poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Agnieszka Jeż, Paulina Płatkowska- Nie oddam szczęścia walkowerem

Pierwsze co mi się nasunęło podczas lektury tej powieści to jej nowoczesność. Dlaczego? Z wielu powodów. Po pierwsze jest to powieść pisana mailami, które wymieniają mięczy sobą przyjaciłki, cudem odnalezione ( w ciucholandzie ;)) po latach. Po drugie podejmują tematy uważane chyba ponieką (ciągle jeszcze?) w naszym społeczeństwie jako tabu. Bo przecież jak kobieta może zdradzać męża, a jej przyjaciółka wikłać się w romans z żonatym mężczyzną. Otóż naszym bohaterkom może nie do końca wypada- zwłaszcza, że postrzegają się jako wirzące, pracujące w katolickim czasopiśmie...albo moze nie wypada i przez całą powieść walczą z wyrzutami sumienia...Co zwycieży przywiązanie do tradycji/obowiązku, rozsądek czy miłość? Na to pytanie nie odpowiem, zachęcam do lektury. Będzie to dobry przyczynek do rozważań o moralności lub jej braku. Jak kto woli.

Niewątpliwie jest to powieść inna niż większość dostępnych na rynku z półki "literatura obyczajowa" (babska ;). Można byłoby napisać, ze nietuzinkowa i niekonwencjonalna ze względu przede wszystkim na to, o czym wspomnialam powyżej. Z drugiej strony jest o tym, czeko każda z nas potrzebuje i szuka - poszukiwaniu szcześcia, miłości i akceptacji. To czy zgadzamy się z ich wyborami i decyzjami wydaje się być sprawą drugorzędną, bo ich problemy i wątpliwości podczas lektury stają się twoimi, a pewne uniwersalne prawdy i stwierdzenia bohaterek na długo zapadają w pamięć. 

To, co nie do końca mi pasowało to całkowite prowadzenie akcji poprzez maile. O ile na początku czytalo mi sie to odbrze, to potem zaczęło męczyć. Brakowało mi dialogu. W wydaniu książkowo-standardowym. 


Nigdy nie wiadomo, co los przygotował za życiowym zakrętem. Warto się jednak odważyć, by to sprawdzić – zwłaszcza jeśli ma się wsparcie najlepszej przyjaciółki.
Zwariowana, słodko-gorzka opowieść o miłości, sile przyjaźni i poszukiwaniu szczęścia.
Bohaterki to trzydziestoparolatki, które po latach oddalenia przypadkowo wpadają na siebie w sklepie z odzieżą używaną.
Oto Magda – redaktorka w piśmie katolickim, której małżeństwo właśnie się z hukiem i wstydem rozpadło, poznaje Wiktora. Targana dylematami moralnymi, bezradnie się zakochuje i wdaje w romans, który jest rozbujaną huśtawką emocji. Wiktor długo nie potrafi się zdecydować, czy chce stworzyć z Magdą związek, czy wieść życie lekkoducha i bawidamka.
Oto Jagoda – która na łamach prasy kobiecej radzi czytelniczkom w sprawach sercowych. Modelowa matka i żona skrzętnie skrywa przed światem, a także samą sobą, że jej małżeństwo to farsa.
Do czasu. Pewnego dnia niewinny czuły gest dawnego znajomego obudzi w niej pragnienia, o które się nawet nie podejrzewała. Wtedy mąż „postanawia poprawę” i proponuje jej wspólną terapię dla dobra ich związku i rodziny.
Ale jak zapomnieć o Jerzym?

Rusza lawina zdarzeń. Przez niemal rok kobiety przeżywają swe miłości i rozterki, którymi dzielą się w mailowych relacjach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz