środa, 31 sierpnia 2016

Aleksandra Mantorska - Pechowa dziewczyna


Julce Jastrzębskiej wali się świat. Najpierw rzuca ją facet, potem o mały włos (przypadkowo!) nie uśmierca szefa… Niezrażona niepowodzeniami postanawia utrzeć nosa swojemu byłemu i na dorocznej imprezie firmowej pokazać się z nowym wystrzałowym partnerem. Tylko skąd go wziąć? Niełatwa sprawa! Czy Julka dokona właściwego wyboru? Pełna humoru historia dziewczyny dobrze obeznanej z urokami pracy w korporacji i poszukującej miłości w świecie szybkich randek.





Bardzo lubię tą serię wydawnictwa Nasza Księgarnia. Zazwyczaj powieści w niej wydawane są interesujące i z pomysłem. Niezmiennie sięgam po nie z dużym zainteresowaniem. 
Tak było i tym razem.

Julka to pechowa dziewczyna, której przez moment wydawało się, że ma wszystko dobrą i stabilną pracę, którą lubi, mężczyznę, z którym jest szczęśliwa, po prostu życie, o jakim się marzy. Niestety jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko się odmienia, facet odchodzi, lubianego szefa zastępuje szefowa zołza, z którą Julka miała już do czynienia i nie były to pozytywne doświadczenia...Zdesperowana kobieta postanawia nie dać się niepowodzeniom i się z nimi zmierzyć, a mianowicie w krótkim czasie znaleźć sobie faceta, z którym mogłaby pójść na bal firmowy...

No i wydawałoby się, że dalej będzie tylko ciekawiej, niestety nie jest. Bo książka jest nudna i męcząca. a zachowanie głównej bohaterki po postu denerwuje. Jej decyzje, sposób postępowanie i odnoszenie się do ludzi cechuje głupota i infantylizm.Co powoduje, ze powieść jest po prostu słaba i nużąca, a najlepsza z całej lektury jest ulga po jej zakończeniu. Szkoda, że tak płytka pozycja znalazła się w tak dobrej serii.


1 komentarz: