czwartek, 31 marca 2016

Charlotte Link - Gra cieni

David Bellino, pozbawiony skrupułów bogacz, otrzymuje anonimy z pogróżkami. Mężczyznę od lat prześladują lęki na jawie i koszmary we śnie. Tajemnicze wiadomości stają się pretekstem do konfrontacji z przeszłością. David zaprasza na kolację czwórkę swoich dawnych przyjaciół. Ich drogi rozeszły się w tragicznych okolicznościach. O dziwo wszyscy przyjmują zaproszenie. Goście chętnie rozprawią się z dręczącymi demonami, zrzucą z siebie balast przeszłości i wydostaną się z sieci niebezpiecznych namiętności i tajemnic…
Czy podczas wieczerzy David zdemaskuje swego niedoszłego zabójcę?









To druga powieść tej autorki, po którą sięgnęłam. O ile pierwsza "Dwie siostry" (recenzja tutaj) mnie porwała i zachwyciła, o tyle ta to spore rozczarowanie. Ciągle czekałam na to ACH i doczekać się nie mogłam. Małym prezentem było zakończenie, stosunkowo dobre, ale to raczej wynika z porównania do całości - dość kiepskiej.

Czwórka (byłych) przyjaciół spotyka się u bogatego kolegi z liceum, który obawiając się o swoje życie postanawia skonfrontować dawnych znajomych z nadzieją, iż któreś z nich przyzna się do wysyłania listów z pogróżkami. Niestety przed rozwiązaniem zagadki dochodzi do zbrodni. Mimo, ż raczej od razu wiadomo, kogo o nią posądzać, to okazuje się, że zarówno dawni znajomi, jak i żona mają silne motywy, które mogłyby popchnąć ich do zbrodni. Przepytywani przez policjanta prowadzącego śledztwo opowiadają nam swoją historię. Wraz z kolejnymi kartkami okazuje się, że David Bellino każdemu z nich wyświadczył niedźwiedzią przysługę, powodując, ze ich życie zmienia się bezpowrotnie i to niestety na gorsze. Swoje dramaty i nieudane życie przypisują Davidowi. Owszem nie jest on całkowicie jej pozbawiony, ale czy obarczając go całą odpowiedzialnością sprawiają wrażenie ludzi, którym ich własne życie jest obojętne, a decyzje, które podejmują są tylko następstwem nieszczęśliwych wydarzeń z przeszłości. Żadne z nich nie próbuje walczyć o lepsze życie. Dopiero śmierć Davida skłania ich do zmian.

O ile sam zamysł fabuły jest dość ciekawy, to jednak całość wypada przeciętnie. Jakby autorka miała na celu napisanie opowieści o nieudanym życiu kilkorga przyjaciół, bo oprócz rozliczania przeszłości i żali wzajemnych nic się nie dzieje, brak napięcia i zwrotów akcji powodują, że książka nie wyróżnia się niczym na tle wielu innych.

4 komentarze:

  1. Jeśli się nie wyróżania, to ja raczej nie sięgnę, zwłaszcza że i tak nie gustuję w podobnych kryminałach, więc dzięki za info :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo żałuję, ale ciągle będe szukać czegoś znacznie lepszego w jej twórczości.

      Usuń
  2. Szkoda, że potencjał książki został zmarnowany. W takim razie nie będę jej czytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadziję, że będziesz miała szansę przeczytać lepsze książki tej autorki.

      Usuń