piątek, 14 grudnia 2012

Shirlee Busbee - Uległa i posłuszna

"Romans historyczny, napisany zgodnie z najlepszymi regułami gatunku.

Akcja toczy się na początku XIX w. w środowisku posiadaczy ziemskich w Anglii, łącząc elementy romansowe i sensacyjne. Książka ta stanowi znakomitą lekturę odprężającą. Akcja obfituje w zaskakujące zwroty, a prócz tego mamy doskonałe opisy przyrody, eleganckich wnętrz i przyjęć, w które czytelnik chętnie się zanurza.

Autorka umiejętnie buduje atmosferę beztroskiego, spokojnego luksusu, w którym przebywają ludzie dobrzy i pogodni. Zwłaszcza opisy dworów i dworskiego życia przenoszą czytelnika w inny świat. Jest to również książka pełna humoru, znajdziemy w niej wiele błyskotliwych dialogów i dowcipnych ripost, lecz dobrotliwy humor przejawia się też w stosunku autorki do swych bohaterów, ich mniej istotnych problemów, a także ogólnie do świata i życia."



Lubię romanse, czasem nawet bardzo i nie wierzę tym wszystkim, którzy tak bardzo odżegnują się od takich książek. Owszem nie mówię tutaj o romansach w klimatach Harlequinów o zawarości 70 stron w malutkim formacie, ale o takcih, które oprócz tylko wątków romansowych dają czytelnikowi coś jeszcze - czy to tło historyczne, czy wątek kryminalny.
I niewątpliwie książka Shirlee Busbee nalezy do tej drugiej grupy, której nie trzeba się wstydzić mając ją w swojej biblioteczce.
Co przemawia na korzyść tej lektury?Przede wszystkim bardzo dokładnie rozbudowany wątek-czy raczej podłoże historyczne-dokładne opisy, budujące atmosferę, dobrze oddany klimat epoki, czyniący lekturę bardziej klimatyczną.
Sam wątek romansowy-pomiędzy było nie było ówczesnym starym kawalerem, spontanicznie decydującym się na małżeństwo, a kobietą mało zdecydowaną, krnąbrną i będącą any wszystko co proponuje Marcus....- powatały z połączenia oczekiwań tych dwojga gwaranuje, ż enie będziemy się z nimi nudzić. Oczywiście, ajk to w romasie zakończenie jest przewidywalne, ale autorka urozmaiciła droge do niego tajemnicami z przeszłości, wątkiem kryminalnym, morderstwem i porwaniem.

Miła lektura na zimowe wieczory
Moja ocena 6/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu

2 komentarze:

  1. tak, romanse z dodatkiem, czyli nie takie pisane tylko dla tego jednego wątku, są całkiem w porządku. może przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń