poniedziałek, 16 stycznia 2017

Łukasz Maciejewski, Danuta Stenka - Flirtując z życiem

Piękna, emocjonalna, temperamentna, kobieta sukcesu, gwiazda ekranu. Wykreowany przez media wizerunek Danuty Stenki nawet w połowie nie oddaje prawdy o jej niezwykłej osobowości. Pełne szczerości rozmowy z Łukaszem Maciejewskim odsłaniają jej inne, nieznane oblicze.

Aktorka opowiada o swoim dzieciństwie spędzonym w maleńkiej kaszubskiej wsi, o wyboistej ścieżce kariery, która zaprowadziła ją na najważniejsze sceny stolicy, wreszcie o fascynującej pracy w telewizji, teatrze, na planie filmowym. Anegdoty z życia ludzi kina i teatru przeplatają się z wyznaniami na temat prywatnych spraw.
Stenka nie waha się otwarcie mówić o kosztach, jakie wiążą się z jej wymagającym zawodem – o towarzyszącym jej przez lata stresie, ciągłym braku pewności siebie i o zmaganiach z depresją, z którą od lat walczy o zachowanie radości życia.
Z jej poruszających wspomnień wyłania się opowieść o dojrzewaniu kobiety do niezależności i spełnienia, w której każdy łatwo odnajdzie cząstkę własnego życia.


Muszę przyznać, ze książki-wywiady nie są moją ulubioną formą literacką, często mnie nużą i ciężko mi dotrwać do końca. Dla tej formy zdecydowanie wolę krótszą formę w postaci wywiadów w czasopismach czy gazetach. Tym razem było jednak inaczej, bo ten wywiad wciągnął mnie na tyle, że przeczytałam całość w dwa wieczory.

Co przede wszystkim przykuwa uwagę to ogromna charyzma głównej bohaterki wywiadu i to charakterystyczność w normalności i spokoju. Bo taką właśnie kobieta jest Danuta Stenka. Autorka, do której sukces zawodowy rozumiany jako popularność w szklanych ekranach, przyszedł bardzo późno, de facto stał się wisienką na torcie dla kariery i sukcesów odnoszonych przez nią przez lata na deskach przeróżnych teatrów. Sukces, który został niestety okupiony depresją, o której, w przeciwieństwie do wielu celebrytów, nie boi się aktorka mówić. Duży autentyzm (i odwaga!) sprawiają, że historię Danuty Stenki - od dzieciństwa do współczesności - czyta się z dużą przyjemnością, jakby czytało się wspomnienia kogoś bliskiego. Brak tutaj narzekania, raczej jest tu zdrowy osąd i mimo wszystko obiektywizm w ocenie tego, co się jej zdarza i, co ją spotyka. 
To także opowieść o kobiecie, której życie może różni się od naszego, ale o kobiecie, która marzy, podejmuje ryzyko, walczy o swoje, ale i czasem odpuszcza, czy popełnia błędy. 
Wizerunek, który gdzieś tam miałam w głowie, moje wyobrażenia  niej idealnie zgrały się w tym, co pokazano w wywiadzie. Bardzo przyjemna lektura, dająca nadzieję, że w wielkim świecie można spotkać normalne kobiety :)

1 komentarz: