środa, 11 listopada 2020

Robert Małecki - Żałobnica

 Zmarli zawsze zabierają tajemnice do grobu. Tym razem zrobili wyjątek.

Gdyby to był idealny związek, Anna jeszcze długo nie wyszłaby z żałoby po wypadku męża i pasierbicy. Ale to nie było idealne życie. Ani idealne małżeństwo. Anna bowiem nie była idealną żoną i macochą. W pogoni za szczęściem mogła znieść wiele, jednak śmierć bliskich zniszczyła wszystko z siłą sztormu.

Żałobnica, piękna kobieta po trzydziestce, dziedziczy po śmierci męża świetnie prosperujące przedsiębiorstwo i spory majątek. Niestety skrywane głęboko tajemnice po latach wypływają na wierzch i Anna orientuje się, że ktoś zaczyna manipulować jej życiem. Kobietę zalewa fala strachu, ale zanim wpadnie w nieprzeniknioną toń, będzie musiała stawić czoła mrocznej przeszłości. I zrobi to. Tym bardziej, że ukrywa jeszcze jeden sekret…

Hipnotyzujący thriller o samotności, sile rażenia kłamstw i toksycznej przyjaźni, która karmi żądzę zemsty.



Robert Małecki to autor, po którego powieści zawsze sięgam z dużym zainteresowaniem, tak było i tym razem, zwłaszcza, że autor tym razem w centrum akcji umieścił kobietę.

Kobietę po przejściach, taką, której raczej się nie darzy sympatią od pierwszego spotkania. Owszem można jej współczuć, w końcu niedawno straciła męża i pasierbicę, jednak wraz z rozwojem akcji okazuje się, że pierwsze wrażenie jest tak mylne...

Anna zdradzała męża z jego przyjacielem, a pasierbica jej nienawidziła... sama Anna też nie darzyła jej sympatią, oskarżając o nastawianie męża przeciwko niej... Jednak Anna ma również swoje tajemnice - te z głębokiej przeszłości, skrywane przed mężem i całym światem, jak i całkiem aktualne, jak dziecko, którego ojcem jest kochanek. Otoczona życzącą jej jak najgorzej rodziną męża, śledzona i niepewna każdego kroku... kiedy dziennikarz odkrywa karty jej przeszłości wydaje się, że Anna znalazła się w rozpaczliwej sytuacji...

Równolegle poznajemy również historię przyjaźni naszej bohaterki z Wiolą... nastolatką zaginioną przed laty. Nastolatką, która niczym nasza bohaterka jest jedną wielką tajemnicą skrywaną nie tylko przed rodzicami, ale i przyjaciółką.

To trochę taka powieść, w której nic nie jest oczywiste i jasne, powieść, która często zaskakuje i obnaża całkiem inną prawdę, niż moglibyśmy się jej spodziewać. To ciężka emocjonalnie powieść nie dla każdego, myślę, e spore grono fanów autora może być rozczarowanych takim wydaniem autora. Przeczytałam, autorowi udało się mnie zaskoczyć, ale raczej nie sięgnę po nią ponownie. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz