czwartek, 1 września 2016

Alan Furst - Misja w Paryżu

Czy zastanawialiście się kiedyś jak wyglądał świat wielkich szpiegów, tajemniczych zakulisowych politycznych rozgrywek, kiedy to agenci nie byli wyposażeni w całe mnóstwo gadżetów rodem z filmów z Jamsem Bondem? Ja zastanawiałam się wielokrotnie i muszę przyznać, ze zawsze chętnie sięgam po powieści w klimacie retro, żeby dla odmiany dowiedzieć się jak mogło to wszystko się kiedyś odbywać.

Alan Furst to autor nieznanych mi wcześniej "Szpiegów w Warszawie", tym razem jako miejsce akcji swojej najnowszej powieści wybrał Paryż w przededniu II wojny światowej. A na tajemniczego szpiega przeznaczył amerykańskiego popularnego aktora o wiedeńskim pochodzeniu - Frederica Stahla. Frederic przybywając w tak niespokojnym czasie do Paryża - zaraz po Anschlussie Austrii - nie zdaje sobie do końca sprawy, jaką rolę będzie musiał, odegrać i nie mam wcale na myśli roli w najnowszej produkcji filmowej...Okazuje się bowiem, że popularność Stahla, jego pochodzenie w połączeniu z promocją filmu stanowią bardzo kuszące połączenie zarówno dla tych, którzy wojny chcą uniknąć, jak i dla tych, dla których jest ona jedynym możliwym scenariuszem. Do tego niespodziewanie dla niego aktor zakochuje się w kobiecie pochodzenia żydowskiego....

Autor zadbał o swoją powieść, wydaje się ona być dopracowana w wielu szczegółach, często zaskakująco zmienia się akcja, a gra wywiadów pokazana jest w wyjątkowo ciekawy sposób, właściwy dla czasów, w których rozgrywa się akcja. Może samo tempo nie jest szczególnie szybkie, ale moim zdaniem przy klimacie retro trudno tego wymagać. Z drugiej strony nieustannie coś się dzieje, a polityczne rozgrywki i naciski przybierają coraz to nowe formy. Okazuje się bowiem, że nie tylko niesamowicie szybkie tempo niczym w mission immpossible może przykuć w sposób skuteczny uwagę czytelnika. 


Urodzony w Wiedniu w rodzinie inteligenckiej Fredric Stahl, amerykański aktor filmowy, w wieku szesnastu lat ucieka na morze, a fale doprowadzają go do dalekiej Ameryki. Tam, dzięki niezwykłemu urokowi i czarującej aparycji, odziedziczonym zapewne do europejskich przodkach, szybko staje się gwiazdorem kina i bożyszczem kobiet.
Jesienią 1938 roku Stahl wyrusza w podróż do Paryża, by kręcić nowy film. Ale decyzja o rozpoczęciu prac nad produkcją wydaje się czystym szaleństwem – wojna wisi w powietrzu, a narastający na całym świecie niepokój zaczyna przenikać nawet do aktorskiego światka.
Wkrótce po przybyciu do stolicy Francji Stahl zostaje wciągnięty przez międzynarodową organizację szpiegowską w sieć tajnych operacji. W końcu jako przybysz z neutralnej Ameryki i światowej sławy aktor, swobodnie podróżujący po całej Europie, może okazać się bardzo użyteczny…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz