środa, 6 lutego 2013

Mariusz Cieślik, Robert Górski - Jak zostałem premierem. Rozmowy pełne Moralnego Niepokoju

Nie jestem fanką kabaretów, ale tą książkę przeczytałam w jeden wieczór śmiejąc się głośno do drugiej nad ranem....

”Ludzie zasadniczo nie czytają książek. Może dlatego, ze jest ich za dużo (tych książek) i nie wiedzą od której zacząć. Ta jest idealna na początek. Ani za mądra ani za głupia i są zdjęcia. Można czytać i jeść. Zapraszam do świata wielkiej litera... wielkich wyobrażeń o literaturze.”
Robert Górski

Chciał być kierowcą autobusu, piłkarzem i perkusistą, ale zły los uczynił go najśmieszniejszym człowiekiem w Polsce.

Robert Górski - lider Kabaretu Moralnego Niepokoju i twórca większości jego skeczy - debiutuje jako autor książki, w której pierwszy raz opowiada o tym, dlaczego nie został poetą i jak to się stało, że został premierem. Tylko z tej książki dowiecie się kim naprawdę jest Badyl i z czego śmieją się Polacy.
Będzie Pan zadowolony. I Pani też!



Jak jeszcze powiem, że fanką wywiadów również nie jestem, to okaże się, że ta książka podobała mi się trochę wbrew wszystkiemu. Dlaczego? Zacznijny od komentarza Macieja Stuhra, który można znaleźć zarowno na okładce jak - już rozbudowany w środku książki.

"Okrutny los stawia pana Górskiego na mojej drodze co jakiś czas. Czasem nawet masochistycznie sam go sobie stawiam, prosząc go, żeby mi pisał teksty, które oczywiście przeważnie są bardzo słabe. Sobie jakoś pisze dobre, cwaniaczek...!”

Dzięki książce poznajemy początki Kabaretu Moralnego Niepokoju, jego dalsze losy - zarówno te pełne zakrętow, jak i te całkiem proste odcinki ;) Wraz z tą historią odkrywamy również prawdę o Polce i Polakach, czasem śmieszną, czasem bolesną, najcześciej jednak tragikomiczną. Poznajemy ją dzięki anegdodotom Robera, skeczom kabaretu -umieszczonym pomiędzy kolejnymi rozdziałami. Okazuje się, że artysta kabaratowy to przede wszystkim baczny obserwator otaczającej - czasem pozytywnie zmiennej, czasem niepokojąco stałej rzeczywistości, która dzięki skeczon okazuje się momentami bolesna i przykra. Wywiad obanaża nie tylko prawdę o kulisach show biznesu w Polsce, ale poprzez żarty i riposty prawdę o nas samych, prawdę, której daleko niestety od ideau.
Można byłoby znapisać książkę - wywiad cukierkowy, banalnie śmieszny i oczywisty, można bylo iść na łatwiznę i opowiedzieć o tym jak to fajnie dzieje się w polskim kabarecie. Ale obu graczom tego wywiadu udało się tego uniknąć. Myślę, ze przede wszytkim dlatego ta książka, mimo, że wyjątkowo śmieszna, jest tak prawdziwa.

Co jeszcze zawiera książka? Dużo zdjęć z różnych okresow i przygód Roberta Górskiego. Zdjęcia bardziej lub mniej udane, ale śmiac można się nad większością. Do tego autor dołączył opinie i wspomnienia o Robercie przedstawione przez jego współpracowników i kolegów.
Spójna całość, dobry pomysł, wszystko to okraszone sporą dawką genialnego humoru.

A co najważniejsze duży, czy nawet orgomny dystans Roberta do siebie, innych i tego co dzieje wokół.  Tak, Panie jest zdecydowanie zadowolona :)

Moja ocena 8,5/10

PS. Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości - spójrzcie na okładkę

1 komentarz: