czwartek, 23 października 2014

Hanna Cygler - Grecka mozaika

"Korfu, lato 2010 roku. Spokój Jannisa Kassalisa mąci pojawienie się tajemniczej, młodej Polki. Dziewczyna ma podstawy podejrzewać, że jest jego córką... Choć obojgu trudno odnaleźć się w nowej sytuacji, po przełamaniu początkowej nieufności nawiązuje się między nimi nić porozumienia. Jannis stopniowo wyjawia Ninie swą przeszłość i kolejne rodzinne tajemnice. Co wyniknie z tego niezwykłego spotkania? Przeznaczenie bywa przewrotne i wiedzą o tym zwłaszcza Grecy...


Hanna Cygler zaprasza czytelnika na kolejną pasjonującą przygodę, podczas której na przestrzeni lat przemierzy Grecję i Bieszczady, Kraków, Gdańsk, Londyn i Nowy Jork. Przygodę, w której wątki historyczne splecione będą z miłosnymi i sensacyjnymi, a z bohaterami jak zwykle trudno się będzie rozstać."

Bardzo lubię powieści Hanny Cygler. Pośród innych dostępnych na rynku powieści obyczajowych dla kobiet odróżniają się tym, że są o czymś. Owszem jest w nich wątek miłosny, damsko-męski, jakieś perypetie itp., ale nie dominuje on nigdy, Ważne jest to, co dzieje się wokoło niego.
Tak jest też i w tym przypadku. Jako, że niedawno wróciliśmy z wakacji spędzonych na jednej z greckich wysp z chęcią sięgnęłam - zwłaszcza, że aura za oknem do przyjemnych nie należy - po książkę obiecującą ciepło, słońce i choć trochę wspomnień.

To nie jest pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam ale pierwsza, w której splata się tyle wątków i pierwsza, w której historia odgrywa tak ogromną rolę. Muszę przyznać, że jeżeli chodzi o historie Grecji XX wieku to wiedziałam o niej niewiele, dzięki lekturze powieści dowiedziałam się całkiem sporo, a przede wszystkim dowiedziałam się, jak żyli Grecy w Polsce, ci zmuszeni do ucieczki z własnego kraju po II wojnie światowej. Zarówno ten okres, jak i czas wojny widziany z perspektywy Greków był zdecydowanie najciekawszy dla mnie. Może dlatego, że nie czytałam wcześniej nic dotyczącego tej tematyki. Ciekawostką były również czasy studenckie Jannisa, handel walutą, szemrane interesy a w końcu życie z perspektywy marynarza.

Na tle tych wydarzeń, przy mnogości wątków i postaci historia współczesna - poszukiwanie prawdy i rodziny przez Ninę, budowanie przyjaźni z Jannisem, jej życie na Korfu wypadają trochę blado. Zdecydowanie wątki rozgrywające sie wcześniej są ciekawsze.

To, co przeszkadzało mi w lekturze to ciągłe przeskakiwanie pomiędzy wątkami, latami, w których rozgrywa się równolegle akcja. O ile na początku było to ciekawe, tak jak układanie kolejnych elementów puzzli to już pod koniec stało się po prostu męczące.

Moja ocena to 7/10




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz