niedziela, 11 marca 2018

Marc Scott - Kodowanie dla dzieci


Marzysz o tworzeniu własnych gier komputerowych? Chcesz wydać polecenie swojemu komputerowi, by odparł atak latających robotów? Czas zacząć naukę programowania!

Dowiedz się:
- jak stworzyć kosmiczną grę;
- jak zaprogramować złudzenie optyczne;
- jak wydawać polecenia gadającym duszkom.

To proste wprowadzenie w świat kodowania pomoże ci poznać języki programowania: Scratch i Python.







Mam niezwykłą przyjemność napisać kilka słów na temat książeczki, która wprowadza dzieci w świat całkiem 'dorosłych zabaw'.

Czym sie bawią dorośli ? zabawy modelami kolejki ? renowacja antycznych pojazdów ? ogródek ?

Oczywiście, że tak! z jednym drobnym "ale". Mamy dwudziesty pierwszy wiek i ten wiek zobowiązuje. Nikt nie zaszpanuje odrestaurowanym deloreanem jeśli nie będzie miał przynajmniej wyświetlania trzech różnych dat. Nikt nie zainteresuje się hodowlą roślinek, jeśli przynajmniej nie będzie miał elektrycznie sterowanego dozownika wody. A sterowanie zwrotnicami, szlabanami, dźwiękami i mnóstwem miniaturowej mechatroniki?

Można, a nawet trzeba w ten sposób się bawić, jeśli masz kilka dolarów w kieszeni, i głowę na karku możesz kupić sobie malutki, wielkości karty kredytowej, komputerek, polutować kilka kabelków, napisać kilka linijek programu i ... już!

Marc Scott - to nazwisko jednego z pracowników Fundacji Raspberry Pi. Sama idea kryjąca się pod kryptonimem "Raspberry Pi" jest niesamowicie intrygująca - programowanie i zastosowanie elektroniki do czegokolwiek chcesz nigdy nie było prostsze. Ów człowiek, Marc, napisał książkę, którą mam przed sobą. "Kodowanie dla dzieci" z drugim tytułem "Baw się i ucz ze Scratchem i Pythonem".

Niestety tytuł w wersji polskiej ogranicza potencjalnych odbiorców tej pozycji. Oryginalny wcale nie dyskryminuje dorosłych - "A Beginner's Guide to Coding". Ja będę polecał ją każdemu, bez względu na wiek, kto będzie chciał poznać smak kodowania, a jeszcze nie wie co to jest (reszta to profesjonaliści, którzy są w stanie zarabiać na swoich umiejętnościach pisania programów).

Książka jest bardzo kolorowa, dużo grafik, które nie przeszkadzają i nie rozpraszają (stąd może pomysł NK, że jest to książka dla dzieci - tylko), ale ubarwiają i sprawiają wrażenie, że tematyka jest bardziej przystępna. Niestety znam duże grono osób, które nawet nie spojrzą w stronę komputera, bo mylnie uważają, że przerasta to ich umiejętność pojmowania i zrozumienia.

Treść prowadzi nas najpierw przez Scratcha, a następnie przez Logo (w Pythonie) i odrobinę 'suchego' Pythona. Te zaledwie 64 stronic pozwoli Wam używać terminologii IT w rozmowie, zabłysnąć wiedzą o programowaniu, ale również NAPISAĆ WŁASNĄ GRĘ !

Oczywiście nie będzie to od razu Wiedźmin 3, ale pamiętajmy, że kilkadziesiąt lat temu, kiedy pierwsi programiści dopiero uczyli się pisać programy, gry były dużo prostsze. Owszem, wtedy potrzebna wiedza by to zrobić była ogromna, lecz dzięki tym pionierom, mamy teraz programy, w których sami możemy napisać kolejne programy z ogromną łatwością.

Polecam tę lekturę każdemu (oprócz, jak już pisałem, profesjonalistów - z mojej strony znalazłem kilka nieścisłości jak np. nazwanie debugowania testowaniem itp. ale to tylko semantyka i problemy z tłumaczeniem takich wyrażeń na język polski), nie dość, że bardzo przyjemnie się ją czyta, to jeszcze... puścice wodze fantazji, pomyślcie chwilę co moglibyście zrobić...

A tak przy okazji - jednym z pierwszych programów, jakie mój ojciec napisał, był program "prawo Ohma" pozwalający przeliczać zgodnie ze wzorem wartości. To było w czasach 8-bitowych atari. Dzisiejsze kalkulatory potrafią więcej, więc czemu my - albo nasz gatunek - nie moglibyśmy też się rozwinąć i chcieć dokonać czegoś więcej?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz