czwartek, 21 marca 2019

Natalia Sońska - Garść pierników, szczypta miłości

Rozgrzej się herbatą z miodem… czujesz, jak pachną pomarańcze i goździki?
Hanna to nowoczesna kobieta, która poświęca wszystko budowaniu kariery. Zraniona przed laty, postanawia, że już nigdy więcej się nie zakocha. Miłość to dla niej staromodny przeżytek, a relacje z mężczyznami opiera na przelotnych romansach. Do czasu.
Wiktor to człowiek sukcesu, który szturmem wdziera się w życie Hanki. Kobieta wkrótce przekonuje się, że jest nie tylko przystojny i czarujący, ale także troskliwy i opiekuńczy. Kiedy Hanka ulega rodzinnej atmosferze przy wspólnym wypiekaniu pierników, coraz trudniej jej poprzestać na niezobowiązującej relacji.
Jakby tego było mało, popada w konflikt ze swoją przełożoną, której mąż jest jej dawnym ukochanym. Czy przeszłość stanie na drodze do szczęścia?
„Garść pierników, szczypta miłości” to doskonały przepis na zimową opowieść o poszukiwaniu szczęścia. Spróbujesz?


To jest taka książka z cyklu "w sam raz na raz". Przeczytałam ją już jakiś czas temu i muszę przyznać, ze musiałam się bardzo skupić, żeby przypomnieć sobie o czym dokładnie była. Oczywiście poza zakończeniem, które tak naprawdę w przypadku takich powieści jest dość oczywiste. 
To opowieść taka, jak okładka - ciepła, klimatyczna, rzeczywiście idealna na czas przedświąteczny,  ale raczej nie taka, która pozostaje w pamięci na dłużej. Ulotna, jak chwile poświęcone na jej przeczytanie.
Historia Hanny i Wiktora to historia niczym współczesna wersja Kopciuszka. Ona może nie jest samotną sierotą, ale wyzwoloną/ samotną singielką. Za to on niczym bogaty książę jawi się tutaj w postaci bogatego biznesmena, który osiągną sukces w pracy, zaś w życiu osobistym czeka na kogoś takiego jak Hanna. 
Żeby nie było za prosto Wiktor opiekuje się dziećmi siostry, mamy więc motyw może niestandardowej ale jednak rodziny patchworkowej.
Zlepek pewnych motywów z literatury niestety już nie gwarantuje sukcesu na miarę powieści, od której nie można się oderwać..
To przewidywana historia, jakich mnóstwo. Niestety.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz