wtorek, 24 marca 2020

Ilona Łepkowska - Idealna rodzina

To taka opowieść, że ciągle się zastanawiasz, czy autorka pisze o sobie... Bo bohaterką w końcu uczyniła sławną scenarzystkę, która dzięki sukcesowi jednego scenariusza, na podstawie którego nakręcono serial tasiemiec gromadzący przed telewizorami miliony Polaków, stała się rozpoznawalna.
Kobieta sukcesu, która ma wszystko, królowa, która rządzi, a której wszyscy się boją, szef kontrolujący wszystko i wszystkich... matka, która nie wie, co lubią jej dzieci i żona, której mąż jest już dla niej dawno obcy. 
Pojawienie się dwójki głównych bohaterów ze stworzonego przez nią serialu, bohaterów, którzy mają konkretną misję - na nowo uczłowieczyć znowu Annę i zwrócić jej uwagę, na to, co w życiu ważne - a których to widzi tylko nasza scenarzystka. Nieistniejące postacie i jej walka z nimi, nie tylko na słowa wpędza Annę w coraz to większe kłopoty, aż w końcu zostaje posądzona o brak psychicznej równowagi. 
Jej chwilowa "niedyspozycja" i przejęcie sterów w firmie Anny szybko uświadomią Annie, jak bardzo jej wizja pracy, współpracowników, no i w końcu własnego męża różni się od tego, co przez lata sobie wmawiała.
Z czasem Anna, choć z trudem, uświadomi sobie to, co chcieli jej przekazać Bogusia i Kazio...

To może trochę rozdmuchana historia o wielu polskich rodzinach, tutaj przejaskrawiona pod kątem środowiska, w którym się rozgrywa i głównych bohaterów, to jednak pokazuje dokąd niestety zmierzamy jako rodziny. Rodziny, gdzie sukces rodzica nie oznacza sukcesu wspólnoty i miłości.
Myślę, że w obecnym czasie, kiedy sytuacja wymogła na nas konieczność spędzenia ze sobą zdecydowanie więcej czasu przesłanie autorki staje się tym bardziej aktualne, skłaniając do refleksji nad rodzinami, nie zawsze idealnymi. 
Duży minus moim zdaniem to niestety wyjątkowo słabe, przewidywalne i przesłodkie zakończenie, zdecydowanie psujące odbiór całości.




Anna Sobańska jest scenarzystką i producentką ulubionego serialu Polaków „Idealna rodzina”, który od lat jest dla widzów niedoścignionym wzorem życia rodzinnego. Za to życie samej Anny całkowicie odbiega od tego wzoru. Bez reszty zajęta pracą i karierą kobieta kompletnie nie interesuje się córką, synem i swoim mężem. Jest też powszechnie znienawidzona przez współpracowników. Nie ma to dla niej jednak żadnego znaczenia – nie szanuje ludzi, nie liczy się z nimi, dla niej ważna jest tylko skuteczność działania.

Wszystko się zmienia, gdy pewnego dnia w jej domu zjawiają się… dwie główne postacie z jej serialu.

Ilona Łepkowska w swojej nowej książce uświadamia nam, jak łatwo w codziennym biegu przegapić to, co najważniejsze. Przypomina, że na zmiany nigdy nie jest za późno – często wystarczy odrobina dobrej woli, by życie znowu stało się lepsze.


Humor, lekkość, cudna autoironia. Okazuje się, że fikcja literacka może nieźle namieszać w naszym życiu, ale i pokazać, o co tak naprawdę w nim chodzi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz