poniedziałek, 27 listopada 2017

Cezary Harasimowicz - Saga, czyli filiżanka, której nie ma

„Saga, czyli filiżanka, której nie ma” to barwna opowieść o losach rodziny Królikiewiczów. Historia rozpoczyna się od wizyty autora w mieszkaniu matki. To właśnie jej – pięknej aktorce i łączniczce w powstaniu warszawskim – dedykowana jest książka. O rodzinnej historii przypomina tu każda fotografia. Ze wspomnień wyłaniają się postacie zaludniające nieistniejący już świat: babcia Muszka, pradziadek Stanisław i jego ukochana żona Funia, a przede wszystkim major Adam Królikiewicz – jeden z najlepszych jeźdźców na świecie.


W swojej nowej książce Harasimowicz z pasją tropi losy swojej rodziny – zagląda do pamiętników sławnego dziadka i zapisków matki, czerpie z rodzinnych anegdot, poznaje gorące romanse, a dzięki wycinkom z ówczesnej prasy przywołuje świat, w którym równolegle toczy się wielka historia i życie zwykłych ludzi.




Uwielbiam sagi rodzinne, a ta jest wyjątkowa, albowiem zupełnie autentyczna, chociaż autor postarał się, żeby było ciekawie, jak w niejednej powieści tego typu. Cezary Harasimowicz z ogromnym rozmachem przedstawia nam losy swojej rodziny sięgając niemal do historii rodziny końca XIX w.

Wraz z kolejnymi historiami poznajemy postacie niebanalne, prawdziwe, osadzone w konkretnych realiach historyczno - obyczajowych. Często dodatkowo odrywających ogromną rolę w konkretnym wydarzeniu historycznym kraju - jak chociażby dziadek autor sławny ułan, ulubieniec marszałka Piłsudskiego Adam Królikiewicz. 
Oprócz fragmentów charakterystycznych dla danego gatunku autor zadał sobie trud niejako fabularyzowania całej opowieści wplątując w narrację konkretne scenki i dialogi rozgrywające się pomiędzy członkami jego rodziny. O ile w przypadku rozmów z matką sięga do konkretnych historii i wspomnień o tyle rozmowy prapradziadków są już fikcja literacką, która zgrabnie wplątana w całą historie ubarwia ją ogromnie. 

Do tego podziwiam ogrom pracy, którą autor wykonał, aby dołączyć do całości fragmenty gazet z różnych epok historycznych oraz wzbogacić całość o detale historyczno-obyczajowe, które sprawiają, że książkę czyta się z dużym zainteresowaniem. Dzięki autorowi bowiem mamy możliwość poznać nie tylko poszczególnych jego przodków, ale również szeroki tło epoki w której przyszło im żyć.

Całość niebanalna, ciekawa, choć momentami jak dla mnie zbyt dygresyjna i chaotyczna w swojej chronologii stanowi przykład na to, że nawet o własnej rodzinie i przodkach można pisać ciekawie i zajmująco. 

1 komentarz: