W Toruniu zamordowana zostaje dziewczyna. Żeby śledztwo ruszyło, do służby musi wrócić Leon Brodzki – emerytowana gwiazda lokalnej policji. Nie zgodziłby się na to, gdyby nie ślady prowadzące trzy dekady wstecz do słynnego zabójstwa ‚dziewczyny w czerwonym płaszczu’. Szybko się bowiem okazuje, że ani ofiara, ani sposób, ani moment morderstwa nie są przypadkowe, a morderca, zwący się Heraklitem, wysyła jasną wiadomość: ‚Brodzki jest winny’.
Co, jeśli w sprawę zamieszany jest ojciec Leona, Franek? Czy detektyw jest gotowy na prawdę, którą odkryje? Czy przetrwa tytułową powtórkę swojego życia? Jedno jest pewne: Leon Brodzki musi się spieszyć, kolejne morderstwa w Toruniu są tyko kwestią czasu…
Zadzwoń pod numer 511 867 571. Rozpocznij morderczą grę.
Odkładając książkę ciągle myślałam, dlaczego dopiero teraz dane mi było spotkać sie z autorem, którego powieść wciągnęła mnie od pierwszej strony?
Było to ostatnio jedno z lepszych kryminalnych spotkań, jakich dane mi było doświadczyć, niewątpliwie z dużą ciekawością i zainteresowaniem sięgnę po kolejny tom przygód komisarza.
Może - przynajmniej, jeżeli chodzi o postać głównego bohatera - zagubionego glinę z nałogami - powieść jest dość schematyczna, to już cała reszta sprawiła, że ciężko było mi oderwać się od tej historii.
Komisarz Brodzki, który już miał korzystać z przywilejów swojej emerytury, zostaje wezwany do zajęcia się śledztwem, które łączy się z prowadzoną przez niego przed laty sprawą, sprawą, która poniekąd uczyniła z niego gwiazdę. Sprawę dzięki której przestał być synem sławnego ojca, zapisując kolejne policyjne sukcesy na swój rachunek.
Tymczasem okrutny morderca w sposób przemyślany wciąga go w swoją grę, tak, że Brodzki musi powiązać ze sobą całe mnóstwo wątków, odkrywając prawdy, które nie zawsze będą łatwe. Kiedy wydawać by się mogło, że zdrajca został odnaleziony, zagadka rozwikłana tajemniczy sprawca pojawia isę po raz kolejny uprowadzając córkę komisarza... i w takim to miejscu autor nas niestety zostawia każąc czekać na kolejny tom.
Całość wypada wyjątkowo dobrze, dobre tempo akcji, duża ilość wątków, powiązanie wielu spraw, sprawców i zagadek buduje wielowątkową całość. Na dokładkę dostajemy komisarza - wyjściowo schematycznego, ale za to z grzechami i przewinieniami za sobą, które to w każdym momencie mogą ujrzeć światło dzienne. Burząc obraz tego, któremu tak wielu dużo zawdzięcza.
Do tego na marginesie zdarzeń autor umieszcza miasto, którego obraz, życie i topografia stanowi bardzo dobrze odmalowane tło wydarzeń, które w dużym tempie rozgrywając się podczas lektury. Miasta, które rzadko staje się bohaterem powieści, miasta, które tutaj ukazuje swoją inną, drugą twarz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz