Jak żywić dziecko, aby wspierać jego naturalną odporność? Czy pieluszki wielorazowe to tylko tetra? Czym się bawić, jeśli nie plastikowymi zabawkami? W jaki sposób ograniczyć ilość detergentów stosowanych w domu? Czy zaufać intuicji w wychowaniu? Na te i wiele innych pytań odpowiadają eko mamy Reni Jusis i Magda Targosz oraz ich rozmówcy - profesor pediatrii, położna, psycholog dziecięca, doradca noszenia w chustach oraz entuzjaści i praktycy ekorodzicielstwa.
„Poradnik dla zielonych rodziców” to setki pomysłów na rodzicielstwo bliskie naturze: przepisy na zdrowe potrawy i domowe kosmetyki, porady jak przygotować się do narodzin dziecka i karmienia piersią, instrukcje masażu niemowląt i bezpiecznego noszenia malucha, a ponadto do wycięcia: plan porodu, wykrój pieluszki, chusty i nosidła.
Książka zainspirowana cyklem Eko Mama w Dzień Dobry TVN, w którym Reni Jusis wraz z zaproszonymi gośćmi od wielu miesięcy przekonuje widzów, że zielony to dziś najmodniejszy kolor!
Bardzo sceptycznie pochodziłam do tej książki, często eko ostatnio kojarzy się z konkretną modą, aktualnym trendem niż rzeczywistą potrzebą zmiany czegoś w nawykach. Tymczasem książka zaskoczyła mnie pozytywnie, chociaż muszę przznać, że nie jestem fanką wywiadu jako formy książkowej. Książka podzielona jest na kilka rozdziałów, z których każdy dotyczy zupełnie innego zagadnienia związanego z bobasami-od narodzin, karmienia, rodzicielstwa bliskości, pieluch wielorazowych, chustowania aż po rozszerzanie diety. Ten ostatni rozdział dodatkowo zawiera przepisy niewyszukane i zdrowe, którymi może wspomóc się poczatkująca mama ;)
Każdy z rozdziałów to wywiad najczęsciej z rodzicem czy ekspertem z danej dziedziny. I to jest najfajniejsze-brak tutaj wydumanych mądrości, których młode mamy nie lubią, złotych rad, które bardziej denerwują niż pomagają. Wszystko oparte jest na doświadczeniu i przykładach z życia sprawdzonych i przetestowanych.
Bardzo podobała mi się w tej książce forma przekazywania informacji - nie narzucająca rozwiązań tylko je proponująca, pełna pozytywnych emocji, dla początkująccyh rodziców oswajająca wiele spraw i wątpliwości. Trochę żałuję, że nie przeczytałam jej na samym początku mojej przygody z macierzyństwem. Rozwiałaby sporo moich wątpliwości.
Abstrahując od tego, czy jesteśmy fanami pieluch wielorazowych czy kul piorących (o których to też możemy przeczytać w tej książce) warto sięgnąć po tą książkę, żeby poczytać o fajnym rodzicielstwie. Tak po prostu.
Moja ocena 8,5/10
Ja także byłam do tej książki nastawiona sceptycznie, ale po przeczytaniu doszłam do wniosku, że to fajna baza wyjściowa dla kogoś, kto jeszcze nie porusza się swobodnie po obszarach eko-rodzicielstwa. Nie podobał mi się pretensjonalny język jakim jest napisana, ale za to forma wywiadów jest naprawdę ciekawa + części praktyczne z wypunktowanymi poradami.
OdpowiedzUsuń