorące Święta

 Ostatnio dużą popularnością na polskim rynku wydawniczym cieszą się powieści z wątkami erotycznymi, wydawać by się mogło, że przez wiele lat powieści takie były niszowe, teraz stają się bestselerami. Wystarczy spojrzeć w którejkolwiek księgarni internetowej na listę top, czy obejrzeć listę bestselerów Legimi. 

W tym roku kilka wydawnictw pokusiło się również o wydanie zbiorów opowiadań z erotycznym zabarwieniem, chcąc zapewnić czytelniczką trochę inną lekturę na święta niż standardowe powieści z motywami świątecznymi. Byłam bardzo ciekawa, jaką te książki przybiorą formę, czym będą różnic sie od popularnych romansideł, które można kupić w kiosku. To, co przekonało mnie do sięgnięcia po dwie tego typu propozycje to plejady poczytnych autorek, które pokusiły się o zmierzenie z trudnym zadaniem - ma być ciekawie, świątecznie, z pomysłem a do tego erotycznie.

Muszę przyznać, ze moje zaskoczenie było dość duże, bo okazało się, że zadanie udało się im wykonać w sposób, którego sie nie spodziewałam, a całość wypadła wyjątkowo dobrze. 


Co może bardziej rozgrzać atmosferę świąt niż kilka opowieści z pieprzykiem? 

Zwłaszcza autorstwa popularnych autorek polskich powieści erotycznych. 

Świetnie znane czytelnikom i początkujące autorki piszą własną wersję wymarzonych gwiazdek. Będzie wzruszająco, namiętnie, niebo zadrży od przeżywanych orgazmów, a i łza się w oku zakręci od wymarzonych kochanków, których los zsyła w prezencie od Mikołaja.

Autorkami opowiadań zebranych w książce "Gorąca gwiazdka" są Katarzyna Berenika Miszczuk, K.A. Figaro, Alexa Lavenda, Patrycja Strzałkowska, Małgorzata Oliwia Sobczak, Jagna Rolska, Katarzyna Mak, Joanna Dubler, Kaja Łęcka, Maya Frost, Alicja Skirgajłło i Elżbieta Kozłowska.



„Grzeszne święta” to dziesięć gorących, wigilijnych opowiadań na zimne wieczory. Za oknami śnieg i mróz, a w ciepłym wnętrzu, rozświetlonym blaskiem ognia igrającego w kominku, spotykają się spojrzenia, splatają się palce, usta łączą się w pocałunku. Zamiast szelestu papieru towarzyszącego rozpakowywaniu prezentów słychać szelest ubrań zsuwających się na podłogę. Wśród autorek - mistrzynie gatunku: Paulina Świst, K.N. Haner, Anna Wolf, Agata Suchocka czy  Agnieszka Siepielska. Gwiazdka jeszcze nigdy nie była tak pociągająca!


Pucio po raz kolejny

 Pucio, ukochany bohater dzieci i rodziców, do przytulania, zasypiania, na spacery i do zabawy!

Ta urocza maskotka sprawi radość każdemu maluchowi. Jest świetnym uzupełnieniem serii książek wspierających rozwój mowy autorstwa Marty Galewskiej-Kustry z ilustracjami Joanny Kłos.

Święty Mikołaj zna nasze marzenia i ulubionych bohaterów, więc tym razem w świątecznym worku miał naszego ukochanego Pucia - cudowna maskotkę w sam raz do malej rączki, która odkąd się pojawiła w naszym domu, towarzyszy synowi codziennie. Musimy się chyba zaopatrzyć w drugi awaryjny egzemplarz, tak, aby ewentualnej zguby nie musieć szukać ;) Malutki, niepozorny chłopiec, który zdobył serca małych czytelników (i ich rodziców) pojawił się w namacalnej wersji, tak aby moc maluchom towarzyszyć zarówno podczas snu, jak i w trudnych sytuacjach życiowych.


Oprócz cudownej maskotki dostaliśmy również najnowsze puzzle dla maluchów, oczywiście z Puciem w roli głównej

Tym razem wraz z naszym bohaterem zasłuchamy się w przyrodzie, która pokaże nam i da usłyszeć całą masę  dźwięków, dzięki którym bliżej poznany mieszkańców pewnego drzewa. Oczywiście, tak, jak za każdym razem oprócz niewątpliwej przyjemności układania samych puzzli mamy tutaj również element edukacyjny - odgłosy przyrody, wyrazy dźwiękonaśladowcze, a dla tych ciut starszych fanów Pucia również sylaby do przeczytania. 





wiek: 2+

W pudełku znajdziecie duży obrazek składający się z 12 elementów, a na nim Pucia i Misię w otoczeniu dźwięków natury.

Nadstawcie uszu i razem z ulubionymi bohaterami posłuchajcie ćwierkania ptaków, bzyczenia owadów, tuptania mrówek, chrupania wiewiórki, szczekania psa czy szumu wiatru. Może po ułożeniu obrazka sami wydacie okrzyk zdumienia jak Pucio lub zaśmiejecie się radośnie jak Misia?

niedziela, 20 grudnia 2020

Hanna Cygler - Złodziejki świąt

 


Świąteczna komedia obyczajowa o szalonych pisarkach. Nawet nie wiesz, do czego są zdolne! Jak być młodą, piękną i seksowną. A do tego pisać bestsellery. Co robić, gdy konkurencja depcze po piętach i wbija nóż w plecy? Ale jest też oczywiście wielka miłość! Taka, która trafia się tylko raz… może dwa razy w życiu.




Czy zastanawialiście się kiedyś jak się pisze książki? A w szczególności książki świateczne?

Tym razem jednak z moich ulubiony autorek pokazuje czytelnikom, jak powstają książki oraz jak wygląda "współpraca" pomiędzy poczytnymi autorkami.

To zupełnie inna od większości świątecznych propozycji pojawiających się na rynku czytelniczym - przede wszystkim motyw miłosny nie jest tutaj dominujący, po drugie mamy całe mnóstwo boahrerek, każda inna, każda z inną historią, innym temperamentem, ale ich wątki przeplatują się pomiędzy sobą tworząc barwny kolaża, przez co ciężko się od niej oderwać.

Maria Teresa to wycofana pani prfesor, samotna, trochę zagubiona, autorka poczytnych powieści historyczno-obyczajowych, dość niespodziewanie dla niej odkrywa mozliwości messengera i zaprzyjaźnia się z kolejną znaną autorką Anną Soboń. Do tego przyjdzie jej zająć się malutkim przyrodnim bratek, któe to zadanieokaże się być dla niej wyjątkowym wyzwaniem

Elwira to poczytna autorka kryminałów, która właśnie przeżywa wyjatkowo złą passę, wyprzedza ją konkurencja, hejt pojawia się w internecie, a do tegonie potrafi znaleźć sobie kochanka. Do tego niewierny mąż za wszelką cenę do niej wrócić, a synek nie daje spokoju pragnąc psa, którego elegancka Elwira nie wyobraża sobie w domu.

Judyta to redaktorka pracujaca w wydawnictie, kobieta, która uciekając z prowincjonalego misteczka od rodziny, która jej nie rozumiała nie poznamykała wszystkich drzwi. Wydawać by się mogło, że znakomicie odnalazła się w ielkim mieście, jednak tylko ona wie, zmieniając kolejne peruki jak bardzo pozory mylą.

Ciekawy pomysł na książkę w świątecznym klimacie, dość nieszablonowa, bo akcja de facto dzieje się od jednych do drugich świąt, zakręcone bohaterki, którym przyjdzie zmierzyć się z ciekawymi wyzwaniami to gwarancja dobrej książki na zimowy wieczór. 


środa, 16 grudnia 2020

PS I życzę Ci dużo miłości Zbiór opowiadań

 „PS I życzę Ci dużo miłości” najpopularniejsze polskie autorki literatury obyczajowej stworzyły tom najpiękniejszych opowieści o miłości, która narodziła się dzięki świątecznej kartce. W antologii „PS I życzę Ci dużo miłości” czytelniczki odnajdą cały wachlarz szczerych emocji i wzruszeń. W gronie autorek znalazły się: Magdalena Witkiewicz, Agnieszka Krawczyk, Agnieszka Lingas-Łoniewska, Katarzyna Misiołek czy Ilona Gołębiewska.



Każdy z nas zastanawiał się z pewnością, jak to jest, kiedy się dostaje kartkę, czy list z przeszłości, która to kartka ma szansę odmienić czyjeś życie.

W tym światecznym zbiorze opowiadań najpoczytniejsze polskie autorki powieści o0byczajowych zmierzyły się ze znalezieniem odpowiedzi na pytanie - co by było gdyby...

Osiem historii pokazujących co by było gdyby kartka trafiła do właściciela, czy raaczej, jak zabłąkana czy schowana kartka może odmienić życie. 

Wielu z naszych bohaterek zabłąkane akrtki dały drugą szansę na miłość, rozplątanie poplątanych ścieżek i drugą szansę. 

Osiem ciepłych historii w świątecznym klimacie to idealna propozycja na zimowe grudniowe wieczory, dające nadzieję i przejemnie otulające, idelane na taki czas.


poniedziałek, 7 grudnia 2020

Nikola Kucharska - Fakty i plotki o smokach

 Najwybitniejsze dzieło architektury cukrowej to zamek zbudowany z kostek cukru – fakt czy plotka? Najwięcej złóż krotoskały, smoczego przysmaku, znajduje się blisko jądra Ziemi – fakt czy plotka? Smoki potrafią polizać swój łokieć – fakt czy plotka?



Ta niezwykła książka zawiera bardzo dużo faktów i jeszcze więcej plotek o smokach, ich zwyczajach i życiu. Dowiesz się z niej, kto wymyślił liczbę dyrdymalną, z kim smoki grają w bingo i czego uczą się w szkołach.


Fenomenalna! I na tym właściwie mogłabym skończyć naszą recenzję :)

Uwielbiamy takie propozycje! Po pierwsze cudowane iloustracje, od których nie sposób oderwać oczu, przybliżające dzieciom postacie, których nigdy nie uda im się zobaczyć na żywo. Smoki w wykonaniu Nikoli Kucharskiej pełne są dopracowanych detali, szczegółów i szczególików, które można oglądać bez końca. 

Po drugie cała masa informacji, które zawiera każda ze stron. Mamy tutaj historię smoczego życia, opisy różnych rodzajów smoków, ich edukację, zajęcia, słynne smoki, smocze choroby i dolegliwości oraz smoczą dietę, która podobnie jak cała reszta jest równie niezwykła.

Po trzecie to wyjątkowe przymrużenie oka, zastosowane przez autorkę, które sprawia, że kolejny srony przegląda się z coraz szerszym uśmiechem na twarzy. 

Po czwarte to ogromna dawka humoru wzbudzającego mnóśtwo radości podczas lektury i pomysły autorki - nieceodzienne, ale jakże chwytliwe!

Historię powstawania tej książki opisuje autorka na swoim blogu, mozecie więcej się dowiedzieć się w tym wpisie





niedziela, 6 grudnia 2020

Małgosia Piątkowska - Rok w górach

Zabieramy was dzisiaj na wycieczkę w góry. Poznamy bardziej i mniej znane górskie zwierzęta i podpatrzymy, co robią o różnych porach doby i roku. Spotkamy górala, owce oraz leśnego duszka, czasami płatającego figle. Włóżcie wygodne buty, spakujcie do plecaka bidon z wodą i kanapkę i chodźcie podziwiać świat górskiej przyrody!

Na pogórzu wartko płynie potok, pluskają się w nim pstrągi, a nad łąką fruwają kolorowe ważki. Można się natknąć na sarny, czasami drogę przebiegnie lis albo zając. Zimą w zagrodzie mieszkają owieczki, które zeszły z hal. Na reglach stok jest już mocno nachylony, można się porządnie zmęczyć na spacerze. Ale widoki wynagrodzą wszelki trud! Rozrabiają tu borsuki i kuny, fruwają puchacze, jarząbki, sikorki i nietoperze. Z kolei najwyższe piętro gór, hale i turnie, zamieszkują świstaki, kozice, koziorożce oraz ogromne orły. Oprócz tego jest tu pełno małych gryzoni, chrząszczy i innych ciekawych żyjątek.

„Rok w górach” zawiera dwanaście rozkładówek pokazujących zmiany zachodzące w ciągu roku na różnych piętrach górskich – pogórzu, reglach, turniach i halach. Dzięki temu młody czytelnik pozna bogactwo flory i fauny gór. Dwie dodatkowe rozkładówki zawierają prezentację bohaterów oraz interaktywną zabawę. „Rok w górach” zapewnia rozrywkę na wiele godzin. Pobudza wyobraźnię, rozwija spostrzegawczość, zdolność logicznego myślenia, szukania związków przyczynowo-skutkowych i umiejętność opowiadania.


To kolejne spotkanie z serią "Rok w.." tym razem w podróż po górach zabiera nas Małgosia Piątkowska. Poprzez dwanaście miesięcy poznajemy z miesca z widokiem na górki szczyt zmiany zachodzące w przyrodzie oraz w życiu mieszkańców górskiej polani i rzeczki. 

Taka forma obrazkowa skłania dzieci po pierwsze do poznawania konkretnego regionu, czy miejsca, jego mieszkańców oraz pokazuje następstwo pór roku oraz mieniajace się wraz z nimi życie. Co ważne również młodzi obserwatorzy mogą w dość przyjemny sposób przekonać się, jak działa w przyrodzie przyczyna i skutek.

Na wstępie autorka przedstawia czytelnikom wszystkich bohaterów wraz z jednym dość nietypowym - Leśnym duszkiem, który to nie może się w ciagu tych dwunastu miesięcy czy woli bardziej psocić, czy pomagać. 

Sama oprawa graficzna zachwyci przede wszystkim młodsze dzieci, jest bowiem wyważona i umiarkowana jezeli chodzi o dobór kolorów. 

Oczywiście na samym końcu mamy jeden z naszych ulubionych bonusów - wyszukiwanie róznic pomiędzy dwoma obrazkami. 






Magdalena Witkiewicz - Listy pełne marzeń

 Maryla Jędrzejewska ma już siedemdziesiąt lat, ale dopiero teraz czerpie z życia pełnymi garściami. Można by się zastanowić, jak można czerpać z życia, gdy się siedzi tylko w domu, a wychodzi jedynie po jedzenie dla kota i dla siebie. I to dokładnie w tej kolejności.

Ale Maryla ma wreszcie w życiu cel. Wieczorami siada przy swoim sekretarzyku, za każdym razem wahając się, czy otworzyć kolejny list. Wie, że przepadłby, gdyby go wrzuciła do wysyłanych listów na poczcie. Może nawet dotarłby do Mikołaja, który gdzieś tam, w Laponii, zarabia na byciu świętym. Ale jedno jest pewne...

To ona mogła spełniać marzenia. Ten fałszywy biznesmen z Laponii z pewnością by tego nie zrobił...

"Nie ma na świecie nic piękniejszego niż dziecięce marzenia".

Fundacja Świętego Mikołaja


To pierwsza od dawna nieszablonowa książka w świątecznym klimacie. Owszem jest miłość, bo tej zwłaszcza w święta nie powinno zabraknąć, jest jednak ona raczej tłem do wydarzeń, niż ich głównym motywem.

Wyobraźcie sobie bowiem energiczną siedemdziesięciolatkę, której grozi więzienie, bowiem postanowiła zostać świętym mikołajem i sama, przechwytując listy, które powinny trafić do Laponii. Oprócz współczesnego wątku poznejemy również historię życia Maryli oraz to, w jakis sposób udało jej się zdobyć fundusze na swoją mikołajową działalność.

Ta książka to również całe mnóstwo historii o spełnionych marzeniach - nie tylko tych o lego czy konsolach, ale również tych zdecydowanie bardziej prozaicznych, ale jednocześnie czasem tudniejszych do spełnienia... jak studia na medycynie, czy niepijący ojciec...

To również historia o swoistej siatce wzajemnej pomocy, w którą przedsiębiorcza kobieta wplątuje tych wszystkich, którym kiedyś udało się jej pomóc. To opowieść o dobru i spełniających się marzeniach. 

Jak nietrudno się domyśleć Maryla nie trafi do więzienia, bowiem ten, który powinien ją ta m umieścić też ma dług...

W finale oczywiście będzie miłość... ale jak cała powieść nieoczywista :)

Ciepła opowieść w sam raz na czas oczekiwania.

Emilia Dziubak - Co budują zwierzęta?

 


Zwierzęta to prawdziwi mistrzowie architektury! Emilia Dziubak w swym niezwykłym atlasie przedstawia ich najciekawsze dokonania: budowle naziemne i podziemne, domy na wodzie i pod wodą, domy jednorodzinne i kawalerki, osiedla, domy przenośne i tymczasowe. Wśród licznych przykładów znalazły się między innymi: gniazdo uszyte przez krawczyka, gniazda ze śliny, jedna z największych ptasich budowli, czyli kopiec lęgowy nogala zmiennego, spiżarnia dzięciura żołędziowego, ogromna konstrukcja tkaczy towarzyskich, altanka ogrodnika brunatnego, papierowe gniazdo osy pospolitej, gniazdo pszczół i innych owadów, kopce mrówek, ale również mosty i tratwy mrówek legionistek, termitiery, pułapki pająków, kawalerki larw chruścików, rozbudowane nory golców piaskowych, żeremia bobrów, krecie tunele i wiele innych.



Są tacy ilustratorzy, którzy zapewniają sukcesy każdej książce, której nadają oprawę wizualną. Tak jest zawsze z Emilią Dziubak, jej ilustracje do kazdej, z książek jej autorstwa są po prostu fenomenalne. Tak jest i tym razem. Ta książka to hit, nie tylko dla zafacynowanych zwierzętami dzieci, ale i dla ich rodziców. Jest po prostu piękna, a dodany do ilostracji tekst - oczywiście ciekawy i wciągajacy dla czytelnika to jednak tylko dodatek ;)
My nie mogliśmy oderwać oczu przez długie godziny.

Tym razem Emilia Dziubak zabiera nas w krainę domów i budowli, których twórcami są zwierzęta. I to nie tylko takie zwierzęta, o których całkiem sporo wiemy, ale również czesto fascynujący budowniczowi, o których istanieniu nie mieliśmy pojęcia. 
We wstępie autorka przedstawia rodzje domów, a następnie materiały używane do ich budowy.
Następnie zabiera nas w przepiękną historię w świat, często nam nieznany.
Każdej z ilustracji wprowadzającej do mieszkania naszego bohatera dołączona jest krótka historia o nim i jego niezwykłych umiejętnościach. Całe mnóstwo wiedzy, ciekawostek, które dzieci chłoną w tak przyjemnym dla oka wydaniu.
Zobaczcie sami:






wtorek, 1 grudnia 2020

Jola Richter-Magnuszewska - Dzika książka o dzikach

 Dlaczego dzik jest leśnym ekologiem? I czy po kąpieli błotnej rzeczywiście wyciera grzbiet ręcznikiem?


Odpowiedzi na te oraz inne pytania znajdziecie w książce Joli Richter-Magnuszewskiej, która mieszka na skraju lasu i każdego dnia odkrywa jego tajemnice.

W swojej niezwykłej wycinankowej opowieści autorka ukazuje miejsce dzika w wierzeniach naszych przodków, jego miłość do najbliższych krewnych (czy wiedzieliście, że lochy śpiewają warchlakom kołysanki?), zaskakująco podobne do ludzkich zwyczaje (na przykład ścielenie łóżka), a także skomplikowany język. Na tym jednak nie koniec, ponieważ dzikowi towarzyszą tu jego kuzyni, jak choćby uwielbiany przez dzieci guziec czy świnia – być może najmądrzejsze i najbardziej uczuciowe spośród znanych nam zwierząt.

„Dzika książka o dzikach” to pozycja obowiązkowa w biblioteczce małego (i nieco większego) przyrodnika. Uczy empatii i szacunku dla wszystkich istot oraz uświadamia, jak fascynujące i zagadkowe są stworzenia, które żyją tuż obok człowieka. Część dochodu ze sprzedaży książki wydawnictwo przeznaczyło na działalność Chrumkowa – pierwszego w Polsce schroniska dla świń.


Pamiętacie piosenkę z Akademii Pana Kleksa "Dzik jest dziki, dzik jest zły, dzik ma bardzo ostre kły, kto spotyka w lesie dzieka, ten an drzewo szybko zmyka.."... piosenka ta bowim opowiada o wszytskich naszych obawach i sterotypach dotyczących dzików. Jednak autorka jednej z najnowych propozycji wydwnictwa Nasza Księgarnia postanowiła sobie za cel odczarowanie tych zwierząt i przybliżenie młodszym czytelnikom tego zmierzęcego bohatera. 

To co najmniej mi się podoba w tej książce to jej szata graficzna, zwierzęta- wycinanki do mnie nie przemawiają, są dość smutne i chyba taka ich wizja nie do końca moim zdaniem sprzyja odczarowywaniu naszych bohaterów.

No wszystko jednak rekompensuje doskonała treść, która zachwyci nie tylko młodszego czytalnika. Nie ma tutaj aspektu, dotyczącego życia dzików który nie został poruszony. Autorka w sposób ciekawy i dość momentami zaskakujący predstawia nam pochodzenie tgo swierzęcia jego budowę, sposób życia. Opowiada dużo o watasze, zwyczajach dzików oraz miejscu i ważności poszególnych osobników i grup w stadzie. Na stronach książki mamy również przedstawioni język dzików, ich zróżicowanie geograficzne, opisane gatunki oraz ulubione domy naszych bohaterów. Żeby nie było całkiem książkowo autorka obala mity dotyczące dzików, wprowadza całą masę historyjek i opowieści o dzikach z różnych stron świata oraz proponuje aktywizujące zgaduj- dzikule.

Gorąco polecamy wszystkim fanom zwierząt!







Alek Rogoziński - Teściowe w tarapatach

 Kontynuacja hitu Teściowie muszą zniknąć.


Najlepszy prezent dla teściowych? Relaksująca wyprawa w Świętokrzyskie. I choć każda z pań ma inny plan podróży – Kazimiera pragnie zwiedzić wszystkie sanktuaria maryjne, a Maja skosztować trunków w lokalnych winnicach i zrelaksować się w tamtejszych SPA – to szybko okazuje się, że połączy je wspólny cel: ratowanie życia. Wplątane w morderstwo, za którym stoją członkowie tajemniczej organizacji znanej od wieków jako zakon Smoka, uciekające przed polującymi na nie bandytami, niemogące liczyć na pomoc policji, Kazimiera i Maja będą musiały wykazać się umiejętnościami godnymi agentek służb specjalnych. A przede wszystkim – nauczyć się współpracować.




To Alek Rogoziński w najlepszym wydaniu! Jest zabawnie, z humorem, jest tajemnica, komedia pomyłek, trup i zagadka do rozwiązania :)


Dwie teściowe z dwóch różnych światów, oprócz małeżeństwa swoich dzieci nie mające ze sobą nic wspołnego dość niespodziewanie i wbrew sobie, w sumie to nie wiadomo dlaczego postanawiają razem wyjechać na urlop. Każda z nich ma całkiem inne plany - jedna zamierza zwiedzać spa i winnice, druga sanktuaria i inne święte miejsca...

Po jednej z wypraw do winnicy, która przybiera dla nich dość niespodziewany obrót budzą się we pokoju hotelowym, gdzie na stoliku leży pistolet, a za oknem słuchać wycie syren policyjnych, które według recepcjonistki jadą po nie zdesperowane kobiety postanawiają uciec. Kiedy zatrzymują się na postoju w bagazniku auta znajdują trupa... i odtąd jest już tylko ciekawiej. Pojawi się kolejny trup i wielka tajemnica sięgająca czasów Władysława Warneńczyka, pojawi się zakon jego członkowie i tajemniczy przedmiot ukryty w kryptach królów na Wawelu. 

Przez całą powieść autor utrzymuje szybkie tempo akcji wprowadzając coraz to nowych bohaterów, nowe zagadki, nie dając naszym teściowym nawet na chwilę zlapać oddechu - a przez cały czas jest zabawnie i z pomysłem. Wyjątkowo udana komedia kryminalna - polecam!

niedziela, 22 listopada 2020

Chihiro Maruyama - Detektyw Pierre w labiryncie. Dziwny przypadek Zamku na Niebie

 Pierre, labiryntowy detektyw, znowu ściga złoczyńców!


Pierre i Carmen przybywają do Miasta Kanałów, aby wziąć udział w święcie na cześć Jaja Zamętu. Szybko jednak odkrywają, że spiskowcy z tajemniczej (dez)organizacji znanej jako Ruch Wyzwolenia Labiryntów chcą wykraść bezcenne jajo. A jaki udział mają w tej intrydze Żelazne Maski? Pomóż detektywom, zanim całe miasto pogrąży się w chaosie! 




Pierre to jeden z naszych ulubionych detektywów! Odkąd syn sięgnął po pierwszą z książek
( recenzja tutaj )o przygodach detektywa rozwiązującego zagadki w labiryntach przepadł... Mimo, że wcześniej były one często zbyt trudne i wzbudzały często dużą frustrację, to sympatia trwa niezmiennie od kilku lat.

Tym razem młodzi czytelnicy szukają wraz z detektywem i jego przyjaciółką Carmen nie tylko złoczyńców, ale i samego jaja... a także całego mnóstwa innym bardziej lub mniej tajemniczych rzeczy, klucząc i ścigając się w coraz to nowych labiryntach. 

Trzeba przyznać, że to niewątpliwie propozycja dla wytrwałych poszukiwaczy i fanów - poszukiwaczy , która niezmiennie fascynuje całą mnogością detali i szczególików, o które po raz kolejny zadbał autor. Książka ta to nie tylko poszukiwania, ale niesamowicie ciekawa propozycja dla tych starszych dzieci, którzy dalej zafascynowani są książkami obrazkowymi - tutaj mają wersję dla starszaków, która nierzadko jest wyzwaniem i ucztą dla oczu również dla rodziców.




Lizzie Shane - Na Święta przytul psa

 Zakochaj się w Święta!

Czarujący romans w klimacie bożonarodzeniowym – historia Ally i Bena, których połączyły poszukiwania nowych domów dla psiaków ze schroniska zagrożonego likwidacją.

Ally Gilmore przyjeżdża z Nowego Jorku do Pine Hollow. To urocze miasteczko ma wszystko, czego Ally potrzebuje w ten świąteczny czas, nawet łagodnie prószący śnieg. Niestety jakiś Grinch postanowił wstrzymać finansowanie schroniska dla psów, które prowadzą jej dziadkowie. Ally nie może pozostać obojętna…

Ben West opiekuje się swoją dziesięcioletnią siostrzenicą Astrid, której rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Nadmiar obowiązków w radzie miasta i niekończące się problemy jego mieszkańców sprawiają, że nie ma czasu dla siebie. Mimo wszystko postanawia pomóc Ally.

Czy zdążą znaleźć domy dla wszystkich nietuzinkowych mieszkańców schroniska? Czy magia Świąt zmieni życie Ally i Bena na dłużej? Czy pomagając innym, można odnaleźć swoje szczęście?


Oficjalnie sezon na książki Bożonarodzeniowe został zainaugurowany. Tym razem sympatyczną powieścią owszem o miłości, ale nie tylko takiej pomiędzy dwojgiem ludzi, ale również o miłości do zwierzaków. 

Ally to wnuczka właścicieli schroniska dla psów, która przyjeżdża  dziadków, by pomóc im w opiece nad czworonogami. Tak naprawdę to jej wyjazd jest ucieczką przed samotnością w Nowym Jorku...

Niestety okazuje się, że działalność schroniska jest zagrożona, ponieważ decyzją radnych miasteczka dotacje zostaną cofnięte i przeznaczone na inne cele. 

Jedną, z osób które podjęły tą decyzję jest Ben - trochę zagubiony wujek dziesięcioletniej Astrid, której od dwóch lat jest prawnym opiekunem. Wiedziony wyrzutami sumienia postanawia pomóc Ally i jej dziadkom uratować schronisko, a przede wszystkim znaleźć domy dla jego podopiecznych. 

I tu zaczyna się magia, bowiem kampania promocyjna schroniska i jego mieszkańców nabiera tempa i coraz to nowe psiaki i ludzie odnajdują swoje miejsca. 

Co do przewidzenia pomiędzy Ally a Benem również rodzi się uczucie... Jednak on za bardzo boi się poddać uczuciu i zaryzykować szczęście swoje i siostrzenicy... a ona ciągle nie wie, czy w tym małym miasteczku jest jej miejsce. 

Oczywiście czek nas happy end, ale nie jest to przesłodzona historia jakich wiele, wprowadzenie "psiego" wątku oraz postawienie na drodze naszej bohaterki mężczyzny z przeszłością sprawia, że cała historia nie ociera się o banał. Całość wypada jako idealna propozycja na zimne ponure jesienne popołudnie. 

środa, 11 listopada 2020

Zofia Stanecka - Jeżyk z parku. Tuli Tuli opowiada, kto gdzie mieszka

 


Jestem Tuli Tuli. Duszek opiekuńczy. Mieszkam na Ziemi. Wędruję po jej zakątkach. Zaglądam tam, gdzie jest życie. A ono jest wszędzie! W powietrzu. Na lądzie. W wodzie. Na najwyższych szczytach gór i w najgłębszych głębinach. Dziś opowiem wam o parku…


W parku na świat przychodzą dwa jeżyki – Tycia i Tuptuś. Poza nimi żyje tu tyle zwierząt i ptaków! Niektóre są groźne. Trzeba uważać i szybko zwinąć się w kolczastą kulkę. Tycia musi się wiele nauczyć. Na przykład co to jest zima i jak się do niej przygotować.


„Tuli Tuli opowiada, kto gdzie mieszka” to przepięknie zilustrowana seria edukacyjna dla najmłodszych. Każda książka to inne środowisko życia i nowy bohater. Dzieci śledzą jego przygody, a przy okazji poznają wiele przyrodniczych ciekawostek.


Z każdej kupionej książki 1 zł przekazujemy na Fundację Primum ratującą jeże.


Tym razem nasz ulubiony duszek Tuli Tuli zabiera nas w podróż po świecie typowo jesiennych zwierzątek - jeży. Tuli Tuli to duszek opiekuńczy, a każde z nim spotkanie uświadamia młodszym czytelnikom jak ważna jest przyroda, dbanie o naturę i naszych przyjaciół. 

Nasi bohaterowie to Tycia i jej brak Tuptuś - żyją w parku, gdzie wraz z mamą uczą się jak żyć i przetrwać, kto jest ich przyjacielem, kto wrogiem. 

Dzięki tej niesamowitej historii maluchy poznają bliżej świat jeży - jak się rozwijają, co jedzą oraz jak się zachowują, kiedy grozi im niebezpieczeństwo. Oprócz historii maluchów autorka wprowadza całe mnóstwo ciekawostek dotyczących nie tylko kolczastych bohaterów, ale równie innych mieszkańców parków i lasów. 

Do tego mali czytelnicy mogą się dowiedzieć mnóstwa informacji dotyczących obywania pożywienia, następstw pór roku oraz zmian zachodzących w przyrodzie. Autorka również obala znany wszystkim mit o jeżach lubiących jabłka, pokazując maluchom, czym tak naprawdę żywią się jeże. 




Na sam koniec historii - co szczególnie cenne - dowiadujemy się o tym, jak możemy pomagać tym malutkim zwierzątkom, sposobom dostępnym nawet tym najmłodszym czytelnikom. 

Robert Małecki - Żałobnica

 Zmarli zawsze zabierają tajemnice do grobu. Tym razem zrobili wyjątek.

Gdyby to był idealny związek, Anna jeszcze długo nie wyszłaby z żałoby po wypadku męża i pasierbicy. Ale to nie było idealne życie. Ani idealne małżeństwo. Anna bowiem nie była idealną żoną i macochą. W pogoni za szczęściem mogła znieść wiele, jednak śmierć bliskich zniszczyła wszystko z siłą sztormu.

Żałobnica, piękna kobieta po trzydziestce, dziedziczy po śmierci męża świetnie prosperujące przedsiębiorstwo i spory majątek. Niestety skrywane głęboko tajemnice po latach wypływają na wierzch i Anna orientuje się, że ktoś zaczyna manipulować jej życiem. Kobietę zalewa fala strachu, ale zanim wpadnie w nieprzeniknioną toń, będzie musiała stawić czoła mrocznej przeszłości. I zrobi to. Tym bardziej, że ukrywa jeszcze jeden sekret…

Hipnotyzujący thriller o samotności, sile rażenia kłamstw i toksycznej przyjaźni, która karmi żądzę zemsty.



Robert Małecki to autor, po którego powieści zawsze sięgam z dużym zainteresowaniem, tak było i tym razem, zwłaszcza, że autor tym razem w centrum akcji umieścił kobietę.

Kobietę po przejściach, taką, której raczej się nie darzy sympatią od pierwszego spotkania. Owszem można jej współczuć, w końcu niedawno straciła męża i pasierbicę, jednak wraz z rozwojem akcji okazuje się, że pierwsze wrażenie jest tak mylne...

Anna zdradzała męża z jego przyjacielem, a pasierbica jej nienawidziła... sama Anna też nie darzyła jej sympatią, oskarżając o nastawianie męża przeciwko niej... Jednak Anna ma również swoje tajemnice - te z głębokiej przeszłości, skrywane przed mężem i całym światem, jak i całkiem aktualne, jak dziecko, którego ojcem jest kochanek. Otoczona życzącą jej jak najgorzej rodziną męża, śledzona i niepewna każdego kroku... kiedy dziennikarz odkrywa karty jej przeszłości wydaje się, że Anna znalazła się w rozpaczliwej sytuacji...

Równolegle poznajemy również historię przyjaźni naszej bohaterki z Wiolą... nastolatką zaginioną przed laty. Nastolatką, która niczym nasza bohaterka jest jedną wielką tajemnicą skrywaną nie tylko przed rodzicami, ale i przyjaciółką.

To trochę taka powieść, w której nic nie jest oczywiste i jasne, powieść, która często zaskakuje i obnaża całkiem inną prawdę, niż moglibyśmy się jej spodziewać. To ciężka emocjonalnie powieść nie dla każdego, myślę, e spore grono fanów autora może być rozczarowanych takim wydaniem autora. Przeczytałam, autorowi udało się mnie zaskoczyć, ale raczej nie sięgnę po nią ponownie. 



czwartek, 5 listopada 2020

Bernard Minier - Dolina


 "Myślę, że ktoś tutaj zachowuje się tak, jakby uważał się za Boga…"


W odciętej od świata dolinie w Pirenejach dochodzi do serii straszliwych morderstw. Podejrzewa się, że jakąś rolę w sprawie pobliski opactwo kryjące wiele sekretów. Miasteczko ogarnia chaos, mieszkańcy postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce. Do akcji wkracza Martin Servaz, były komisarz policji w Tuluzie.





Mam nadzieję, że to finałowa część przygód Martina Servaza. Byłoby to dobre uwieńczenie całej serii. 

Wydawałoby się, że komisarz ma wyjątkowo pod górkę, samotnie wychowuje syna, z którym długo nie miał kontaktu, w pracy jest zawieszony - czeka na rozprawę w swojej sprawie, której wynik z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że zakończy jego pracę w policji.

Trochę zagubiony stara się poukładać sobie życie na nowo i rzucić palenie ;)

Tymczasem w nocy budzi go niczym głos z przeszłości tajemnicy telefon od zaginionej przed laty kobiety, której nie udało się do dziś odnaleźć, a którą on tak bardzo kochał...

Bezzwłocznie udaje się na poszukiwanie kobiety, szukając tym samym odpowiedzi na dręczące go latami pytania. Kiedy dociera do pirenejskiej doliny wpada w sam środek dziwnego ciągu wydarzeń, których finał zaskoczy wszystkich. Oficjalnie tylko się przypatruje, nieoficjalnie znów wraca do gry. Kolejne morderstwa, wybuch odcinający drogę wyjazdową z miasteczka i uwięzienie społeczności wraz z nieobliczalnym mordercą powoduje, e napięcie narasta. 

Śledztwo w sprawie morderstw prowadzi dawna znajoma komisarza Irene Zajder, a w pewnym momencie obie zagadki zaczynają się z sobą wiązać...

Dobry pomysł na zakończenie, długo utrzymujące się napięcie i postać nietuzinkowego komisarza sprawiają, że książkę czyta się bardzo dobrze, ale myślę, ze autor takim właśnie akcentem powinien serię zakończyć, kolejny tom byłby moim zdaniem zbyteczny. 


niedziela, 1 listopada 2020

Claire Douglas - Odwet

 



Choć Libby Hall potrzebuje chwili wytchnienia, nigdy nie rozważała wzięcia urlopu. Aż do momentu, gdy dostaje ulotkę o z atrakcyjną propozycją zamiany domów, którą bez wahania przyjmuje. Po przeprowadzce do posiadłości Heywoodsów dziewczyna zaczyna jednak popadać w paranoję, że jest obserwowana. W jej domu zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Gdy Libby postanawia wrócić do swojego komfortowego, ale niedoskonałego życia, jest już za późno. Odkrywa sekret Heywoodsów. Ktoś zastawił na nią pułapkę. Rozpoczyna się niebezpieczna gra. Nic już w życiu Libby nie będzie takie samo. Mocny thriller z nieoczywistym, zaskakującym zakończeniem.




Libby Hall wiele w życiu przeszła, jednak o jej przeszłości wiemy niewiele, a jak się okaże w toku powieści tajemnice z przeszłości tak skrzętnie skrywane okażą się kluczowe...

Libby pracuje jako nauczycielka, niedawno uratowała  z pożaru dzieci w szkole, krótko po tym zdarzeniu traci ciążę.... Rozpaczliwie poszukuje odskoczni od tego, co ją w życiu spotkało, kiedy więc pewnego dnia znajduje ulotkę proponującą zamianę domów namawia swojego męża na ten poniekąd szalony pomysł. A wyjazd do luksusowego domu, na który ich nigdy nie będzie stać wydaje się spełnieniem marzeń i idealną receptą na zmianę w życiu. 

Jednak już od samego początku okazuje się, że nie wszystko jest tak idealne, jak mogłoby się wydawać. Libby ciągle wydaje się, że ktoś ich obserwuje, do tego do jej męża zaczyna wydzwaniać jego poprzednia dziewczyna...

Z pewną ulgą wracają do domu, w którym jak sie okazuje nikt podczas ich nieobecności nikt nie mieszkał, a bogata rodzina, u której mieszkali nie ma dziecka, o której wspominał jej przez telefon właściciel domu...

Tutaj wraz z Libby przenosimy się do lat jej młodości i podróży do Azji Południowo-Wschodniej, gdzie wydarzyło się coś, co na zawsze zamieniło życie naszej bohaterki. 

Bohaterki, która od samego początku niestety irytuje, powodując, że ciężko się skupić na akcji powieści, jej infantylność, dziwne zachowania i decyzje powodują, że niestety lektura jest momentami męcząca. Owszem sam finał rekompensuje dużo, jednak po lekturze pozostaje niedosyt, że mogłoby być lepiej. 

Holly Miller - Nas dwoje

Są książki, które sprawiają, że serce czytelnika rozpada się na milion kawałków. Poruszają, skłaniają do refleksji i wywołują morze łez. Taką powieścią jest "Nas dwoje", zachwycający debiut literacki Holly Miller. To historia o miłości z góry skazanej na niepowodzenie oraz o trudnych wyborach i decyzjach, które zaważają na całym życiu. Jedna z najpiękniejszych i najsmutniejszych powieści tego roku!

Joel jest singlem od czasu, gdy poprzysiągł sobie, że już nigdy się nie zakocha. Wie, że jeśli obdarzy kogoś uczuciem, tę osobę może spotkać coś złego. Kiedy jednak na swojej drodze spotyka przeuroczą Callie, jest przekonany, że długo nie wytrwa w swoim postanowieniu. Dziewczyna ma być dla niego szansą na szczęście.

Callie niedawno straciła najlepszą przyjaciółkę, która zginęła w wypadku. Wciąż jeszcze nie doszła do siebie po tragedii, nadal w jej życiu dominują smutek i przygnębienie. Z powodu śmierci koleżanki porzuciła marzenia o karierze ekologa, by pomóc mężowi Grace w prowadzeniu kawiarni. Ale wystarczy, że spojrzy na wpadającego coraz częściej na kawę i ciastko Joela, by wiedzieć, że właśnie trafiła na miłość swojego życia. Oboje wydają się dla siebie stworzeni. Młodzi, spragnieni ciepła i bliskości, poszukujący sensu życia. Ich historia dopiero się zaczyna, ale Joel już wie, jak się skończy...



To taka opowieść o mężczyźnie  przeszłością i kobiecie po przejściach, którym kiedyś w życiu los podarował szansę i postawił ich na swojej drodze uruchamiając machinę, której nie da się zatrzymać... machnę zwaną zakochaniem.

Żadne z nich nie jest do końca zwykłym bohaterem - ona niedawno straciła przyjaciółkę, mieszkanie, a jedyną jej pociechą jest ukochany pies, którego musi ukrywać przed kolejnymi wynajmującymi jej mieszkanie. Ma pracę, która tylko połowicznie jest spełnieniem jej marzeń - uwikłana zobowiązaniem sama przed sobą boi się z niej zrezygnować podążając za marzeniami.

On - trochę zdziwaczały, od lat zapisujący swoje prorocze sny w tajemniczym zeszycie. Sny, które powodują, że nie może żyć normalnie, ponieważ prędzej czy później zaczyna zachowywać się dziennie, w stosunku do ludzi, których spotyka na swojej drodze. W obawie przed śmiesznością popada w ostracyzm izolując się od ludzi, którym nie zawsze jawnie stara się uratować życie. Trochę taki nieudany supermen...  

Tych dwoje wpada na siebie w kafejce, w której pracuje Callie, od razu czując, ze to coś wyjątkowego. Kiedy jakiś czas później ona wprowadza się do tego samego budynku, w którym on mieszka, a jej pies od razu łasi się do nowego znajomego Callie wiadomo, że uczucie to ma przed sobą przyszłość...

Czy na pewno? Pewnego dnia on śni o ich przyszłości, która niestety nie ma szczęśliwego zakończenia... Co zrobi Joel?

To niekonwencjonalna opowieść o miłości - może nie takiej banalnej, cukierkowej, w sam raz n jesienne wieczory, raczej historia, która nie daje czytelnikowi nawet na chwile odpocząć, pokazując, że nie wszystko w życiu da się zaplanować i przewidzieć, a miłość niejedno ma oblicze...

niedziela, 25 października 2020

Jojo Moyes - Dwa dni w Paryżu

 Paryż jest zawsze dobrym pomysłem,

nawet jeśli nic nie idzie zgodnie z planem…


Zanim zdążyła się zastanowić, weszła do biura podróży i kupiła dwa bilety. To zupełnie nie w stylu Nell! Dwa dni w Paryżu, pierwsza szalona decyzja w jej życiu… Tylko że spełnia się najgorszy scenariusz i Nell zostaje sama w mieście zakochanych.


Ale przecież jest w Paryżu! Na tyle wielkim, żeby poczuć się wolnym, i na tyle małym, żeby spotkać kogoś naprawdę wyjątkowego. Tylko tutaj ktoś, kto nigdy nie zrobił nic szalonego, może poczuć taki przypływ odwagi. Dać się zaprosić na drinka chłopakowi, który zachwycił się tym samym obrazem Fridy Kahlo. Zobaczyć wszystkie atrakcje w ciągu dwudziestominutowego rajdu na skuterze. Przeżyć najlepszą noc w swoim życiu.


I zamiast tworzyć kolejną listę za i przeciw, zapisać na czystej kartce tylko dwa słowa: Żyj chwilą.


Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że najnowsza propozycja autorki to zbiór opowiadań, pierwsze z nich - najdłuższe to wspomniana w zapowiedzi historia lękliwej i planującej wszystko co najmniejszych szczegółów przewidywalnej Nell. Cała reszta opowiadań to już zdecydowanie krótsze historie o życiowych perypetiach, uczuciach, miłości zdradzie na tle miasta miłości Paryża.

To motyw wspólny dla wszystkich tych opowiadań - oczywiście poza meandrami ludzkich uczuć i perypetii miłosnych. Co ciekawe autorka nie przedstawia czytelnikom tylko słodkich historii, niektóre z nich to raczej słodko-gorzkie historie o życiu, momentami bolesne, ale i prawdziwe. 

Myślę, że to taka idealna propozycja na leniwe popołudnie, lektura na poprawę humoru w deszczowy dzień, chociaż mi zdecydowanie bardziej myślę podobałaby się pełnowymiarowa powieść o perypetiach i przygodach Nell, której przeżyte dwa dni w Paryżu zmieniają życie... 

Ilona Gołębiewska - Pragnienia

 Wciągająca. Seksowna. Pełna emocji.

"Pragnienia" to wyjątkowa historia o młodych ludziach, którzy muszą nauczyć się walczyć o to, czego pragną najbardziej – o siebie nawzajem.

On ma udane życie - pochodzi z zamożnej rodziny, cieszy się ogromnym powodzeniem u kobiet, jest gwiazdą koszykówki w drużynie Red Shadows. Po wygranych mistrzostwach dostaje propozycję nie do odrzucenia. Ona, choć zawsze marzyła o studiach artystycznych i pasjonuje się fotografią, jest studentką ekonomii. Rezygnuje z marzeń, ma wiele problemów, jest samotna. Wszystko za sprawą toksycznego ojca, który szykuje ją na następczynię swojego biznesu.

Z pozoru Janka i Wiktorię różni dosłownie wszystko. Łączy? Niewytłumaczalna chemia. Spotkanie tej dwójki jest jak zderzenie się dwóch potężnych żywiołów! Przypadkowo poznają się w klubie Hades 66. Ukradkowe spojrzenia, intrygująca rozmowa i zmysłowy taniec niemal natychmiast przeradzają się w pełen namiętności wieczór. Odtąd nie mogą przestać o sobie myśleć. Wkrótce jednak w życiu Janka zdarzy się coś, co zmieni je już na zawsze, zrujnuje karierę, marzenia i dobrze zapowiadającą się przyszłość.

Czy ta znajomość jednak okaże się dla nich najważniejsza w życiu?

Dla prawdziwej miłości – pełnej pożądania i beztroskich chwil – oraz pewności, że spotkało się właściwą osobę, człowiek jest w stanie poświęcić wszystko.

Ale czy miłość naprawdę jest warta tej ceny?


Tym razem autorka splata ze sobą losy dwojga wyjątkowych młodych ludzi. On wschodząca gwiazda koszykówki u progu kariery świętuje w klubie sukces z kolegami... Ona córka lokalnego przedsiębiorcy  chce się rozerwać w klubie z przyjaciółką, która wyjeżdża za granicę. Przypadkowe spotkanie w  klubie, wspólny taniec, chwile, które zostaną w ich pamięci na długo.

Mimo, że młodzi, życie ich doświadczy, dając jednocześnie szansę na ponowne spotkanie. On traci w wypadku rodziców i pełną sprawność w nodze, ona uwikłana w układ w pracy pomiędzy despotycznym ojcem, a będącym marionetką w jego rękach Oskarem - stara się żyć po swojemu. Ponowne spotkanie tych dwojga sprawi, że postanowią wspólnie zawalczy o lepszą przyszłość. Nie będzie to łatwe, Janek musi bowiem pozamykał wiele rozdziałów z przeszłości, Wiktorii przyjdzie zmierzyć się z nękającym ją byłym chłopakiem oraz ojcem, który stara się nią sterować jak marionetką. Oboje nie wiedzą, jak będzie wyglądać ich przyszłość, wiedzą, ze chcą spędzić ją razem. 


Z przykrością muszę przyznać, że to najsłabsza powieść autorki, spośród tych, które przeczytałam do tej pory. Niby ciepła i przyjemna, taka w sam raz na jesienne wieczory, jednak ostatecznie zbyt przesłodzoną i cukierkowa. Brak tutaj trochę czegoś, co odciągnąć może uwagę czytelnika od miłosnego wątku, oprócz zmagań młodych i ich uczucia mało się dzieje, momentami jest wręcz nudno. A szkoda, bo znam twórczość autorki i wiem, że stać ją na więcej. 



wtorek, 20 października 2020

Katarzyna Kozłowska - Feluś i Gucio poznają emocje

 


Feluś jest przedszkolakiem i każdego dnia doświadcza różnych emocji. Wizyta u lekarza okaże się próbą odwagi. Przygotowanie śniadania dla rodziców będzie powodem do dumy. A kiedy kolega przebiegnie po świeżo zbudowanym zamku z piasku, Felusia ogarnie złość. Czy te doświadczenia wydają się Wam znajome?

Jak zawsze Felusiowi towarzyszy ukochany miś Gucio, który tłumaczy zawiły język emocji na bliskie i zrozumiałe każdemu maluchowi doświadczenia zmysłów – dla Gucia radość ma słodki smak, spokój przypomina dźwięki harfy, a tęsknota jest jak deszczowy dzień.

Podczas lektury książki mały czytelnik znajdzie się w wielu dobrze znanych sobie sytuacjach. Razem z Felusiem i Guciem nauczy się rozpoznawać, nazywać i akceptować swoje emocje. Będzie też wiedział, skąd się biorą, w jaki sposób można je wyrażać i jak sobie z nimi radzić.


Feluś i Gucio to od jakiegoś czasu ulubieni bohaterowie mojego m lodszego syna, wprawdze ten drugi ma pseudonim Bucio ;) to jednak wiadomo, o co chodzi.

Tym razem autorka zabiera maluchów wraz z ich dobrymi przyjaciółmi w świat emocji. Każde odczucie i doznanie ukazane jest na dwóch stronach - za pomocą obrazków i krótkiego opisu, kiedy możemy daną emocję odczuwać i w jaki sposób. Tekst jest dopasowany idealnie do możliwości poznawczych dziecka, a sytuacje doskonale znane z życia młodego czytelnika, pozwalające idealnie dopasować je do codzienności przedszkolaka. Emocje poznaje również jego kompan Gucio, który każdorazowo na sam koniec krótkiej przygodny z nowym uczuciem pokazuje młodszym czytelnikom, jak on ją odczuwa, a Feluś zadeje przyjacielowi pytania, które mają skłonić przedszkolaków do odpowiedzi na nie, aby rodzic tym samym mógł sprawdzić, czy dziecko zrozumiało to, co mu przeczytaliśmy.

Oczywiście dla samych rodziców autorka przygotowała niezwykle pomocne wprowadzenie, będące z jednej strony wskazówką i radą, jak towarzyszyć maluchom w lekyurze książki, ale przede wszystkim zawiera cenne rady, jak pomóc im w przyjany sposób przeżywać te emocje. 

Jako fani Felusia i Gucia polecamy gorąco - dzieciom i rodzicom :)





niedziela, 18 października 2020

Anna Sakowicz - Czas grzechu Jaśminowa saga Gdańsk 1916-1939

 Jaśminowa Saga to epicka opowieść o kilku pokoleniach rodziny Jaśmińskich, rozgrywająca się na tle epokowych wydarzeń, w jednym miejscu, choć w trzech różnych rzeczywistościach: w Danzig,w Wolnym Mieście Gdańsku i w Gdańsku.


Jest 1916 rok. Paweł, syn introligatora Antoniego i jego żony Elżbiety, ginie w wypadku pod kołami powozu. Katarzyna, Stasia, Julia i Piotr, rodzeństwo Pawła, sami muszą poradzić sobie z żałobą, bo rodzice coraz bardziej się od nich oddalają ojciec poświęca się pracy, a matka zatraca się w smutku. Antoni Jaśmiński pragnie dobrze wydać za mąż dorastające córki. Dla najstarszej znajduje syna niemieckiego antykwariusza. Czy nowoczesna i marząca o pracy w Gazecie Gdańskiej Katarzyna podda się woli ojca? I jaką cenę przyjdzie jej za to zapłacić? Co pocznie potulna Stasia, kiedy Antoni wskaże kandydata do jej ręki? Julia, której los poskąpił urody, boi się, że nigdy nie znajdzie męża. Piotr marzy o seminarium.

Burzliwe losy Jaśmińskich rozgrywają się w mieście o skomplikowanej historii, w którym początek ma druga wojna światowa i w którym nie zawsze dobrze jest być Polakiem; w czasach, gdy kobiety walczą o prawa wyborcze i kiedy Europą próbuje zawładnąć ideologia faszystowska. Dzieje Jaśmińskich to porywająca opowieść o marzeniach, rodzinnych tajemnicach, o miłości i śmierci, a także o niezwykłym mieście.


Dawno temu na studiach pisałam pracę o Wolnym Mieście Gdańsku , dziś za sprawą Anny Sakowicz przeniosłam się właśnie do tego miejsca, które kiedyś opisywałam. Podróż tym razem była o wiele przyjemniejsza, albowiem pełna barwnych postaci, niezwykłych historii oraz mnóstwa detali co w połączeniu sprawiło, że od powieści ciężko było się oderwać. 

To barwna opowieść o polskiej rodzinie, której nestor wychowany w duchu tradycyjnym za cel nadrzędny stawia sobie dobre wydanie za mąż swoich trzech córek, Niepokornej Katarzynie marzącej o emancypacji, prawach kobiet i pracy w gazecie znajduje kandydata, który od samego początku nie przypadka dziewczynie do gustu, a który to kandydat zmusza ją ostatecznie do ucieczki do Warszawy, gdzie kobiecie przyjedzie zmierzyć się z trudną dla niej rzeczywistością.

Druga z córek Stasia - całkowicie poddana ojcu wbrew własny uczuciom zgadza się zostać żoną zniemczonego rzeźnika. Małżeństwo, które miało być spełnieniem marzeń dziewczyny staje się koszmarem, a z upływem czasu udręczona kobieta staje się swoim cieniem... w dodatku skrycie zakochanym w tajemniczym Żydzie, bogatym kliencie ojca.

Trzecia z córek Julia, pozbawiona urody postanawia czerpać z życia garściami, kradnąc każdą jego chwilę... efektem czego zachodzi w ciąże, nieakceptowane do końca jej małżeństwo z pomocnikiem ojca niespodziewanie przynosi jej szczęście.

To, co jest ogromną zaletą tej powieści to barwne tło historyczno-obyczajowe Gdańska lat międzywojennych, historia rodziny Jasińskich to barwny element powieści, jednak, tło, na którym rozgrywa się akcje w wielu momentach staje się  głównym bohaterem. Widać, ze autorka poświęciła wiele czasu i uwagi na to, aby miasto Gdańsk odmalować czytelnikowi z wielką pieczołowitością przenosząc czytelnika w świat mu nieznany, a frapujący i ciekawy. Samo tło historyczne, stosunki polsko-niemieckie, budzenie się faszyzmu w Gdańsku  i wzajemna egzystencja trzech narodowości to doskonałe tło dla przygód naszych bohaterów, czyniąc tym samym powieść tak ciekawą, że ciężko się od niej oderwać. Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy. 



wtorek, 13 października 2020

Puzzlowa jesień z Naszą Księgarnią

 Kiedy pogoda za oknem nie sprzyja długiemu wychodzeniu z domu, a klocki już są  nudne ;) z ogromną przyjemnością sięgamy zawsze po puzzle. Jeden i drugi z naszych synów ogromnie lubię układanie i dopasowywanie kolejnych elementów układanki. Jako, że pierwszoklasista właśnie rozpoczął swoją przygodę z poznawaniem liter z dużym zainteresowaniem spotkała się u nas układanka Alfabet, wydziergana przez Aleksandrę Salamon. Wcześniej już zdążyliśmy polubić książkę - także wydzierganą (tutaj znajdziecie naszą recenzję) - tym bardziej byliśmy ciekawi puzzli w tym samym klimacie. Dostajemy tym razem do ułożenia dużą planszę z literami alfabetu, każda z nich zawiera w sobie element zaczynający się na właściwą literkę. U nas to rozwiązanie - połączenie literka -rzecz sprawdza sie idealnie. Starszy syn pokazuje literkę, młodszy szuka rzeczy zaczynającej się odpowiednio na wspomnianą literę. Świetna zabawa z miłymi dla oka obrazkami gwarantuje dobrze spędzone popołudnie :)


Niezwykły szydełkowy alfabet znany z „Literkowej książki” Anny Salamon teraz także w formie puzzli. O to osa, M to motyl, Ł to łąka… Każda literka coś w sobie kryje. Czy zgadniecie co? Układajcie puzzle i poznawajcie litery. 



Puzzle przeznaczone dla dzieci od 2 lat. Składają się z 35 dużych elementów, a obrazek po ułożeniu ma wymiary 54 x 39 cm. 

Nasz młodszy syn jest fanem Pucia ( a kto nim nie jest?) - tym razem puzzlowa zabawa z ulubionym bohaterem uczy młodsze dzieci sekwencyjności zdarzeń - podczas rodzinnej soboty poznajemy rozkład wolnego dnia w rodzinie Pucia i Misi. Możemy dzięki różnorodności puzzli tworzyć różne scenariusze, co mogło się wydarzyć. Mamy oczywiście przygotowaną przez autorkę historyjkę, która pomoże dzieciom w sposób właściwy uporządkować wydarzenie, u nas jednak rozwiązania alternatywne sprawdzają się dużo lepiej. Kolejne puzzle skonstruowane są w taki sposób, że każdy puzzel to dane wydarzenie, do którego dziecko może ułożyć historyjkę- opowiadając, co się na danej ilustracji wydarzyło. 

Autorka dołączyła również dla rodziców wskazówki, jak mogą wykorzystać te puzzle - zarówno w sposób łatwiejszy - dla maluchów, jak i trudniejszy - dla trochę starszych dzieci. Oczywiście, mamy tutaj również opowiadanie, które może być pomocne, dla tych, którzy lubią korzystanie z gotowych scenariuszy :)



W pudełku jest 15 elementów. Każdy z nich przedstawia fragment jednego dnia w rodzinie Pucia. Po ich ułożeniu otrzymacie ciąg obrazków opowiadających o całej rodzinnej sobocie.

W dołączonej do zestawu instrukcji znajdziecie propozycje wielu ciekawych zabaw. Każda z nich ćwiczy wszystkie lub niektóre z następujących umiejętności: rozumienie słuchanego tekstu, uwagę słuchową, rozumienie sekwencji zdarzeń, umiejętność opowiadania, logiczne myślenie, pamięć, spostrzegawczość. Wzbogaca także słownictwo.


Zestaw zawiera również przykładowe opowiadanie, które możecie wykorzystać podczas zabawy.

Nie musicie się ograniczać do zabaw zaproponowanych w instrukcji. Korzystajcie z wyobraźni i wymyślajcie własne!

Jak mamy jesień to mamy również kolejną odsłonę z naszą ulubioną ilustratorką książek dla dzieci ( myślę, ze nie tylko naszą ) - Emilią Dziubak. Tym razem będzie to kolejne spotkanie z uwielbianymi prze nas bohaterami książki "Rok w lesie". recenzja tutaj

Moi chłopcy stwierdzili, że te puzzle ze względu na dobór jesiennych kolorów są dość wymagajace, jednak nie odpuścili i ułożyli je jednego wieczora opowiadając sobie historie  wszystkich bohaterów z otrzymanego obrazka. Dlatego między innymi, pomimo upływu lat Rok w lesie króluje u nas niezmiennie - autorka poświęca całe mnóstwo miejsca każdemu z

  bohaterów - w tym robakom i wszystkim małym zwierzątkom, które niezmiennie fascynują naszych synów. 


Czy wiecie, jakie kolory ma las jesienią i co się w nim wtedy dzieje? Jakich przysmaków szukają dziki? Gdzie chowa zapasy na zimę wiewiórka? Które ptaki odlatują do ciepłych krajów, a które zostają? Kogo można spotkać podczas zbierania grzybów? Układajcie puzzle i poznawajcie mieszkańców lasu. 


Puzzle dla najmłodszych autorstwa Emilii Dziubak, którą mali czytelnicy znają między innymi z książek „Rok w lesie”, „Opowiem ci, mamo, co robią dinozaury” i „Niezwykłe przyjaźnie. W świecie roślin i zwierząt”.


Puzzle składają się z 88 elementów, a obrazek po ułożeniu ma wymiary 47 x 33 cm.