wtorek, 27 sierpnia 2019
Marta Matuszczak, Artur Gulewicz - Co tam słychać, czyli dziwne dźwięki z głębi ciała
Codziennie mówimy, śmiejemy się, płaczemy. Jak to się dzieje, że wydajemy różne dźwięki? Dlaczego ciało czasem „odzywa” się samo i nie mamy nad nim kontroli? Na czym polega ziewanie, kaszel i czkawka? Jak powstają dziwne odgłosy, które wprawiają nas z zakłopotanie? Co czasem burczy w brzuchu? Dlaczego bekamy i… puszczamy bąki? Co to jest bicie serca? Kiedy i po co szczękamy zębami i kichamy?
Odpowiedzi znajdziecie w tej pełnej dowcipnych ilustracji książce. A żeby lepiej zrozumieć ciało, dodaliśmy kilka prostych eksperymentów, które wyjaśniają, jak ono działa.
Jeżeli wśród autorów książek dla dzieci pojawia się Artur Gulewicz, to w zasadzie już wiadomo, że będzie hit. Ten absolwent łódzkiej (tak, kochamy lokalsów!) ASP od zawsze przykuwa uwagę moich dzieci swoimi propozycjami. Tutaj w duecie z matką trójki dzieci - z wykształcenia biolog i antropologiem - prezentuje nam zagadnienia poniekąd trudne, ale wzbudzające duże zainteresowanie i prowokujące do zadawania całego mnóstwa pytań.
W kolorowej, ale ciekawiej i nieprzytłaczającej oprawie zmierzą się oni z wieloma tematami, które są dla młodszych czytelników wyjątkowo frapujące. Żeby wspomnieć tutaj o czkawce, biciu serca, odbijaniu się, kicaniu, czy oczywiście puszczaniu baków - który to temat jako pierwszy został wzięty na tapetę.
Książka opisuje wszystkie dźwięki fizjologiczne - i nie tylko - które wydaje ciało ludzkie wraz z przyczyną (i często skutkiem) ich powstawiania. Stawia bardzo trudne pytania - jak chociażby dlaczego przedszkolak śmieje się 400 raz dziennie, a dorosły tylko 15?
Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem, w jak ciekawy i wielostronny sposób udało im się zmierzyć z tymi, nie do końca prostymi tematami.
Oprócz wprowadzenia i podstawowych informacji mamy tutaj również całe mnóstwo ciekawostek z życia, odniesień do dobrych manier, ciekawostek ze świata zwierząt oraz propozycji doświadczeń i eksperymentów.
U nas książka zachwyciła od pierwszego spotkania i nieustannie do niej wracamy. Chyba lepszej rekomendacji nie potrzeba.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz