niedziela, 14 kwietnia 2019

Piotr Rozmus - Piętno mafii

Przeszłość, która nie daje o sobie zapomnieć. Cudze grzechy, za które trzeba odpokutować. Pokolenia naznaczone mafijnym piętnem…

Marta Makowska i Sven Jönsson nie mają pojęcia o swoim istnieniu, ale łączy ich więcej, niż mogliby przypuszczać. 

Kiedy nastoletnia córka Marty nie wraca na noc do domu, kobieta odchodzi od zmysłów. Prowadzący śledztwo komisarz Borys Wolański jest przekonany, że dziewczyna została uprowadzona, a kidnaperzy wkrótce zażądają okupu. Nie nadchodzą jednak żadne wiadomości, a w postępowanie angażuje się wydalony ze służby komisarz Olgierd Merk, który jako jedyny domyśla się prawdy.

W szwedzkim Härnösand Sven przeżywa taką samą tragedię. Björn, jego syn, również zostaje porwany, a komisarze Christin Carlsson i Gunnar Lindberg z miejscowej policji rozpaczliwie szukają tropu dziecka. Podejrzewają, że ojciec chłopca coś przed nimi ukrywa.

Do mieszkania polskiego imigranta w Chicago ktoś dostarcza tajemniczą przesyłkę. W środku znajdują się zdjęcia zamordowanego mężczyzny. Na jego ustach wycięto krzyż. W ten właśnie sposób camorra uciszała tych, którzy złamali omertę – świętą zmowę milczenia.

Dwa kraje, dwa równolegle prowadzone śledztwa przeciwko wrogowi, który nie wybacza i nie zapomina.


Muszę przyznać, że byłam za brdzo zaciekawiona tą książką po przeczytaniu opisu z okładki. Nie ukrywam, że oczekiwania były naprawdę duże, bo i zapowiedź obiecująca.

Mamy tutaj dwie dramatyczne historie zaginięcia, które jak wiadomo z okładki w toku akcji połączą się z sobą.

Młoda dziewczyna, która trafia na niewłaściwą imprezę, która dla niej kończy się tragicznie. Zostaje uprowadzona, a porywacze nie zgłaszają bardzo długo żadnych żądań okupu. Matka zaginionej Agnieszki odchodzi od zmysłów, zwłaszcza, ze jej rodzina niedawno przeżyła już ogromną tragedię – rok temu w wypadku zginął jej mąż. A kobieta została sama z dwójką dzieci.

W Szwecji w tym samum czasie zostaje porwany ośmiolatek, spod domu, w dniu, w którym jego ojciec wrócił do domu po dłuższej nieobecności.

Zrozpaczeni rodzice nie wierzą w skuteczność policji, zwłaszcza Sven – ojciec zaginionego chłopca i postanawiają na własną rękę znaleźć tych, którzy uprowadzili ich dzieci.

Tymczasem autor niejako dwutorowo wprowadza nas w tło porwania, pokazując kulisy działania mafii, która jak wiadomo upomina się o każdego, kto stanął jej na drodze.

Zdecydowanie jestem zaskoczona pomysłem i sposobem narracji, wymagającym od czytelnika sporego skupienia, żeby nadążyć za tym kto, gdzie, kiedy itp. Dodatkowo, żeby sprawę bardziej skomplikować autor wplata w narrację całe mnóstwo odniesień do przeszłości, które ujawniają kulisy życia głównych bohaterów, dzięki czemu wiemy co i kto doprowadził ich do miejsca, w którym się znajdują. To zdecydowanie jeden z  ciekawszych zabiegów na tle całości.

Sam motyw mafii i jej działania wydaje się być ciekawy, jednak w połączeniu z dużą ilością wątków retrospektywnych powoduje moim zdaniem pewne spowolnienie akcji. Tym samym pod koniec powieści – kiedy działania mafii i poczynania bossów stają się wiodącym motywem tempo zdecydowanie spada, powodując, ze zakończenie jest już zdecydowanie słabsze i niestety trochę rozczarowuje, bo niejako zostaje przeszłością przygniecione.

Dobry pomysł, świetne powiązanie, dobrze poprowadzona akcja, mnóstwo detali i wątków pobocznych, dobre ich połączenie z całością i niestety trochę słabszy finał, który jednak nie zniechęci mnie w żaden sposób do sięgnięcia po kolejne powieści autora. Tą również polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz