niedziela, 3 maja 2020

Katarzyna Gacek - W jak morderstwo



Magda, klasyczna kura domowa, pewnego wieczoru znajduje dowód na zdradę męża oraz obce zwłoki. Okazuje się jednak, że nie do końca obce – ofiara miała na szyi wisiorek, który należał do zaginionej przed laty przyjaciółki Magdy, Weroniki. Podczas gdy policja prowadzi śledztwo w
sprawie morderstwa, Magda postanawia zbadać, co łączyło zamordowaną w parku kobietę z jej przyjaciółką. Odkrywając powoli tajemnice z przeszłości, wpada na trop mordercy, któremu sama będzie musiała stawić czoło. Jednocześnie próbuje jakoś ogarnąć swoje życie prywatne, co bywa czasami dużo trudniejsze niż polowanie na mordercę.






Ta książka to taka idealna lektura na leniwe popołudnie. Nie jest to zdecydowanie porywający kryminał, od którego nie można się oderwać, raczej przyjemna lektura, zapewniająca dobrze spędzony czas. 
Mamy tutaj dwa wątki - typowo obyczajowy i ten kryminalny z zagadką z przeszłości. Oba te wątki łączy główna bohaterka - Magda.
Magda to jak w zapowiedzi typowa kura domowa, która poświęcając się dla dobra męża i dzieci zupełnie zapomniała o sobie. Tymczasem na skutek splotu wydarzeń niej życie zmieni się bezpowrotnie. Pewnego dnia znajduje bowiem rachunek za drogie perfumy, które to na pewno nie były prezentem dla niej...
W tym samym czasie dostaje również propozycję pracy w swoim zawodzie - miałaby wrócić do pracy jako weterynarz, po latach przerwy, nie informując męża przyjmuje propozycję i odtąd jej życie znacznie już przyspieszy.
Do tego to własnie Magda znajduje zwłoki zamordowanej kobiety, na której szyi zauważa wyjątkowy wisiorek, który to, tego Magda jest pewna, należał do jej przyjaciółki z lat młodzieńczych.
A że śledztwo prowadzi znajomy policjant - przyjaciel Magdy - nasza bohaterka postanawia za wszelką cenę pomóc mu rozwikłać tajemnicę zarówno morderstwa, jak i tajemniczego zaginięcia jej przyjaciółki przed laty.
Ciekawy pomysł na akcje, dobry finał, może nie trzyma w napięciu od początku do końca, ale myślę, że łącząc te dwa wątki chyba o to autorce nie do końca chodziło. Momentami zabawna z elementami komedii pomyłek ma jednak zasadniczą wade - irytującą główną bohaterkę, która to zarówno na jako naiwna kura domowa, jak i domorosła pani detektyw swoim zachowaniem psuje lekturę denewując czytelnika ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz