poniedziałek, 11 września 2017

Michael Palmer - Trauma

Doktor Carrie Bryant jest rezydentką na oddziale neurochirurgii uznanego bostońskiego szpitala. Kiedy mordercze tempo pracy owocuje popełnieniem groźnego błędu, lekarka rzuca rezydenturę. Jej nowy cel życiowy to pomóc bratu, weteranowi wojennemu Adamowi, uwolnić się od zespołu stresu pourazowego. Tymczasem w ośrodku zdrowia dla weteranów, z którym zaczyna współpracę, dzieją się dziwne rzeczy. Carrie zagłębia się w labirynt korupcji i morderstw i choć może przypłacić to życiem, za wszelką cenę próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego znikania jej pacjentów…









Rzadko sięgam po thrillery medyczne. Dawno, dawno temu przeczytałam jeden genialny i do tej pory żadnemu z nich nie udało się jemu dorównać. 
Zaintrygowana jednak opisem książki Michaela Palmera postanowiłam zaryzykować i okazało się, że było warto.

Carrie Bryant to oddana w 200% swojej pracy rezydentka w bostońskim szpitalu. Na skutek zmęczenia popełnia wydawałoby się mały błąd, którego skutki okazują się być dla niej dalekosiężne, rezultatem czego jest decyzja o rezygnacji z rezydentury .

Załamana sytuacją wraca do rodzinnego domu, z nadzieją, że z czasem upora się z tym, co ją spotkało., W domu przebywa również jej brat - weteran wojny w Afganistanie, który na skutek, wojennych przeżyć nie jest w stanie odnaleźć się w normalnej rzeczywistości oraz normalnie w niej funkcjonować. Napady agresji bowiem są tak silne i nieprzewidywalne, że zwyczajne życie jest poza jego zasięgiem.

Ojciec Carrie znajduje jej pracę - w lokalnym ośrodku, gdzie ma przeprowadzać zabiegi wszczepienia stymulatorów, które pomagają leczyć chorobę Parkinsona oraz mają pomóc w leczeniu zespołu stresu pourazowego u byłych żołnierzy, jak brak Carrie.
Początkowo zachwycona, z czasem odkrywa coraz więcej niewiadomych oraz tajemnic dotyczących programu. Postanawiając znaleźć na nie odpowiedź ryzykuje życie, bowiem, ktoś za wszelką cenę postanawia nie dopuścić do rozwiązania zagadki.

Muszę przyznać, że powieść od początku trzyma w napięciu, tajemnice są dawkowane w narastający sposób, a powiązanie pracy i życia prywatnego bohaterki składają się w zgrabną całość. Obawiałam się trochę nagromadzenia terminologii medycznej, zwłaszcza neurochirurgicznej, która mogłaby by być niezrozumiała dla większości czytelników - całe szczęście została ona przedstawiona w wyważony sposób, w większości zrozumiały. Jedyne, co przeszkadzało mi w odbiorze to nagromadzenie ogromnej ilości skrótów, które po jakimś czasie stawały się męczące. Mimo, że zakończenie było nietrudne do przewidzenia całość wypada interesująco kierując uwagę na ogromny problem jakim stał się nie tylko dla Amerykanów syndrom stresu pourazowego. 

1 komentarz: