Kalafior jest zdrowy i pożywny. Wpisuje się w najnowsze trendy kulinarne i jest odpowiedni na ciepły zimowy obiadek u babuni (albo do samotnego wyjadania prosto z garnka na kanapie – wszak króla nie obowiązują żadne reguły). O błękitnej krwi kalafiora, kameleona wśród warzyw, świadczy 70 przepisów z całego świata. Pyszny i szlachetny przedstawiciel kapustowatych może zostać
uprażony na piękny złoty kolor, zgrillowany, upieczony w całości lub jako spód do pizzy czy przerobiony na zdrowy „popcorn” do chrupania przed telewizorem. Doskonale sprawdzi się jako składnik sernika limonkowo-kokosowego, muffinek czy brownie. W książce nie mogło też zabraknąć przepisu na tajną broń wszystkich, którzy unikają węglowodanów: „ryż” z kalafiora!
Dzięki temu, że kalafior i brokuł w przedszkolu naszego syna serwowane są dość regularnie od jakiegoś czasu warzywa te królują i u nas. Tym samym z ogromnym zainteresowaniem sięgnęłam po książkę, która zapowiadała dużo pomysłów na warzywo, którego to zaczynaliśmy odczuwać już trochę przesyt. Owszem ryż z kalafiora, czy kotlety kalafiorowe nam są już znane i lubiane, ale liczyłam na pomysły, które pozwolą nam poznać go w trochę innej odsłonie, jednocześnie podtrzymując panujący w domu trend.
I nie zawiodłam się autorka bowiem oferuje czytelnikom całe mnóstwo przepisów, w których każdy znajdzie coś dla siebie. Niektóre są może ciut egzotyczne, a pewnych składników będzie trzeba poszukać, ale większość możemy przygotować z tego, co mamy w domu, plus kalafior :)
Książka podzielona jest na następujące rozdziały:
- wstęp, czyli zapoznajemy się z królem i dowiadujemy, co możemy z niego zrobić
- przekąski, przystawki i zupy
- sałatki
- dania główne
-wypieki
- dodatki i marynaty
Muszę przyznać, ze ciężko mi wybrać, który z tych rozdziałów jest najciekawszy. Początkowo mój wybór padł na przystawki, które kuszą, zupy w wielu odsłonach, ale potem dotarłam do wypieków i zapiekanek na tak wiele różnych sposobów.. aż po muffiny czy przeróżne curry.
Kilka z nich już zawitało u nas na stole i z pewnością wiele jeszcze przetestujemy, bo każda strona kusi! Może sernik z kalafiorem trochę mnie przeraża, ale cała reszta przyciąga!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz