czwartek, 1 kwietnia 2021

Sylwester Kowalski - Frank Carnegie R-26


Ta książka to idelany pomysł na bazę do bardzo dobrego filmu trzymającego w napięciu do ostaniej strony! Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto kupi od autora prawa do ekranizacji, bo nakręcenie filnu na podstawie tego thrillera to gwarancja sukcesu.

Przede wszystkim sam zamysł akcji jest ciekawy - mamy tutaj głónego bohatera- uznanego dziennikarza (dobrze, że nie po raz kolejny policjanta!), którego zakakuje śmierć bliskiej koleżanki z pracy. Dziwne okoliczności jej śmierci nie dają dziennikarzowi spokoju, postanawia więc poprawadzić prywatne śledztko. Śledztwo, które jak się okazuje dla niego jest wyjątkowo niebezpieczne, ginie bowiem coraz więcej ldzi, którzy pomagają Frankowi w rozwiązaniu zagadki, a on sam z dnia na dzień traci pracę i musi się ukrywać.

Pościki, zabójstwa, spektaktularne ucieczki, wszystko to znajdziecie w tej doskonale skonstruowanej powieści, która zaskoczy czytelnika nawet w finale! Niesamowite tempo akcji, dużo zwrotów, zaskoczeń i tajemnic, których byśmy się niespodziewali. Do tego główny bohater, który  dość niespodziewanie z dziennikarza przeistacza się niemal w super agenta, sprawnie wymykającego się jego przesladowcom. to tego swoiste novum - nie polscy boahterowie - wzbudzają zainteresowanie i okazują się być wyjątkowo zaskakujący. Powieść dopracowana w najmniejszych detalach, dynamiczna i zaskakująca, polecam!


Sprawa śmierci Audrey Spencer wydawała się oczywista.
Nie dla wszystkich. Telewizyjny reporter Frank Carnegie postanawia dotrzeć do szokującej prawdy.
Zbiegi okoliczności nie istnieją. Trzeba umieć dostrzec sieć powiązań.
Gdy najbardziej zaufani przyjaciele stają się wrogami, Frank musi polegać na obcych.
Liczba ofiar wzrasta, a czasu jest coraz mniej.
Czy uda mu się dotrzeć do prawdy?
Czy sam wpadnie w sidła, a koroner wypisze również jego akt zgonu?
Porywająca książka z zaskakującymi zwrotami akcji
i intrygami o globalnym zasięgu.
Historia Franka Carnegie trzyma w napięciu aż do ostatniej strony.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz