wtorek, 4 sierpnia 2020
Katarzyna Enerlich - Ziele Marianny
Kontynuacja Akuszerki z Sensburga. Podobnie jak pierwsza część, powieść jest wysycona zapachem ziół, smakami Mazur i prostym życiem ludzi „z ziemi i z pór roku”. Marianna, córka akuszerki, ucieka przed wojną na Mazury. Udaje jej się przeżyć, zaszytej głęboko w małej chacie w puszczy. Jednak już po wojnie przychodzi taki moment, że o mały włos nie traci życia. Marianna staje też przed wyborem – posłuchać serca czy intuicji? Czy miłość od pierwszego wejrzenia jest ważniejsza niż lojalność i gotowość do pomocy?
Razem z matką, pielęgniarką w mrągowskim szpitalu, uparcie realizują marzenia o zielarni w polskim już Mrągowie, choć nie jest to łatwe zadanie, są bowiem oskarżane o szerzenie ciemnoty i zabobonów. Kobiety zbliżają się do siebie i wspólnie odbudowują swoje życie. Bieda, niechęć do dawnych mieszkańców, którzy pozostali w mieście, traumy wojenne i powojenne, epidemie – temu wszystkiemu muszą stawić czoła.
"Ziele Marianny" to kontynuacja "Akuszerki z Sensburga" (recenzja tutaj) W tej powieści jednak główną role odgrywa Marianna, córka tytułowej akuszerki. Tym razem tłem wydarzeń są Mazury (niezmiennie kuszące swoją osobliwością, trudną historią i zawiłymi relacjami... czyli Nasza autorka jak zawsze w mazurskiej formie!) okresu wojennego i czasów komunistycznych.
Mnie w powieściach autorstwa pani Katarzyny urzeka od zawsze ogromny autentyzm miejsca, historii, które rozgrywają się na kartach jej powieści - tak jest i tym razem. Trudny czas wojenny i powojenny widzimy oczami mieszkańców tej przepięknej krainy - Niemców, Mazurów i Polaków, dla których to zarówno wojenna rzeczywistość , jak i powojenne realia okazały się nie lada wyzwaniem, dla każdego z nich z innego powodu.
Oprócz cudownych historii, o miejscach, w których rozgrywa się akcja mamy tutaj również niezwykłe historie - często kontynuacje - losów naszych bohaterek. Na karatach powieści poznamy historię miłości i rozsądku tytułowej Marianny, historię zaskakujących miłości i małżeństw jej matki oraz zaskakującą opowieść o dawnej mniszce Galinie, której po latach uda się odnaleźć porzuconego syna.
Powieść ta to również zaskakująca historia prywatnego biznesu w czasach komunistyczny - to historia zielarni Marianny, do której z ogromną przyjemnością wstąpiłaby również współczesna czytelniczka.
Jeżeli ktoś już poznał powieści Katarzyny Enerlich z pewnością nie będzie rozczarowany i tą najnowszą, jeżeli nie zna jej twórczości i kocha Mazury to z pewnością również zachwyci się "Zielem Marianny".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz