czwartek, 30 czerwca 2016

Agnieszka Wojdowicz - Niepokorne. Judyta

Trzeci tom trylogii "Niepokorne" – opowiadającej o wyjątkowych kobietach, których zawiłe losy splatają się w scenerii młodopolskiego Krakowa. Eliza, Klara i Judyta spełniają swoje marzenia kosztem trudnych kompromisów, płacąc wysoką cenę za szczęście. 

Kiedy wiosną 1905 roku Judyta Schraiber, Klara Stojnowska i Eliza Wiebracht po latach rozłąki spotykają się w Krakowie, każda z nich wydaje się wieść spokojne życie. To jednak tylko pozory. Judyta nie potrafi odpędzić wspomnień. Czuje się rozdarta: sądzi, że Wiedeń nie jest jej miejscem na ziemi, lecz boi się, by zawiedziony w swych uczuciach Max, którego miłości nie potrafi odwzajemnić, nie odebrał jej córki. Przełom przyjdzie w Zakopanem, gdzie malarka pozna nowe prądy artystyczne swojej epoki… i spotka się z Maurycym. Klara również nie czuje się szczęśliwa. Nie pogodziła się z ojcem; jej niekonwencjonalny związek z Andrzejem i bunt przeciwko konwenansom stanowią przeszkodę w osiągnięciu porozumienia. Klara skrywa też pewną polityczną tajemnicę. Z jej powodu, mimo trudnej sytuacji w Kongresówce, wciąż musi odwiedzać Warszawę, choć jest to coraz bardziej niebezpieczne. Czy to możliwe, aby los sprzyjał jedynie Elizie?



To drugi tom z serii, który przeczytalam, więc bohaterki byly mi już znane. (Moją poprzednią recenzję możecie przeczytać tutaj) Byłam bardzo ciekawa, jakie wyzwania przygotowala autorka dla kobiet tym razem. W tym tomie zgodnie z tytułem uwaga skupiona jest przede wszystkim na Judycie, którą poznajemy w odsłonie "matka". Już wydawałoby się nie tak szalona jak kiedyś, chociaż ciągle niepokorna - pomimo, że jest do Maxa przywiązana nie zgadza się na ślub, mimo obaw o status i przyszłość córeczki. Druga z naszych bohaterek Klara uwikłana coraz bardziej w dzialalność konspiracyjną przemyca coraz to więcej rzeczy do Królestwa- w tym amunicję, mimo grożącego niebezpieczeństwa ciężko jej odmawiać kolejnych zadań. Najmniej dowiadujemy się o Elizie, która wiedzie spokojne życie żony i matki. Każda z niepokornych niestety nie spotkała się w dalszym ciągu z akceptacją ze strony swoich rodzin, nie mogących się pogodzić z ich decyzjami. Po latach spotykają się w Krakowie i postanawiają wyjechac razem do nieznanego (wtedy jeszcze nie tak popularnego) uzdrowiska - Zakopanego. W ślad za Judytą podąża również jej dawny ukochany - Maurycy. Kobieta znużona statecznym życiem partnerki i matki ulega ponownie urokowi dawnej miłości....Więcej szczegółów nie zdradzę, żeby nie psuć wam lektury i przyjemności poznawania dalszych losów bohaterek. 

Dla mnie to zdecydowanie dużo lepsza propozycja niż wcześniejszy tom, losy kobiet były tutaj ciekawsze, akcja lepiej skonstruowana, tak, że lektura byla dużą przyjemnoscią. Do tego ja bardzo lubię klimat takich retro powieści, ale wyważony w stosunku do całości. Tutaj najabrdziej podobało mi się przedstawienie, nieco zaściankowego wtedy, Zakopanego - miasta, które stawało się powoli przystankiem dla wielu artystów i pisarzy. Zderzenie kiedyś i znanego nam dziś miasta okazało się bardzo interesujace. 

Szkoda, ze to ostanie spotkanie z niepokornymi kobietami w ich epoce, bo ich walka o siebie w realiach tak innych niż współczesne, ich odwaga i determinacja, by życ inaczej, niekonwencjonalnie na tle swoich czasów zasługuje na uznanie. I mimo, iż poprzednio miałam pewne uprzedzenia do bohaterek, czy nie do końca rozumialam ich decycje, tutaj ich czytelnicza akceptacja przyszła mi dużo łatwiej. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz