wtorek, 9 kwietnia 2019
Artur Gulewicz - Roboty przyszłości
W niedalekiej przyszłości istnieje wiele robotów, które pomagają ludziom w wykonywaniu codziennych czynności – wyprowadzają psa, przygotowują śniadanie, piorą, sprzątają mieszkanie, potrafią pięknie grać na instrumentach, pielęgnować ogród, są trenerami gry w koszykówkę, naprawiają samochody. Pewnego dnia na skutek uderzenia pioruna rozsypują się wszystkie części robotów w fabryce. Czy pomożesz odnaleźć pasujące do siebie fragmenty Psomata, Kurzoprecza, Olewatora i innych maszyn?
Dzięki podzielonym na trzy części ilustracjom możesz tworzyć wiele własnych wersji robotów przyszłości i doskonale się przy tym bawić.
Ta książka to kolejna odsłona znanej formuły - podziel na trzy i złóż - standardowo lub alternatywnie. Ta książka to kolejna po pojazdach propozycja autora dla młodych czytelników którzy odkrywają tym razem możliwości robotów, które w przyszłości będą wykonywać za nas większość czynności.
Wielofunkcyjne stwory mają różnorakie zadania - zarówno te proste, jak przygotowanie jajek sadzonych, jak i te już bardziej skomplikowane jak szpachlowanie, czy naprawa maszyn.Nazwy naszych bohaterów to genialna zabawa słowotwórcza, która jest przyczynkiem do tworzenia nowych kolejnych nazw robotów. Każdy podzielony na 3 części obrazek pełen jest szczegółów, które zachęcają najmłodszych do wyszukiwania coraz to nowych detali, do tego obrazki te są momentami zakasujące,a tym samym w pewien sposób interesujące - jak chociażby sikający pies, momentami zabawne, ale zawsze ciekawe i kolorowe.
Do tego pozwalają wyjść poza utarty schemat i rozwinąć wyobraźnię tworząc kombinacje, które zdecydowanie w normalnym życiu zdarzyć by się raczej nie mogły. Ale przez to jest ciekawie i niebanalnie.
Jedyne, co okazało się tutaj nietrafione to dobór tła, które w wielu przypadkach sprawiał trudność, ze względu na użycie barw o podobnych do siebie odcieniach, co tym samym zrodziło trudność czy pomyłkę w dopasowaniu elementów.
Poza tym uważam, ze to kolejna bardzo dobra propozycja autora, czekamy na więcej!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz