piątek, 6 maja 2016

Jørn Lier Horst - Ślepy trop

Samotna matka, Sofie Lund, przeprowadza się z roczną córeczką Mają do domu, który odziedziczyła po dziadku, trudnym w kontaktach człowieku, od lat pozostającym w kręgu zainteresowania policji. Sofie postanawia wynająć firmę sprzątającą, aby wyrzucić z domu wszystkie pamiątki po krewnym, o którym najchętniej chciałaby zapomnieć. Pozostaje po nim tylko sejf, przytwierdzony na stałe do podłogi w piwnicy.

W sejfie leży coś, co zaskoczy nie tylko Sofie Lund, ale też wszystkich pracowników komendy policji w Larviku. Tajemniczy przedmiot doprowadzi do ponownego otwarcia sprawy, która od dawna nie daje spokoju Williamowi Wistingowi.

Wisting dostrzega wreszcie możliwe rozwiązanie, nić, po której można spróbować dojść do kłębka. Aby tego dokonać, będzie musiał złamać koleżeńską solidarność i podważyć zaufanie do instytucji, którą sam reprezentuje.

Wisting to jeden z moich ulubionych bohaterów skandynawskich kryminałów,  żadna tam przebojowa gwiazda policji, czy samotnik walczący ze światem (i sobą), normalny policjant, który dobrze wykonuje swoją prace . I jest skuteczny. W dobrym stylu.
Tym razem przyszło mu się zmierzyć ze śledztwem, którego niestety nie udało się zamknąć od wielu miesięcy. Zaginiony przed kilkoma miesiącami taksówkarz, który być może zajmował się przewożeniem nie tylko klientów, ciągle ma status zaginionego. Nie udało się zlokalizować ani jego, ani ciała. Odkrywając coraz to nowe tajemnice i wątki policjant odkrywa, że jego śledztwo może być powiązane z teoretycznie już rozwiązanym śledztwem prowadzonym przez inną policyjną grupę, gdzie to podejrzany czeka już w więzieniu na proces. Czy uda mu się znaleźć to powiązanie i prawdziwego winnego? Czy znajdzie w końcu poszukiwanego taksówkarza?
Na wszystkie to odpowiedzi autor oczywiście przedstawi nam odpowiedzi, w bardzo dobrym stylu i klimacie. Tym razem wyszło mu po prostu znakomicie i bardzo zaskakująco, bo mimo, iż pozornie akcja toczy się dość powoli to parokrotnie zaskakuje, napięcie jest fajnie dozowane.
Do tego pojawia się całkiem nowy wątek osobisty, gdyż córka Wistinga Line spodziewa się córeczki, a policjant ma zostać dziadkiem. Może to zadanie okaże się trudniejsze dla niego, niż rozwikłanie zagadki?
Do tego oczywiście córka wnosi trochę dramatyzmu do całości, gdyż okazje się, że odnowi znajomość z koleżanką ze szkoły, która okaże się być wnuczką narkotykowego przemytnika. Przeprowadzając się do domu po dziadku prosi Line o pomoc w otwarciu tajemniczego sejfu znajdującego się w piwnicy. Co tam znajdą-musicie sami się przekonać! Zachęcam do lektury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz