W środku lasu, w otoczeniu drzew, stoi mrowisko przykryte igłami i piaskiem. To dom tysiąca mrówek! Przyjrzyj się, a zobaczysz, jak wiele dzieje się w środku!
Dokąd idą mrówki? Podążaj ich śladem, by odkryć sekrety lasu.
Pośród niezwykłych ilustracji poukrywane są ciekawostki przyrodnicze dotyczące życia w lesie.
Nie wiem, jak was, ale mnie zawsze zastanawiało, jak wygląda życie mrówek niejako od środka z perspektywy mrowiska. Zawsze jednak było to dla mnie zbyt niebezpieczne żeby to sprawdzić. Całe szczęście w życiu wielu z nas nadchodzi taki czas, kiedy ma się dzieci i wtedy wiele spraw staje się niejako innych, a pewne prawdy należy odkryć, czy się tego chce czy nie ;)
U nas oczywiście robaki wszelkiej maści są tematem wiele fascynującym, oczywiście również przyszła pora na mrówki. Było już "Opowiem ci mamo, co robią mrówki", teraz nasza wiedza o tych stworzeniach ma szansę się pogłębić, bowiem oto trafiliśmy na książkę autorstwa Joanny Rzezak " Tysiąc i jedna mrówka".
Książka ta - dość ascetyczna jeżeli chodzi o przekaz wizualny odkrywa przed młodymi czytelnikami (i ich rodzicami!) fascynujący świat tych małych stworzeń. Widzimy je z perspektywy mrowiska jak i ich codziennej wędrówki. To co niezwykle cenne to fakt, ze autorka nie ograniczyła się do mrówek pokazując nam wiele ciekawostek z życia innych mieszkańców pół i łąk (pająków, czy ślimaków), ale również całe mnóstwo ciekawostek przyrodniczych, które stanowić będą gratkę dla wielu poszukiwaczy przyrodniczych przygód.
Na każdej ze stron mamy pokazany jakiś urywek z życia naszych bohaterek wraz z widzianymi i napotkanymi przez nie stworzeniami i roślinami oraz swoistych otoczeniem. Przy każdym z kluczowych elementów ilustracji autorka dodała króciutki opis tego kto to, co to i w jaką relację może wchodzić z mrówkami - czy im zagraża, czy nie, do czego jest im potrzebny itp. Dodatkowo mamy też całe mnóstwo ciekawostek, które z pewnością przykują uwagę naszych dzieci. Nam ta propozycja niezwykle przypadła do gustu - ale muszę przyznać, ze bardziej ze względu na przekaz niż wyraz ;), bo szata graficzna nie należy jednak do tych, które przyciągają uwagę na dłużej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz