czwartek, 1 października 2020

Greta Drawska - Rytuał

Wokół głowy przybitej do drzewa krążą muchy. W jednym oku tkwi włócznia, a wyryty pod spodem pogański symbol wskazuje na to, że na wzgórzu odbył się makabryczny rytuał. Prokurator Wanda Just dobrze wie, że pierwsze tropy najczęściej są fałszywe, a im mniejsze miasteczko, tym więcej do ukrycia.
Wanda każdego dnia coraz bardziej żałuje powrotu w rodzinne strony. Zatraca się w pracy i robi wszystko, żeby nikt nie pytał o jej przeszłość. Zwłaszcza podkomisarz Dereń, jej dawny kolega, który wydaje się zbyt poczciwy do tej roboty.
Śledztwo nabiera tempa w najmniej spodziewanym momencie. Zbrodniarz perfekcyjnie zaciera ślady i podejmuje zuchwałą grę z prokurator Just. W pozornie zwyczajnym miasteczku toczy się brutalna walka o wpływy, a przeszłość odkrywa swoją mroczną twarz. Tutaj dawnych grzechów nie zapomina się nigdy.






Z ogromną chęcią i zainteresowaniem zawsze sięgam po debiuty, po autorach znanych wiemy, czego się spodziewać, spotkanie z debiutantem to dla mnie zawsze duża doza niepewności, ale i spore oczekiwania. Zwłaszcza lubię debiutujących autorów kryminałów.

Tym razem Greta Drawska zaserowowała nam kryminał, który spełnim według mnie poładane w nim moje duże oczekiwania, jednoczesnie pozostawiając duży niedosyt i nadzieję na więcej w przyszłości. Nasi bohaterowie nie odkryli bowiem wszystkich swoich kart...

Wanda Just to kobieta po prześciach, zamykając rozdział pt. małżeństwo powraca w rodzinne strony, bo odpocząć. Początkowo prowadzi dość błahe sprawy, jak to w małym miasteczku, penego upelnego dnia dwójka nastolatków znajduje nad jeziorem zmasakrowane ciało, które wygląda, jakby dokonano na nim modu rytualnego.

W prowadzeniu śledztwa pani prokurato będzie pomagać znajony z dawnych lat komisarz Dereń. 

Piotra i Justynę łączą bolesne wsponienia z przeszłości, niechlune historie znajomości ich ojców...

Tym razem przyjdzie im się zmierzyć z przeciwnikiem, który nawiązujc do wirzeń sprzed lat, mitów i legend, co w połączeniu z masakrycznym zabójstwem ulubionego dentysty zaczynają wzubudza coraz większy strach w ieszkańcach Drawska Pomorskiego.

Oprócz dawnych wierzeń i nieznanego mordercy naszym bohaterom przyjdzie zmierzyć się ze swoją własną bolesną przeszłością, roliczyć nieudane małżeństwa i zamknąć pewne drzwi już na zawsze. Nie jest to łatwie, kiedy okazuje się, że jednym z podejrzanych moze być były mąż pani prokurator.

Jeżeli dodamy do tego całe mnóstwo tajemnic małego miasteczka, które powoli wychodzą na jaw w toku prowadzonego śledztwa to otrzymany bardzo dobry kryminał, który zapowiada świetną serję. Mam nadzieję, że autorce uda się utrzymać podobny poziom w kolejnych częściach, za co mocno trzymam kciuki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz