TO NAJLEPSZA KSIĄŻKA, JAKĄ CZYTAŁAM. NIE LICZĄC „MISTRZA I MIAUGORZATY”.
PLAMKA WLAZŁKOCIŃSKA-NAPŁOTKIEWICZ
Zapomnij o przykrych nieporozumieniach między tobą a twoim zwierzęciem! Dzięki zwierzoobjaśniarce dowiesz się w końcu, o czym myśli pies, co interesuje kota, czego pragnie kura. Tajemniczy świat owiec, złotych rybek i karaluchów wreszcie stanął przed nami otworem.
Dzięki temu niezwykłemu wynalazkowi Jurij Gagaryb poleciał w kosmos, Frank Sinatra zaśpiewał z Pandą Minelli, a prezydent Eisenhauhauer i pan Nowak, przedstawiciel związku zawodowego listonoszy, zawarli historyczny
rozejm!
Wyobraźcie sobie wynalazek, który zrewolucjonizował świat - maszynę, która potrafi objaśniać myśli, uczucia i zachowania zwierząt. Wszystkie te chociażby kocie zagrywki staną się dla nas ludzi zupełnie jasne. I nie będziesz już miał problemów z odczytaniem tego, co chce ci powiedzieć koci ogon. Zwierzoobjaśniarka bowiem, bo o niej tutaj mowa wyjaśni ci wszystko:
Zaskoczeni? Takich zaskoczeń i ciekawostek ma dla ciebie ta innowacyjna maszyna bowiem uprości twoją komunikacją z ulubionym pupilem, czy odwiedzającymi cię zwierzakom - zarówno tym znanym nam bliżej, jak i tym mniej przyjaznym, jak karaluchy, czy pająki.
Zwierzoobjaśniarka to wynalazek, dzięki któremu życie wygląda zupełnie inaczej, a pewne znane nazwiska należy już czytać zupełnie inaczej: Pablo Bykasso to jeden z przykładów.
Czy jednak w dobie tak rozwiniętej komunikacji potrzeba nam również tych skomplikowanych maszyn, żeby dogadać się z własnym pupilem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz