wtorek, 10 lipca 2012

Ewa Stec - Klub Matek Swatek: Operacja Londyn

Już od jakiegoś czasu miałam ochotę przeczytać tą książkę, udało mi się w końcu na urlopie, jednak trafiłam od razu na drugą część, więc nie wiedziałam jak doszło do zawiązania Agencji i jak radziły sobie zacne Panie na początku.

"Klub Matek Swatek rusza z misją do Londynu. Ma „pomóc” Alicji, ślicznej emigrantce, związać się z Igorem. Tymczasem dziewczyna jest zakochana w Archibaldzie, czarującym i absolutnie niedostępnym arystokracie. Dla KMS nie ma jednak rzeczy niemożliwych.
 Kiedy wydaje się, że wszystko idzie jak po maśle, same swatki wpadają w sidła miłości. Wychodzi też na jaw, że nie każdy jest tym, za kogo się podaje. W Londynie robi się gorąco…"




Pierwsze moje wrażenie – ta książka to niczym powtórka Chmielewskiej ze starych dobrych czasów, kiedy była zabawna i nieprzewidywalna. I duża cześć książki jest rzeczywiście w klimacie iście Lesiowym powiedziałabym. Urocze panie w starszym wieku starają się pomóc Alicji odnaleźć wielką (wskazaną?) miłość. W tym wszystkim są niesamowicie śmieszne, momentami nieporadne, zawsze na opak i pakujące się w dalekie od zdrowego rozsądku problemy i kłopoty. Do tego dochodzą strzelaniny, szpiedzy, zagrożenie życia i swoista komedia pomyłek. Myślę, że ekranizacja tej powieści - oczywiście przy właściwym doborze głównych bohaterek  - mogłaby stać się hitem komediowym. To, co również bardzo mi się podoba to, fakt, ze wątek miłosny istnieje tylko na drugim planie i nie przytłacza sobą tak naprawdę rozgrywającej się akcji. Rozwija się ona w dobrym tempie, często zaskakuje, a wszystko to doprawione jest dużą dawką dobrego humoru. Jedyne, do czego można się przyczepić to trochę, jak dla mnie, zbyt naciągane rozwiązanie zagadki. Myślę, że autorka tutaj trochę przesadziła z puszczaniem wodzów fantazji, bo bardziej prozaiczne rozwiązanie byłoby dużo bardziej realne. Mimo wszystko jednak uważam, że jest to dobra propozycja na lato, bo gwarantuje miło spędzony czas i sporą dawkę humoru.

Moja ocena 8,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz