poniedziałek, 21 listopada 2016

Katarzyna Marciniak Moja pierwsza mitologia księga I i II

"Moja pierwsza mitologia" odkryje przed tobą starożytną magię greckich i rzymskich mitów, a także związanych z nimi wyrażeń i zwrotów do dziś używanych w języku polskim. Spotkasz tu maleńkiego Zeusa w kozim żłobku, Heraklesa na lekcji matematyki, wielu innych bogów i herosów, a także całe stada mówiących zwierząt. Apollo i telefon komórkowy? Hydra i gry komputerowe? Tak! Wystarczy odrobina...

„Moja pierwsza mitologia. Księga druga” zabierze cię w kolejną podróż po śladach starożytnych bogów, herosów i niezwykłych stworzeń. Spotkasz tu poetę Owidiusza i odkryjesz wraz z nim tajemnicę przemiany ludzi w rośliny i zwierzęta. Centaur Chiron nauczy cię dosiadać Pegaza. Zwiedzisz mroczne Królestwo Hadesa pod opieką wróżki Sybilli. Dowiesz się także, dlaczego harpia ma ochotę na sernik i...





Nigdy nie byłam fanką mitologii, nie przekonywały mnie te starożytne historie i jakoś nigdy nie zyskały one mojego uznania. Owszem uważam, że pewne historie i pewne podstawy znać należy, dlatego też ze sporym zainteresowaniem sięgnęłam po dwie księgi autorstwa Katarzyny Marciniak, która mitologiczne historie postanowiła przybliżyć najmłodszym czytelnikom.

Po pierwsze jestem zachwycona ilustracjami (autorstwa Marty Kurczewskiej) i szatą graficzną obu części, super rysunki, nieprzekobinowane doskonale wyważone i takie w sam raz dla dzieci. Do tego oczywiście dobre dopasowane do przedstawianej treści. Do tego twarda oprawa - idealnie sprawdzająca się przy dzieciach ;) Zanim przystąpiliśmy do lektury długo cieszyliśmy swój wzrok najpierw obrazkami.

Obie części skonstruowane są w podobny sposób. Każda z mitologicznych opowieści albo poprzedzona jest współczesnym wstępem -którego bohaterami są zarówno ludzie, jak i zwierzaki; albo ma odniesienie do współczesności na końcu opowiadania. Te końcowe odniesienia dotyczą najczęściej wytłumaczenia pojęcia czy związku frazeologicznego wywodzącego się z mitologii, a pojawiającego się w danym rozdziale np. olimpijski spokój, harpia, syzyfowa praca.
Same historie bazujące na mitach przedstawione są w sposób prosty i przystępny dla młodszych czytelników. Często połączenia i skojarzenia proponowane przez autorkę są nowatorskie i dość nieoczekiwane, ale doskonale komponujące się w teraźniejszości ;) Bo to chyba przede wszystkim o to chodzi - żeby było przystępnie i dostępnie dla czytelnika, dla którego mitologiczne opowieści to abstrakcja, którą każdy kiedyś poznać powinien. I żeby było nowocześnie w jakimś chociaż stopniu, tak, by młode pokolenie przyzwyczajone do innego odbioru, mającego inne niż chociażby nasze oczekiwania dało się zaciekawić historiami z dalekiej przeszłości. Tu pomysł i realizacja wyszła super :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz