poniedziałek, 24 września 2018

Dorota Milli - To jedno lato

Czasami to, co najważniejsze, jest tuż obok nas.


Lukrecja Lis, dziewczyna z charakterem, doradca klienta w warszawskim banku, po kolejnej porażce miłosnej postanawia odpocząć od miasta i jedzie do Dźwirzyna, rodzinnej miejscowości. 
Musi odczarować zły urok i stworzyć nowy plan na życie.
Luka myśli głównie o sobie, małymi miasteczkami gardzi, a ich mieszkańców uważa za nieudaczników. Pewnym krokiem przemierza chodniki nadmorskiego Dźwirzyna, unosząc wysoko zgrabną bródkę. Stukot Lukowych szpilek dociera do ucha lokalnego kierowcy busa bałtyckiego kurortu, przystojnego Huberta. Warszawianka staje się wyzwaniem dla pewnego siebie mężczyzny.
Oboje beztrosko korzystają z uroków polskiego wybrzeża smaganego pachnącą bryzą i pełnego urokliwych fal oblewających piaszczyste brzegi.
Ani Luka, ani Hubert nie spodziewają się jednak, czym stanie się dla nich to jedno lato, i dokąd ich zaprowadzi nadmorska plaża...
Piękna wakacyjna opowieść o uczuciu rodzącym się nad cudownym Bałtykiem, w otoczeniu sosnowego lasu, najpiękniejszych plaż i najsmaczniejszych gofrów z truskawkami...


To taka książka, które ja nazywam na raz ;) niby przyjemna, można przeczytać, ale już raczej na pewno się po nie nie sięgnie raz jeszcze. Bo po prostu nie ma po co.
To taka letnia historia o kobiecie, która przechodzi przemianę.. Lukrecja to kobieta, która od zawsze wychodziła z założenia, ze świat kręci się wokół niej i wszystko powinno być jej podporządkowane. Wyrywając się z małej nadmorskiej miejscowości do stolicy zamierzała podbić świat i zdobyć bogatego męża. Okazało się jednak, ze kandydat na męża, może bogaty, ale mało atrakcyjny fizycznie, zdradza ją dość często, a dziewczyna musi jednak dość często korzystać z pomocy finansowej rodziców, bez których warszawski wielki świat jest dla niej zbyt drogi.
Zawiedziona Lukrecja postanawia spędzić zaległy urlop nad morzem, w domu rodzinnym. Już podczas powrotu poznaje irytującego, ale na swój sposób interesującego Huberta, o którym początkowo nie myśli poważnie, bo to przecież tylko kierowca busa. 
Powrót w rodzinne strony zapoczątkuje szereg zmian w życiu naszej bohaterki. Najpierw jednak przyjdzie jej zmierzyć się z własną naturą i egoizmem, które to, a nie jak myśli Lukrecja klątwa z przeszłości, są powodem wielu jej porażek.
Miła lektura, dość przewidywalna i niestety mało odkrywcza. Taka w sam raz na raz :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz