Autor pochodzi i pracuje w Stanach Zjednoczonych, w związku z czym styl pisania książek naukowych i popularnonaukowych charakteryzuje się znaczną przystępnością treści dla czytającego. Nie zakłada się tutaj, że czytający ma wiedzę ekspercką w jakiejś dziedzinie, ale raczej, że jest laikiem, łaknącym ciekawostek na określony temat. Dlatego też spodobała mi się ta książka, jedną rzeczą muszę się z Wami podzielić. Zostałem nauczony jednej istotnej rzeczy o witaminach - że nie są syntetyzowane przez organizm człowieka. O ile z witaminą D to już sprawa dyskusyjna, to odnośnie witaminy C dowiecie się niesamowitej rzeczy - w wyniku mutacji genów i pseudogenów nasz materiał genetyczny uległ zmianie podczas ewolucji i utraciliśmy zdolność jej produkowania !
(oczywiście nie stało się to w ostatnim tysiącleciu - witaminę C nie są w stanie wyprodukować wszystkie naczelne)
Te i inne problemy naszego ciała są omawiane w ciekawy i przystępny sposób. Pozycja warta przeczytania, oczywiście nie jest to zajmująca powieść do czytania przed kominkiem z wypiekami na twarzy, ale ja z przyjemnością dowiedziałem się o paru 'swoich wadach'.

Profesor biologii Nathan Lents wyjaśnia, że historia naszej ewolucji to nic innego jak jeden wielki zbiór pomyłek – a każda kolejna bardziej niezręczna, czasem wręcz bezlitosna. Ludzki organizm jest niezwykłą mozaiką kompromisów. Zarazem jednak świadczy to o naszej wielkości, gdyż – jak pokazuje badacz – mając tak wiele wad konstrukcyjnych, stajemy się mistrzami w ich obchodzeniu.
Człowiek i błędy ewolucji to bardzo atrakcyjnie opowiedziana, pouczająca historia niekonwencjonalnego bilansu kosztów naszego sukcesu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz