sobota, 29 grudnia 2012

Serialowe zapowiedzi 2013...Pożegnanie 2012





Są pewne tytuły, których oczekuję z niecierpliwością. Są pewne niespodzianki no i dużo miłości ;)

Z aktualnie oglądanych przeze mnie seriali chcialabym wspomniec o :

Homeland - 2. sezon, oglądam tylko dlatego, żeby w końcu znaleźć to COŚ, czym się wszyscy zachwycają... jak na razie mi się nie udało, początek dość dobry, potem zdecydowanie za dużo głównej bohaterki, którą chyba nie do końca udało się wyleczyć z choroby psychicznej pomiedzy pierwszym a drugim sezonem, a ktora to niesamowicie mnie irytuje...


Świat bez końca - kolejna ekraznizacja historycznej powieści Kena Folleta. Akcja World Without End zaczyna się 200 lat po wydarzeniach z Filarów ziemi, w roku 1327. Spotykamy tu potomków Jacka i Toma, bohaterów tamtej sagi. Na tle barwnej panoramy średniowiecza w okresie wielkich przemian i dziesiątkującej społeczeństwo zarazy toczy się epicka opowieść o walce o władzę, pieniądze i wpływy, o tajemnicach i zbrodniach, o nauce burzącej fundamenty wiary, w której ludzkie emocje - miłość, nienawiść, pragnienie zemsty - odgrywają wiodącą rolę.
Na razie za mną tylko kilka pierwszych odcinków, ale jedno, co nasuwa się od razu - to dużo gorsza ekranizacja niż wspomnieny wcześniej serial na podstawie "Filarów Ziemi". Mniej dopracowany, produkcja sprawia wrażenie kręconej "na szybko", bez dbałości o szczegóły, klimat itp. Poza główną bohaterką - graną przez Charlotte Riley - reszta bohaterów nijaka, płyka, nikt nie zachwyca. Moja ocena jak na razie 6,5/10


1 komentarz:

  1. Mój mąż wciągnął się w Homeland, a ja po bodajże trzech odcinkach zrezygnowałam. Za to moim serialowym hitem była Gra o Tron. Sama nie wiem co mnie tak wciągnęło, ale z niecierpliwością czekam na kolejny sezon:)

    OdpowiedzUsuń