poniedziałek, 23 maja 2016

Nicolas Vanier - Bella i Sebastian (cz. I i II)

Jest rok 1943. Mieszkańcy spokojnej alpejskiej wioski cierpią pod niemiecką okupacją. Jakby tego było mało, w okolicy pojawia się groźne zwierzę, które porywa owce z ich stad. Górale organizują polowanie na Bestię. Podczas wędrówki w górach samotny, wychowywany przez dziadka chłopiec spotyka zdziczałego psa. Czy to właśnie on dziesiątkuje stada? Czy opuszczony chłopiec i skrzywdzone zwierzę będą potrafili sobie zaufać? W jaki sposób Bella i Sebastian staną się wojennymi bohaterami?
Książka Nicolasa Vaniera to opowieść o pięknie życia w zgodzie z dziką przyrodą i możliwości zachowania człowieczeństwa w okrutnych czasach wojny.
"Bella i Sebastian", wolna adaptacja znanej polskiemu czytelnikowi powieści Cécile Aubry (1965, pierwsze polskie wydanie 1975) oraz serialu przygodowego o tym samym tytule (1965), to swoisty hołd, jaki autor składa ulubionym bohaterom swojego dzieciństwa.
Na podstawie filmu Bella i Sebastian 2. Przygoda trwa!
Gdy zapadł zmrok, Sebastian dyskretnie wymknął się z domu. Ruszył dobrze znaną ścieżką prowadzącą do kamiennego szałasu. Czuł potrzebę, by być daleko od wioski, od Cezara, od wszystkiego. Tylko Bella mogła go zrozumieć...
 Wtulony w białe futro zwierzęcia długo wpatrywał się w lśniące na czystym niebie gwiazdy. Potem wyjął z kieszeni sfatygowaną kartkę mocno wytartą na brzegach od wielokrotnego rozkładania. Zaczął czytać...
Druga wojna światowa się skończyła. Sebastian podrósł.
Niecierpliwie wyczekuje powrotu Angeliny.
Angelina jednak nie wraca.
Z samolotu, którym leciała, został tylko zagubiony gdzieś w górach wypalony wrak.
Wszyscy - oprócz Sebastiana, Cezara i Belli.
Cała nadzieja spoczywa w człowieku, którego Cezar bynajmniej nie darzy zaufaniem...
Przygoda trwa.




Muszę przyznać, ze dawno nie czytałam powieści, która w tak magiczny sposób przeniosła mnie w pewien sposób w świat dzieciństwa. Przedstawiona historia nasuwa wspomnienia historii usłyszanych kiedyś, gdzieś, takich do których powraca się z sentymentem.
Historia chłopca i jego psa nie była mi znana, nie oglądałam wcześniej filmu o przygodach młodzieńca i jego kudłatego przyjaciela, dlatego może też sama lektura okazała się momentami dużym zaskoczeniem. To, co najmniej mi przypadło do gustu, to rozbicie całej opowieści na dwie części- zupełnie niepotrzebne, bo można było ograniczyć się do jednej, dłuższej powieści, której fajnym dodatkiem byłyby dodane od początku - a nie jak to ma miejsce teraz tylko w drugiej części- fotografie z filmu. Teraz ta druga, dużo krótsza, część to jakby doklejona do całości niby fajna, ale zbyt krótka, żeby na dobre się rozwinąć, kontynuacja.

W centrum całej historii, jak zapowiada tytuł mamy małego chłopca, sierotę, którego kiedyś w górach przygarnął starszy człowiek, stając się tym samym dla Sebastiana przyszywanym dziadkiem, w domu którego mieszka również przygarnięta kiedyś przez Cezara Angelina. Mimo okazywanej troski chłopiec tęskni za matką, która ponoć czeka na niego w Ameryce. Nie chodzi również do lokalnej szkoły, gdyż dziadek postanowił przede wszystkim nauczyć go życia i zaradności. Pozbawiony miłości i towarzystwa rówieśników postanawia odnaleźć bestię, która to zakrada się do zagród polując na zwierzęta. Bestia okazuje się być piękną suczką, która tak naprawdę, podobnie jak Sebastian poszukuje kompana, któremu można zaufać. Jak nietrudno się domyśleć tych dwoje staną się przyjaciółmi ratując siebie nawzajem z wielu opresji. Gdyby nie tło historyczne, wojna rozgrywająca się w tle byłaby to opowiastka dla dzieci, ale przyjaźń małego chłopca i jego wiernego psa jawi się poprzez dramatyczne losy pozostałych bohaterów, ich trudne wybory i heroizm postawy wobec wroga jako podświadome dążenie każdego z bohaterów do dobra, szczęścia i znalezienia bratniej duszy dla siebie.  Mimo, ze momentami widać, że jest to lektura napisana na podstawie filmu, a nie pierwowzór, to zupełnie nie przeszkadza to w jej odbiorze. Uniwersalne przesłanie stanowi zachętę nie tylko dla młodego czytelnika, ale również dla jego rodzica.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz