Ewa i Maciek biorą ślub. Dla niego to racjonalny krok, dla niej spełnienie marzeń. Małżeństwo nie jest jednak bajkowe. Dla Ewy zabrakło miejsca w napiętym grafiku męża. Dzieci? Temat tabu, a później powód kolejnego rozczarowania.
W życiu Ewy pojawia się przyjaciel i kochanek z czasów młodości.
Czy to Ewa, niewierna, jest wszystkiemu winna? Nawet w małżeństwie, któremu nie można zarzucić nic, prócz tego, że brak w nim miłości?
Czy Ewa i Maciek mają jeszcze jakąś szansę?
Autorka nie daje jednoznacznych odpowiedzi – nie osądza, ale dotyka sedna, opowiada o potrzebie miłości i o samotności najtrudniejszej do zniesienia – samotności we dwoje.
To druga z powieści Magdaleny Witkiewicz, którą przeczytałam. Troszkę podobna do tej, dotykająca problemu niewierności kobiet. Mimo, że temat drażliwy i raczej potępiany moralnie to jednak przedstawiony przez autorkę w sposób zupełnie niejednoznaczny. Wieloaspektowe ukazanie takiej sytuacji/decyzji powoduje, że nie sposób Ewy piętnować. Autorka pokazuje, że nie zawsze to, co łatwo negatywnie ocenić, jest takie jak nam się wydaje.
Ewa to kobieta, jakich mnóstwo, zakochana w cudownym mężczyźnie, oczarowana jego troskliwością, pomysłowością i romantyzmem, pomimo nie do końca takich zaręczyn, jakich oczekiwała decyduje się na ślub z wybrankiem. Niestety bardzo szybko okazuje się, że ich oczekiwania, decyzje i pomysły na przyszłość są całkowicie inne, nie potrafią wypracować kompromisu, czy raczej Ewa coraz częściej godzi się na to, co postanowił Maciek...
Kiedy traci dziecko, a jej mąż nie potrafi jej w tej trudnej sytuacji wspierać, do tego szybko po tym traci również pracę i przypadkiem spotyka dawną milość, to....
Ale więcej szczegółów nie zdradzę tylko zachęcę do lektury, bo warto. Nie jestem szczególną fajną zagranicznych powieści obyczajowych, często wydają mi się zbyt oderalnione, żeby czerpać radość z lektury, za to rodzime czesto stanowią nieudaną kalkę powieści bestellerów. W przypadku Magdaleny Witkiewicz jest inaczej - książka dopracowana, nieoczywista, skłaniająca do przemyśleń, odradzajaca proste i szybkie osądy, a jednocześnie bardzo realna, prawdziwa i taka ma się wrażenie, że o prawdziwym życiu. Żadnej sztuczności, dziwnych pomysłów i irytujących bohaterów. Tak w sam raz :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz