poniedziałek, 25 marca 2019

Hanna Cygler - Gra na cztery




Wirtuozerska gra na instrumencie niekoniecznie się przekłada na biegłość w sztuce życia. Przekonują się o tym bohaterki powieści: dwie skrzypaczki z gdańskiej filharmonii, menedżerka kwartetu smyczkowego i dziennikarka. Trudne relacje z mężczyznami, toksyczne związki rodzinne, mroczne tajemnice, rywalizacja z kolegami muzykami, którzy nie przebierają w środkach, by dostać się na muzyczny top – zajmowanie się na co dzień kulturą wysoką nie chroni przed takimi problemami. Czy sobie z nimi poradzą?
Gra na cztery, współczesna powieść obyczajowa, w charakterystyczny dla autorki lekki sposób – momentami zabawny, to znowu wzruszający – opowiada o życiowych i emocjonalnych sprawach kobiet, które żyją nie tylko muzyką.




Najnowsza powieść Hanny Cygler to historia czterech kobiet, których losy splatają się w jednym miejscu - filharmonii gdańskiej. 

Blanka jest uzdolnioną solistką, z dość zagmatwaną w sytuacją rodziną - rozwiedzionymi rodzicami, ojcem, który poukładał sobie życie na nowo, matką, z pretensjami do wszystkich o wszytko, za którą do tego nie sposób nadążyć. Blanka związana jest z Igorem, który jak się okazuje związany jest również z Dorotą, która ma ambicje zając miejsce Blanki. Kobieta, pragnąć dorównać innej wikła się w toksyczne relacje, szuka przygód i zapomnienia od życia. Nad pracą kwartetu piecze sprawuje Łucja, niespełniona solistka, która po latach spędzonych na posadzie matki w końcu pragnie odmiany, w końcu pragnie wystąpić w innej roli, może już nie jako solistka, ale ta, od której dużo zależy. Kiedy Blanka dostaje kolejne wiadomości z pogróżkami Łucja prosi o pomoc swoją koleżankę dziennikarkę - Miśkę. Samotną kobietę, opuszczoną przez ukochanego, której trochę brakuje pomysłu na życie. Z boku obserwuje rozpadające się małżeństwo swoich rodziców, jednocześnie próbując zwrócić swoją uwagę swojej dawnej miłości.

Każdej z nich los przygotował wielkie zmiany, przełomy i niespodzianki. Blankę los rodzinie połączy z Dorotą, dość niespodziewane połączenie, które okaże się wybawieniem dla obu z nich. Łucja odkrywając roman męża, decyduje się radykalnie zmienić swoje życie. Miśce przyjdzie sie zmierzyć z problemami z pracy, nowymi zdaniami i nowym szefem...

Muszę przyznać, że najciekawsze w tej powieści jest zdecydowanie pomysłowe zakończenie - pomysłowe i ciekawe rozwiązanie dla każdej z naszych bohaterek. Poza tym niestety całość rozczarowuje - przede wszystkim dużą ilością niedokończonych wątków prowadzących donikąd. Jest całe mnóstwo historii, które można byłoby rozwinąć. Tutaj niestety utykają w martwym punkcie lub prowadzą donikąd. Akcja jest dość przewidywana, mało zaskakująca i mimo ciekawego pomysłu i połączenia losu naszych bohaterek niestety rozczarowuje, pozostawiając duży niedosyt. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz