Kolejna recenzja w klimacie Watykańskim, bo akcja dzieje się w cudownym mieście - Rzymie, a jednym z głównych bohaterów jest papież.
Tutaj - w przeciwieństwie do poprzednio czytanej przeze mnie książki najważniejsza jest przede wszystkim intryga i wszystko to, co wokół niej się dzieje. To bardzo ciekawy zabieg, który nieczęsto spotyka się w powieściach kryminalnych. Nie znałam wcześniej żadnej książki tego autora, dlatego lektura tej książki była dla mnie sporą przyjemnością, pomimo odkrytych tajemnic już we wczesnej fazie akcji. Mimo tego udało się Silvie mnie zaskoczyć i to nie raz, tym bardziej więc lektura była ciekawa.
Sama tajemnica dotyczy konferencji Wannsee, która miała miejsce w 1942 roku, kiedy to naziści podjęli decyzję o ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej. Wątkiem, który autor łączy z tajemnicami z czasów II wojny światowej to milczące przyzwolenie kościoła katolickiego w tej sprawie, zachowanie papieża - Piusa XII. Na tle tych tajemnic rozgrywa się współczesna akcja- ulubiony bohater Silvy Gabriel Allon, agent Mosadu, został poproszony o wyjaśnienie zagadki śmierci swojego przyjaciela Benjamina Sterna, który jak się okazuje krótko przed śmiercią pracował nad książką dotyczącą wspomnianej wcześnie przeze mnie konferencji z 1942 roku.
Dobre tempo akcji, dużo zwrotów, dobrze zbudowana intryga i prowadzone napięcie, do tego agencji, szpiedzy, morderstwa i pościgi. Powiem szczerze, ze nie spodziewałam się takiego nagromadzenia elementów, które lubię w tak niepozornej książce.
Jedyne, co mi tak naprawdę przeszkadzalo, ale to chyba czysto osobiste odczucie, to deprecjonowanie roli i osiągnięć polskiego papieża Jana Pawła II. Jawi się on w oczach Silvy jako nieudolny i nijaki, bardzo zachowawczy i mało stanowczy. A nie jest to obraz, który istnieje w moim umyśle i ktory uważam za słuszny.
Moja ocena to 7,5/10
Pewnie przeczytam, w ramach serii :)
OdpowiedzUsuń