Brudne podwórka wrocławskiego Trójkąta Bermudzkiego... Chłopak, który urodził się w niewłaściwej rodzinie i człowiek, który dał mu szansę. Tylko… na co?Jakub Rojalski, zabójczo przystojny pasjonat fotografii, podczas przyjęcia weselnego poznaje inspektor Karolinę Linde, szefową wydziału śledczego wrocławskiej policji. Kobieta jest sfrustrowana i przemęczona, ponieważ dochodzenie w sprawie płatnego zabójcy utknęło w martwym punkcie, tymczasem Midas uśmierca kolejne ofiary. Wbrew woli obojga jednorazowy incydent powoli zamienia się w romans, a Jakub uświadamia sobie, że nie potrafi dłużej żyć, tłumiąc w sobie wszelkie emocje. Jednocześnie w jego życiu pojawia się Anka, magister farmacji i maltretowana żona gangstera, marząca o zemście na mężu. Któregoś dnia okazuje się, że Jakub potrafi jej pomóc…
Jestem Midas. Do widzenia.
Karma to suka.
TA KSIĄŻKA MA DWA ALTERNATYWNE ZAKOŃCZENIA. WYBIERZ SWOJE!
Taka historia, może ciut filmowa, ale jednak tym razem ciekawie przedstawiona w formie do czytania. On z biednej i problematycznej rodziny, z bagażem doświadczeń, których starczyłoby dla kilku osób niespodziewanie dostaje od losu szansę na zmianę życia. Z której, jak nietrudno się domyśleć ta zmiana niestety ma swoją cenę. O czym on boleśnie przekona się w najtrudniejszym momencie w życiu.
Młody chłopak, któremu wydawałoby się życie nie jest w stanie zaoferować niczego, po wielu godzinach treningów staje się płatnym zabójcą na zlecenie. Po kilku wykonanych egzekucjach na koncie ma tyle, ze mógłby żyć gdziekolwiek zechce. Po rodzinnej tragedii na kilka lat znika za granicą. Kiedy wydaje mu się, że uporał się ze stratą wraca do rodzinnego Wrocławia, gdzie pod przykrywką zdolnego fotografia wiedzie życie numer 2. Niespodziewanie w jego życiu pojawiają się dwie kobiety. Maltretowana przez męża sąsiadka Anka i piękna pani policjant Karolina. W jednej z nich widzi siebie sprzed lat, drugiej powinien unikać, bo ta od alt ściga tajemniczego zabójcę Midasa.
Jak zachowa się Łukasz? Sami musicie się o tym przekonać. Wciągająca historia oferuje nam dwa zakończenia, autorka bowiem sama nie mogła się zdecydować tylko na jedno z nich. Ciekawe rozwiązanie filmowej historii z rodzimego podwórka. Chociaż muszę przyznać, że takie historie w wykonaniu polskich autorów ciut trącają sztucznością, nie wiem z czego to wynika, może z braku autentyzmu, czy mojej niewiary w ich autentyczność?
Tym niemniej uważam książkę za jedną z ciekawszych powieści autorki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz