poniedziałek, 23 października 2017

Carla Montero - Zimowy wiatr na twojej twarzy

Carla Montero to autorka, której książki zachwycają mnie niezmiennie od pierwszej, po ktorą sięgnęłam. Była to "Szmaragdowa tablica", którą uważam za jej najlepszą powieść. Bylam niezmiernie ciekawa, co autorka zaproponuje swoim czytelnikom w najnowszej powieści " Zimowy wiatr na twojej twarzy".



Lata dwudzieste XX wieku. W górach Asturii rozbija się samolot - ta katastrofa odmienia życie pewnego mieszkańca wioski leżącej u ich podnóża. Bohaterowie tej poruszającej powieści biorą udział w hiszpańskiej wojnie domowej, walczą w hiszpańskiej Błękitnej Dywizji na froncie wschodnim i w wyniku zdumiewających zbiegów okoliczności działają w polskim ruchu oporu - mamy tu Warszawę okresu okupacji, walkę w partyzantce, ucieczkę z transportu do Auschwitz. Nie wszyscy odnajdują się w nowym powojennym porządku.

Zimowy wiatr na twojej twarzy to przejmująca panorama ludzkiego losu, z którego kpi wielka historia.





Muszę przyznać, że początkowo byłam rozczarowana pierwszą częścią powieści, gdzie poznajemy rodzeństwo Lenę i Guillena, przyrodnie rodzeństwo zamieszkujące w małej hiszpańskiej wiosce. Pewnego dnia chłopiec znajdując ciało lotnika, którego samolot rozbił się niedaleko ich wioski zmienił juz na zawsze swoje losy. Wkrótce poznaje poznaje polską hrabinę mieszkającą we Francji, która zabiera go do siebie, zmieniając na zawsze losy tych dwojga. Guillena po przeprowadzce do Francji uświadamia sobie, że tak naprawdę Lenę kocha zupełnie inaczej niż siostrę. Zupełnie niespodziewanie tych dwoje staje po dwóch rożnych stronach barykady podczas wojny domowej w Hiszpanii, decyzja ta naznaczy ich losy na wiele lat i sprawi, że nie dane im będzie spędzić życia razem.
Część dotycząca walk w Hiszpanii uważam za zdecydowanie najsłabszą, wybuch II wojny światowej zmienia całkowicie lekturę tej książki, akcja przyspiesza, sprawia, że trudno se od niej oderwać osiągając poziom mojej ulubionej "Szmaragdowej tablicy". Autorka w ciekawy sposób przedstawiła losy tych dwojga przedstawiając je na przemian rozdział po rozdziale historię Leny i Guilena, choć wydają się tak różne  i zupełnie od siebie oderwane - Lena zostaje sanitariuszką na froncie wschodnim, Guillen walczy, trafia w ręce Gestapo aż w końcu uciekając z transportu do Oświęcimia trafia na południe Polski - w końcu połączą się w wyjątkowo zaskakujący sposób w okupowanej Warszawie. Akcja jest zupełnie zaskakująca, pełna wielu zwrotów i zaskoczeń, trzymająca w napięciu i pozostająca na długo w pamięci. Po mało ciekawym początku autorka zaserwowała czytelnikom historie, której łatwo było było otrzeć się o znane schematy i powielić losy znanych historii z innych powieści, których akcja rozrywa się w tych samych czasach. Tymczasem Carla Montero stworzyła opowieść o miłości w trudnych czasach, zdeterminowanej przez jeszcze trudniejsze decyzje, która wyrywa się wszelkim schematom oferując lekturę wyjątkową i jedyną w swoim rodzaju. 


1 komentarz: