poniedziałek, 4 czerwca 2012
Camilla Läckberg – Kamieniarz
Jakoś mnie ciągnie do jej książek, mimo, ze zdroworozsądkowo pewne racje mogę przyznać jej przeciwnikom, że schematyczna, przewidywalna itp. Jednak mimo, że to kolejny tom, po który sięgnęłam, ciągle nie czuję przesytu.
Za Wydawnictwem:
„Październikowy poranek we Fjällbace. Rybak Frans Bengtsson wypłynął łódką, aby opróżnić więcierze, które zastawił na homary. Przy ostatnim z nich coś się mocno zacina, Frans przeczuwa, że nie będzie to zwykły połów, nie myli się, w siatce więcierza tkwi ciało dziewczynki...
Patrik Hedström i jego koledzy z komisariatu policji w Tanumshede mają do rozwikłania kolejną skomplikowaną zagadkę. Podczas sekcji zwłok w płucach dziecka wykryto słodką wodę i ślady mydła. Ktoś utopił małą w wannie i wrzucił zwłoki do morza. Kto i dlaczego zamordował dziecko? Odpowiedzi należy szukać w odległej przeszłości...”
Ten tom, moim zdaniem różni się od poprzednich, jest mniej kryminalny, a bardziej historyczno-obyczajowy z wątkiem kryminalnym. Akcja toczy się na dwóch płaszczyznach równolegle- aktualnie i od początku wieku. Ten zabieg bardzo mi się podoba, bo bardziej „nakręca” akcję, gdyż przed wszystkim bardzo długo nie dowiadujemy się, co łączy te dwa wątki. Do tego w tym tomie poznajemy trochę bardziej głównych bohaterów „od kuchni” – zarówno jeżeli chodzi o rodzinę i znajomych Ericki i Partika, jak również policjantów, z którymi Patrick pracuje. I tak jak w poprzednich i tym razem napięcie trzyma do ostatniej strony, przeczytanie książki tym samym zajęło mi niecały weekend.
Moja ocena 9,5/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Koniecznie muszę dorwać książki tej pisarki!! Wszędzie zachęcające recenzje, więc trzeba będzie wybrać się na zakupy:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!