niedziela, 23 czerwca 2019

Igor Brejdygant - Układ

Nowy kryminał Igora Brejdyganta wciąga bez reszty w mroczny świat układów, zależności i tajemnic. Komisarz Monika Brzozowska nie może podnieść się psychicznie po tym, jak w obronie własnej zabiła swojego męża, płatnego zabójcę. Przychodzi jej to z tym większym trudem, że
przełożeni odesłali ją na bezterminowy urlop. Niestety pani komisarz przy okazji powraca do zgubnego nałogu, który przed laty prawie wyprowadził ją na tamten świat. Tymczasem zaczynają ginąć świadkowie, którzy mieli pomóc policji w doprowadzeniu na ławę oskarżonych szajki pedofili. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie niebezpieczni i wpływowi mężczyźni czerpiący uciechy z zabaw z nieletnimi próbują ukręcić łeb sprawie. Z czasem okazuje się, że wszystko jest znacznie bardziej skomplikowane, a bycie katem wcale nie wyklucza bycia ofiarą.



Ależ to jest dobry kryminał, taki nieoczywisty, zajmujący i zaskakujący jednocześnie. Wciąga od pierwszej strony powodując, ze nie sposób się od niego oderwać. 

Na pewno uwagę przykuwa główna bohaterka - kobieta niejednoznaczna, skomplikowana w dodatku narkomanka w ciągu, której przeszłość jest tak zawikłana, że nie tylko ona sama, uciekając w świat narkotyków, nie jest w stanie sobie poradzić. 
Bo w końcu nie każda kobieta, jest żoną mordercy, który na nią poluje, a którego to ona zabija w obronie własnej. 
Dość nieoczekiwanie, za sprawą ginących świadków, z którymi miała wcześniej kontakt Monika, przeszłość się o nią upomina nie dając nawet na chwilę odpocząć. Okazuje się bowiem, ze cały układ powiązany z przeszłością policjantki okaże się być dużo bardziej skomplikowany niż mogłaby się wydawać. To sieć, w którą wplątani są politycy, duchowni, redaktorzy... a wielu z nich chciałoby, żeby ich tajemnice nigdy nie zostały odkryte. 
Nad wszystkim tym powinna zapanować policjantka, która nie radzi sobie z demonami z własnej przeszłości, które nie potrafi zamknąć ani rozliczyć obwiniając się za to, co się stało...
Czy jej się uda?

Całe szczęście w tym wszystkim nie będzie sama, do pomocy będzie mieć bowiem kolegę policjanta i funkcjonariusz służb. To trio będzie mieć przeciwko sobie gangsterów za wschodniej granicy dowodzonych przez jej odwieczną rywalką, której celem jest zniszczenie Moniki, a która to od lat z tylnego siedzenia steruje jej życiem, które okaże się mieć wiele więcej tajemnic, niż to się policjantce wydawało. 
Niecodzienna i dobrze skonstruowana akcja, bohaterowie nieschematyczni i do tego wątek, który wciąga od pierwszych stron, wszystko to składa się na kryminał, który zachwycił mnie jak dawno żaden. Czekam na kolejny tego autora!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz