Sonny odsiaduje wyrok w więzieniu w Oslo. Jest znany z cierpliwego wysłuchiwania zwierzeń współwięźniów. Chodzą pogłoski, że na ich podstawie przyznaje się do zbrodni popełnionych przez innych. Jest zdruzgotany, gdy jego ojciec, zasłużony policjant, zostaje oskarżony o korupcję i popełnia samobójstwo. Ale czy na pewno mężczyzna zginął z własnej ręki? Sonny będzie dążył do ujawnienia prawdy za wszelką cenę.
Jo Nesbo to po prostu pewien poziom i określony styl. I mimo, że tym razem to nie kolejne obiecujące spotkanie z Harrym Hole to była to dość przyjemna lektura. Chociaż muszę przyznać, to dość umiarkowany kryminał w dobrym stylu. Czemu nie wybitny? Przede wszystkim dlatego, ze inaczej niż w przypadku wcześniejszych powieści autora bez problemu byłam w stanie przewidzieć zakończenie, co znacznie obniżyło walory lektury. Do tego połączenie kryminału ze swoistym moralizatorskim tonem rozliczeń grzechów dokonywanym w postaci samosądów dokonywanych przez głównego bohatera nie do końca mi się podobało.
Jeżeli autor przyzwyczaja czytelników do pewnych standardów, to powinien przy nich pozostać, tutaj trochę tego brakuje. Niesiony sława autor napisał kolejny kryminał, który lepiej wypożyczyć z biblioteki niż kupić na półkę z ulubionymi lekturami, bo raczej się do niego nie wróci.
Moja ocena, w oczekiwaniu na coś lepszego a wykonaniu tego autora, 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz