czwartek, 27 grudnia 2018

Anna Karpińska - Zostań ze mną


Matka i jej niemal czterdzieści lat temu oddana do adopcji córka zaczynają się do siebie zbliżać. Ale w życiu nic nie jest proste. Droga do pojednania, zrozumienia i wybaczenia okazuje się wyboista, tym bardziej że każda z kobiet, tak bliskich i tak dalekich sobie jednocześnie, boryka się z własnymi problemami. 
Bożena jest poważnie chora i uwikłana w skomplikowane relacje z adopcyjną córką. Dagmara stara się utrzymać przejętą w spadku księgarnię i posklejać życie rodzinne, przeżywając jednocześnie uczuciowe wzloty i upadki. 
Czy uda im się odnaleźć drogę do siebie? Ile zależy od losu, a ile od nas samych?, pyta autorka, prowadząc czytelnika krętą drogą ludzkich uczuć i charakterów. 

Zostań ze mną to powieść nie tylko o Bożenie i Dagmarze, ale i o ich rodzinach i przyjaciołach. Czy wystarczą dobre chęci, żeby posadzić wszystkich przy wspólnym stole? Może jednak los nie okaże się łaskawy?



Często jest tak, że książki kontynuacje okazują się być dużym rozczarowaniem, pozostawiając niedosyt sprawiają, ze radość z lektury gdzieś umyka. Ta powieść to wyjątek od reguły, bowiem nie dość, że trzyma poziom, to jest nawet trochę bardziej skomplikowana i złożona niż tom pierwszy. Autorka udowadnia w niej, że można się postarać prezentując czytelnikowi kontynuację, od której ciężko sie oderwać, a po lekturze chce się więcej! Co najlepsze akcja jest tak skonstruowana, ze zalakuje niejednokrotnie, a autorka dla każdego z naszych bohaterów przygotowała niespodzianki od losu...

Mimo, że dzieje się dużo, pełno zwrotów i zaskoczeń to jednak tym samym nie ma chaosu, który sprawiłby, że lektura męczy, wręcz przeciwnie nagromadzenie wątków i dobre pomysły na ich powiązanie sprawiają, że z przyjemnością przekręca się kolejną stroną w oczekiwaniu na to, co się wydarzy na kolejnej!

Oczywiście główny wątek - pojednania matki z odnalezioną po latach biologiczną córką - jest dominujący. Autorka jednak pokazuje, że droga do szczęścia wcale nie jest łatwa i prosta, bowiem odnalezienie po latach to tylko pierwszy krok na drodze która okazuje się być zawiła i wyboista. Dodatkowo sytuację utrudnia pojawianie się zapowiedzi najnowszej powieści Bożeny, która osnuta jest na wątkach autobiograficznych. Co z kolei bardzo nie spodoba się Dagmarze...
Sytuację będzie próbowała uratować Zosia, która decydując się, nieco rozczarowana życiem w Anglii na powrót do Polski, postanawia odwiedzić nieznaną jej wcześniej babcię, w której to odnajduje swoistą przyjaciółkę. Czy poważna choroba Bożeny i jej problemy z adoptowana córką zbliżą kobiety do siebie?
Również relacje Dagmary i jej siostry okażą się być dużo bardziej skomplikowane, bowiem romans ich matki i jego konsekwencje udowodnią obu, że ich życie tak naprawdę dotąd było tylko fasadą budowana na kanwie kłamstw i tajemnic.
Czy autorka dla Dagmary ma przygotowany jakiś pozytywny scenariusz?Mogę napisać tyle, że scenariusz zawiera w sobie element romansu... jednak do szczęśliwego finału droga będzie jednak długa...
Polecam gorąco, jest to bowiem jedna z lepszych powieści obyczajowych, którą ostatnio przeczytałam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz