wtorek, 4 sierpnia 2020

Lauren North - Zdrada doskonała

Tess jest załamana po niespodziewanej śmierci męża. Pozostał jej już tylko syn Jamie – zrobiłaby
wszystko, aby go chronić, ale w tej chwili nie bardzo radzi sobie z życiem. Wszystko się zmienia, kiedy do drzwi ich domu puka Shelley, która zajmuje się pomaganiem osobom zmagającym się z utratą kogoś bliskiego. Wyrozumiała i życzliwa kobieta obiecuje, że pomoże Tess przetrwać ten najtrudniejszy okres w życiu.

Kiedy jednak dochodzi do serii niepokojących wydarzeń i pojawiają się różne pytania w związku ze śmiercią męża, Tess zaczyna podejrzewać, że Shelley może mieć ukryty motyw. Wie, że musi dołożyć wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczeństwo Jamiemu – lecz nigdy jeszcze nie czuła się równie bezbronna. A na dodatek nikt nie chce jej słuchać…

"Zdrada doskonała" to oryginalny thriller z ciekawie poprowadzoną fabułą. Dajemy się wodzić za nos i na koniec zaskoczyć!


To taka trochę mroczna historia, o kobiecie, która kilka tygodni temu straciła ukochanego męża. Sześć tygodni temu wydarzyła się największa tragedia w życiu Tess, jej mąż zginał w wypadku lotniczym, a ona została sama z synem. Z synem, z którym nie jest w stanie się do końca porozumieć... z synem, który podobnie jak ona nie jest w stanie się odnaleźć, w sytuacji, w której się znaleźli.
Czas jest tym bardziej rudny, ze wkrótce Jamie ma obchodzić swoje ósme urodziny. Czy jego załamana mama znajdzie w sobie siłę, żeby cieszyć się tym dniem? Pogrążona w żałobie kobieta z trudem radzi sobie z kolejnym dniem, a co dopiero z dniem, w którym wskazane jest się cieszyć. Szargają nią różne uczucia, ale dominującym zdecydowanie nie jest radość.
W przezwyciężeniu problemów i odbudowaniu normalności Tess pomaga Jessie - młoda kobieta, która kiedyś również straciła bliską osobę, a która to teraz pomaga takim osobom, jak nasza bohaterka. Z czasem Jessie coraz częściej pojawiając się w domu Tess zaskarbia sobie sympatię jej i jej syna. Co więcej jej przywiązanie do Jaremiego staje się coraz silniejsze, a zarazem chłopiec odczuwa coraz większą sympatię do nowo poznanej kobiety, której zachowania zaczynają wykraczać poza ramy, których nalazłoby się spodziewać w tej sytuacji.
Dodatkowo Tess zaczyna nachodzić brat jej zmarłego męża, który nalega na to, by Tess spłaciła wysoki dług, który to miałby zaciągnąć jej zmarły mąż u swojego brata... Ta dość trudna i skomplikowana sytuacja staje się dla Tess, ale również i dla czytelnika coraz trudniejsza a zarazem coraz bardziej zagmatwana.
To, co ciekawe - narracja w tej wielopłaszczyznowej powieści ma wiele swoich odsłon. Poznajemy Tess, która budzi się w szpitalu i rozpaczliwie stara się sobie przypomnieć, gdzie jest jej syn i co się z nim stało, relacja ta jest prowadzona w formie zapisów z rozmowy pacjentka - lekarz. Dodatkowo mamy również zeznania przyjaciółki i szwagra Tess, którzy odnoszą się do tego, co się wydarzyło zarazem starając się przedstawić siebie w jak najlepszym świetle. Na koniec mamy retrospektywną narrację Tess, która opowiada nam o tym, co działo się w ich życiu po śmierci męża. 
Do tego samo zakończenie - zaskakujące i niespodziewane.
To dobra powieść psychologiczna, ukazująca kulisy zmagania się z żałobą i bólem po stracie najbliższej osoby, jednak momentami niestety zbyt "amerykańska", by cieszyć się jej lekturą w pełni. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz