poniedziałek, 17 września 2018

Krystyna Mirek - Pojedynek uczuć





Jak jeszcze może zaskoczyć nas życie? Trzydziestoletnia Maja mieszka ze swoim synkiem Krzysiem w apartamencie kupionym za namową ojca dziecka, prezesa dobrze prosperującej firmy. Spełnia się zawodowo, od lat jest w trwałym związku, czy może zatem chcieć czegoś więcej? Może tylko tego, by ta sielanka trwała wiecznie, a przede wszystkim żeby nie okazała się złudzeniem…
Pojedynek uczuć, napisany lekkim piórem, porusza ważne tematy. Humor, życiowa mądrość i akcja osadzona w realiach pracy w polskich firmach, które stawiają wiele kobiet przed trudnymi osobistymi wyborami. Lektura, która wzrusza i bawi, a jej bohaterowie na długo zostają w naszej pamięci.






To trochę taka powieść na bardzo leniwe popołudnie, popołudnie z małymi wymaganiami i z oczekiwaniami. Trochę niestety, bo ja ciągle szukam powieści Krystyny Mirek, która mnie zachwyci. Ta była, podobnie, jak i poprzednie przeciętna i pozostawiła pewien niedosyt. Okazała się bowiem być dość przewidywalna i szablonowa, z ciut irytującą w swojej naiwności główną bohaterką. 


Maja to pracoholiczka, która całe swoje życie podporządkowała pracy w firmie, w której spędza kilkanaście godzin dziennie. Mimo, ze w domu czeka na nią ukochany synek, codziennie pracuje do 19. W tym czasie synkiem opiekuje się zaufana opiekunka. Sytuacja komplikuje się, kiedy z domu Maji wyprowadza się ojciec chłopca, główny sponsor zarówno apartamentu, jak i opiekunki. Zdesperowana Maja zostawia Krzysia po przedszkolu samego. Kiedy wraca po pracy chłopiec śpi. W zapowiedzi na okładce wspominane jest spełnienie zawodowe, ale w treści powieści ciężko mówić o spełnieniu, raczej o bezmyślnym oddaniu pracy i wykorzystywaniu przez szefa tyrana.
Życie naszej bohaterki zmieni się diametralnie - zarówno to prywatne, jak i zawodowe, kiedy firmę dość niespodziewanie przejmie syn tyrana. Od tego momentu - całe szczęście postać naszej bohaterki ewoluuje i już nie jest tak niesamowicie irytująca w swojej bezradności i niezdecydowaniu. Druga część powieści jest zdecydowanie ciekawsza, pojawiają się nowi bohaterowie, rodzinne wątki dziewczyny są ciekawie rozbudowane, no i ostatecznie życie Mai wraca na właściwe tory. Niestety całość wypada dość przeciętnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz