niedziela, 8 marca 2020

Astrid Lindgren - Ronja, córka zbójnika

 Piękna i wzruszająca opowieść o dzieciach dwóch zwalczających się hersztów zbójników, Ronji i Birku. Mieszkają oni w starym zamku, a dni spędzają w wielkim lesie, w którym żyją dzikie konie, a także okrutne Wietrzydła, Szaruchy i Mgłowce zagrażające ich życiu. Początkowa wrogość Ronji i Birka przemienia się w przyjaźń, a potem w miłość. Dzięki sile tego uczucia udaje im się doprowadzić do pojednania zatwardziałych zbójników.



Ekranizacji tej ulubionej lektury dzieci i dorosłych podjęło się słynne Studio Ghibli. Ilustracje zawarte w książce nawiązują do telewizyjnej animacji.

Ta historia wydana wiele lat temu, pomimo upływu czasu wcale nie traci na swojej aktualności i zachwyca kolejne pokolenia młodych czytelników.
Tym razem publikacja najnowszego wydania zbiegła się w czasie z wyświetlaniem kolejnych  odcinków na kanale TVP ABC, dzięki czemu mamy możliwość przeczytać wieczorem to, co będziemy mogli obejrzeć w kolejnym odcinku :) Taki przyczynek o wyższości czytania nad oglądaniem ;)

Mój mąż kazał mi koniecznie napisać, że on jest zauroczony ilustracjami - autorstwa - Katsuye Kondō, z animowanej adaptacji studia Ghibli. Nawet nie wiem, czy nie chętniej niż nasz syn, po książkę sięga jego tata.

Do zdecydowanie ta książka autorstwa Astrid Lindgren, która skierowana jest dla starszych dzieci niż chociażby "Dzieci z Bullerbyn", ale przedstawiając dość uniwersalny motyw, które znajdą oni również później w całej masie książek czy filmów, pokazuje młodym czytelnikom, że nie zawsze to, co uznajemy za wrogie, rzeczywiście wrogie jest, a nieznane, zawsze można oswoić. 

To historia o przełamywaniu barier, przyjaźni i w końcu miłości - uniwersalna w przekazie, bez względu na czas, w którym jest czytana.
To także historia stricte przygodowa, która zauroczy młodych poszukiwaczy i odkrywców, pokazując świat, który wiele lat temu odkrywali ich poprzednicy. Uniwersalna, ciekawa, wciągająca, polecam nie tylko młodszym czytelnikom :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz