wtorek, 1 stycznia 2019

Agnieszka Olejnik - Mów szeptem

Młodzi. Samotni. Rozdarci.

Witek to miłośnik Szekspira i geniusz matematyczny, który rozumie liczby lepiej niż ludzi. Chłopak ma też rzadki dar i widzi słowa jako kolory. Pomimo tego, że świat Witka jest bogaty, to samotny, bo nie ma w nim przyjaciół.

Kiedy w szkole pojawia się nowa uczennica, Witek od razu zwraca na nią uwagę. Nie zniechęca go to, że Magda jest skryta i małomówna. Dziewczyna go bardzo intryguje i chociaż Witek nie szuka miłości, to postanawia, że musi poznać ją bliżej.

Oboje są zupełnie różni, a jednak do siebie podobni. Oboje są samotni, bo uważają, że lepiej być samemu niż kochać i cierpieć. Kiedy spotka ich tragedia, zrozumieją, że tylko miłość pozwoli im przetrwać.





Małe miasteczko, z którego raczej się ucieka, niż do niego wraca. Młodzi ludzie, na progu dorosłości, którzy raczej całe życie powinni mieć przed sobą... Wspomnienia z czasów dziecięcych, które powinny przywoływać uśmiech na twarzy, a które raczej powoduje zamknięcie ust, by nigdy do nich nie wracać...

Historia wydawałoby się na początku raczej oczywista.... dwójka młodych ludzi, z różnych powodów odtrąconych przez środowisko, w którym żyją. Ona przyjeżdża z Anglii, nie wiadomo po co przeprowadza się do małego miasteczka. Jej pojawienie się wzbudza ogólną ciekawość. Jednak nowa wcale nie jest skora do integracji z kolegami i koleżankami... On, zwany Przypałem... geniusz, ze spektrem autyzmu, którego boli dotyk obcej osoby, a nadmiar wrażeń i bodźców powoduje jeszcze większe wyobcowanie...Geniusz matematyczny, obdarzony niezwykłą pamięcią, której możliwości nikt w małej mieścinie nie potrafi wykorzystać, a on ucieka odrzucony przez rówieśników, ucieka w głąb siebie jeszcze bardziej. Zafascynowany nową uczennicą postanawia się do niej zbliżyć... początkowo nie mówi jej kim jest, pozwala więzi powstać i się rozwijać. 
Ujawnienie prawdy w dość trudnym momencie sprawi, że dwójka przywiązanych do siebie nastolatków będzie musiała poradzić sobie z całkiem nową dla nich sytuacją. Teraz bowiem ta druga osoba będzie miała już konkretną tożsamość, a z powstałą bliskością przyjdzie im się zmierzyć w wyjątkowo trudnym momencie. Czy dwoje tak nieprzystosowanych do życia wśród innych ludzi, tak podobnych, a jednocześnie tak całkowicie rożnych będzie umiało poradzić sobie z rodzącym się uczuciem?

Poza uczuciem przyjdzie im się zmierzyć ze zbrodnią, która dość nieoczekiwanie pojawi sie w ich życiu... czy któreś z nich będzie jej sprawcą?Czy tylko na skutek niesprzyjających okoliczności zostaną o nią posądzeni, najpierw ona, potem on...

Takie senne, małe miasteczko, w którym zdawałoby się nie ma prawa zdarzyć się nic ciekawego, dzieje sie wbrew pozorom bardzo dużo. Banalna w założeniu historia ujawnia dramaty, o które byśmy nawet nie pomyśleli. Historia, która miała być o miłości jest tak naprawdę historią o walce z samotnością, wyobcowanie i bolesną przeszłością. Historia pokazująca, jak wielkie dramaty mogą rozgrywać się w naszych głowach i sercach i jakie bolesne konsekwencje może mieć brak wsparcia ze strony najbliższych. To historia, która na długo zapada w pamięci, skłaniając do bolesnych przemyśleń i niestety trudnych wniosków...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz